Forum Krzyż

Traditio => Katolicki punkt widzenia => Wątek zaczęty przez: Zygmunt w Sierpnia 19, 2009, 10:11:06 am

Tytuł: O chronieniu wzroku i słuchu.
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Sierpnia 19, 2009, 10:11:06 am
Panie Majorze, bo w pewnym wątku nie chcę pisać.

Nie wszystko wszędzie jest odpowiednie.

W pewnych sytuacjach trzeba odwracać oczy. Gorzej z modernistyczną i postmodernistyczną muzyką - trudniej nie słuchać.
Trzeba się modlić, wtedy dusza staje się twierdzą!
Tytuł: Odp: O chronieniu wzroku i słuchu.
Wiadomość wysłana przez: Major w Sierpnia 19, 2009, 10:18:53 am
Jak bym odwracał wzrok od pięknych kobiet to raczej bym był nienormalny. Natomiast zgodzę się że niektóre stroje nie są odpowiednie aczkolwiek każdy ubiera się jak chce. Nie ma przymusu.
Tytuł: Odp: O chronieniu wzroku i słuchu.
Wiadomość wysłana przez: Bolt w Sierpnia 19, 2009, 10:46:36 am
Jak bym odwracał wzrok od pięknych kobiet to raczej bym był nienormalny.
Ciekawe, co na to Pańska żona.
Tytuł: Odp: O chronieniu wzroku i słuchu.
Wiadomość wysłana przez: Major w Sierpnia 19, 2009, 10:49:12 am
Jestem kawalerem. A żony swoją drogą to biorą się chyba m.in. z patrzenia?
Tytuł: Odp: O chronieniu wzroku i słuchu.
Wiadomość wysłana przez: Tato w Sierpnia 19, 2009, 10:49:23 am
Cóż jak się idzie z żoną, to się nosi ciemne okulary.. ;D
Tytuł: Odp: O chronieniu wzroku i słuchu.
Wiadomość wysłana przez: Bolt w Sierpnia 19, 2009, 10:50:35 am
Jestem kawalerem. A żony swoją drogą to biorą się chyba m.in. z patrzenia?
Serio? Myślałem, że je bocian przynosi.
Tytuł: Odp: O chronieniu wzroku i słuchu.
Wiadomość wysłana przez: Major w Sierpnia 19, 2009, 10:59:08 am
Może niektórzy na tym forum myślą że nie tylko żony ale i dzieci bocian przynosi. :)
Tytuł: Odp: O chronieniu wzroku i słuchu.
Wiadomość wysłana przez: Tato w Sierpnia 19, 2009, 11:00:18 am
Może niektórzy na tym forum myślą że nie tylko żony ale i dzieci bocian przynosi. :)

Nieee dzieci się przecież znajduje w kapuście ! ;D
Tytuł: Odp: O chronieniu wzroku i słuchu.
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Sierpnia 19, 2009, 11:07:03 am
Jak bym odwracał wzrok od pięknych kobiet to raczej bym był nienormalny. Natomiast zgodzę się że niektóre stroje nie są odpowiednie aczkolwiek każdy ubiera się jak chce. Nie ma przymusu.

Miałem na myśli różne reklamówki itd. Co do osób przechodzących na ulicy, bez żadnej sensacji, można odwracać oczy, a nie ze wszystkimi trzeba się spotykać towarzysko.
Nie w tym też problem, że niektóre kobiety są piękne. Nie każde piękno musi być ponętne.

Co do muzyki: pewnie niektórzy Forowicze lubią szarpidrutów. Jako odtrutkę polecam tanią  płytę: Antonio Rosetti (c. 1750- 1792), Six Harp Sonatas, wyk. Charlotte Balzereit. Ot taka dawna muzyka rozrywkowa.
Tytuł: Odp: O chronieniu wzroku i słuchu.
Wiadomość wysłana przez: Bolt w Sierpnia 19, 2009, 11:10:04 am
Może niektórzy na tym forum myślą że nie tylko żony ale i dzieci bocian przynosi. :)
Celna uwaga - stawiam na tych, co to nie wiedzą, skąd im nogi wyrastają. Co prawda Eklezjastyk (9, 5-9) ich ostrzegał, że z patrzeniem nie ma żartów. Ale z drugiej strony kto by się tam przejmował jakimś zrzędą, co już ponad dwa tauzeny lat temu rozsypał się w proch... Trzeba być dzisiejszym, nie bądźmy zacofańcami!
Tytuł: Odp: O chronieniu wzroku i słuchu.
Wiadomość wysłana przez: Major w Sierpnia 19, 2009, 11:46:35 am
Jak widzę co poniektórzy wszędzie i u wszystkich widzą grzech.
Tytuł: Odp: O chronieniu wzroku i słuchu.
Wiadomość wysłana przez: Bolt w Sierpnia 19, 2009, 11:54:28 am
Jak widzę co poniektórzy wszędzie i u wszystkich widzą grzech.
Skąd u Pana ta samokrytyka? Proszę się łagodniej traktować, bo wpadnie Pan w kompleksy.
Tytuł: Odp: O chronieniu wzroku i słuchu.
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Sierpnia 19, 2009, 11:54:49 am
@Panie Majorze- idzie o własne zbawienie, więc lepsza nadmierna ostrożność niż lekkomyślność.

@Dyskutanci - problem jest taki, że przy nadmiarze bodźców - poziom wrażliwości się obniża. Kiedyś podniety dostarczał np. widok damskiego kolana, dziś dla niektórych (tak zwana- chodzi o makulaturę dopuszczoną do sprzedaży w pewnych krajach) "miękka pornografia" to za mało.
Nie chodzi o to, żeby nie stawiać tamy zbyt eksponującym stroją, ale o to , aby umieścić ją tam, gdzie są szanse ją utrzymać...
Tytuł: Odp: O chronieniu wzroku i słuchu.
Wiadomość wysłana przez: Major w Sierpnia 19, 2009, 11:56:44 am
Ja Panie Bolt nie widzę wszędzie i we wszystkich grzechu. Liznął Pan trochę teologię moralną?
Tytuł: Odp: O chronieniu wzroku i słuchu.
Wiadomość wysłana przez: zelus w Sierpnia 19, 2009, 12:35:38 pm
@Dyskutanci - problem jest taki, że przy nadmiarze bodźców - poziom wrażliwości się obniża. Kiedyś podniety dostarczał np. widok damskiego kolana, dziś dla niektórych (tak zwana- chodzi o makulaturę dopuszczoną do sprzedaży w pewnych krajach) "miękka pornografia" to za mało.
Nie chodzi o to, żeby nie stawiać tamy zbyt eksponującym stroją, ale o to , aby umieścić ją tam, gdzie są szanse ją utrzymać...
[/quote]

Czy to znaczy, że należy obniżać wymagania moralne Kościoła? Tylko w tej kwestii czy we wszystkich innych również? Myślę, że taki właśnie cel mają moderniści. Argumentują tak samo - żeby cokolwiek utrzymać, należy pozwolić na rozwody, antykoncepcję, i tak dalej, ale Szatanowi ciągle mało...
"Forum Krzyż - tubą modernistów?"


Tytuł: Odp: O chronieniu wzroku i słuchu.
Wiadomość wysłana przez: Bolt w Sierpnia 19, 2009, 12:41:26 pm
Ja Panie Bolt nie widzę wszędzie i we wszystkich grzechu. Liznął Pan trochę teologię moralną?
Nie lizałem jej, tylko mocno obejmowałem. Jaki mam grzech?

BTW, ma Pan brzydki zwyczaj generalizacji (" ktoś tam widzi u wszystkich i wszędzie grzech"), a przecież świat - a zwłaszcza świat moralności - jest nieco bardziej skomplikowany.

@jp7
Zacieranie wrażliwości to zjawisko obiektywne, ale czy musimy z tego zrobić normę dla samych siebie? Wydaje się, że ideałem jest bardzo wyczulona wrażliwość, lecz bez chorobliwych reakcji znamionujących różnorakie nerwice.
Tytuł: Odp: O chronieniu wzroku i słuchu.
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Sierpnia 19, 2009, 14:38:13 pm
Czy to znaczy, że należy obniżać wymagania moralne Kościoła? Tylko w tej kwestii czy we wszystkich innych również?

Nie. To co Pan wymienił odnosi sie do kwestii doktrynalnych - antykoncepcja czy rozwody - to różne formy ataku na sakrament małżeństwa (atak na zasadę - nierozerwalność i cel małżeństwa. Co do "nieskromnego stroju" - zasada jest niezmienna - strój powinien być skromny. To jak w danej kulturze pojmowana jest skromność to już inna kwestia. Dziś już gołe kolana mało kogo obchodzą...

@p. Bolt - coś mi się wydaję, że wystarczy, żeby norma własna  była POWYŻEJ przeciętności. To samo w sobie wystarczy jako motywacja do pracy nad sobą. Stawianie norm (oczywiście tylko tych wobec których nie osiągnięto już punktu "non possumus") za wysoko spotęguje wrażenie, że jesteśmy oderwani od rzeczywistości (poniekąd jesteśmy), a ewentualne sympatia dla nas będzie powstrzymywana przez wrażenie nie wiem jakiego heroizmu, potrzebnego (rzekomo) do tego aby pozostać dziś katolikiem. To akurat jest sztucznym stawianiem barier na drodze do rekatolicyzacji świata. Niestety Kościół na świecie jest już w takim odwrocie, że nie ma co marnotrawić sił na sprawy w najlepszym razie dziś ledwo drugorzędne.
Tytuł: Odp: O chronieniu wzroku i słuchu.
Wiadomość wysłana przez: Tato w Sierpnia 19, 2009, 14:43:13 pm
Całkowita zgoda Panie JP7. Ważna jest hierarchia wartości. Musimy odróżniać rzeczy najważniejsze, konieczne, ważne i pożyteczne na końcu zaś przyjemne. W tejże właśnie kolejności. Być powyżej przeciętności to jest myślę bardzo dobry wskaźnik normy.
Tytuł: Odp: O chronieniu wzroku i słuchu.
Wiadomość wysłana przez: Bolt w Sierpnia 19, 2009, 14:59:16 pm
Stawianie norm (oczywiście tylko tych wobec których nie osiągnięto już punktu "non possumus") za wysoko spotęguje wrażenie, że jesteśmy oderwani od rzeczywistości
Czy ja Panu stawiam jakieś normy? Albo Pan mnie? Niech każdy ma swoje ideały i do nich dąży - choć przecież katolickie ideały są dosyć jasno zdefiniowane. W ideałach nie można przesadzić, a kto celuje w czyściec...