Forum Krzyż
Novus Ordo => Kościół posoborowy => Wątek zaczęty przez: Nathanael w Sierpnia 05, 2009, 10:19:38 am
-
"Istotą rzeczy jest fundamentalna troska dotycząca biegu liturgii na Zachodzie gdzie, jak napisał, w miejsce organicznego rozwoju liturgii władza narzuciła reformy, które zostały „sfabrykowane" (posłużę się tym słowem) przez ‘ekspertów’. Benedykt XVI nie nadużyłby swojej władzy nawet po to, by doprowadzić sprawy do pomyślnego zakończenia. Dzięki dogłębnemu wyczuciu delikatności materii, jaką jest więź pomiędzy liturgią a życiem wiernych, nie pozwoli on na rozdarcie nawet w imię słuszności."
...
"Mimo to, wśród pokolenia [posoborowych – przyp. red.] liturgistów istnieją niemalże paranoiczne obawy, że dżinn przedsoborowej liturgii raz wydostawszy się z lampy Aladyna zniweczy wszystkie ‘osiągnięcia’ ich pokolenia z ostatnich dziesięcioleci i zdradzi wielkich pionierów ruchu liturgicznego XX w. i Soboru Watykańskiego II. To nie tak. Obrządki ogłoszone przez Pawła VI pozostaną. Wszelkie próby ich zniesienia byłyby aktem rażącej niewrażliwości, który najprawdopodobniej doprowadziłby do duszpasterskiej ruiny. Osiągnięcia uważane za tak cenne przez owych liturgistów jak i wielu zwyczajnych katolików nie zostaną utracone."
...
"Działania zmierzające wyłącznie ku zrównywaniu aspiracji wielkich pionierów XX-wiecznego ruchu liturgicznego ze współczesną rzymską liturgią są moim zdaniem fałszywe."
...
"Wystarczy przeczytać pewne kluczowe dzieła np. „Ducha liturgii” Guardiniego bądź jego „Święte znaki”, czy też „Liturgię - życie Kościoła” Beauduina, aby zorientować się, że nowy obrządek nie był konieczny do osiągnięcia czynnego uczestnictwa w liturgii tak bardzo przez nich pożądanego."
...
"I nie jest to bynajmniej wrogość wobec Soboru Watykańskiego II, lecz krytyczna analiza tego, co się stało z życiem liturgicznym Kościoła po soborze w świetle ponad 40 lat doświadczenia, oraz rozeznania drogi, którą należałoby obrać wraz z Następcą św. Piotra i w posłuszeństwie jemu."
---
Więcej tutaj: http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/2009/08/o-reid-rzeczy-nowe-i-stare.html (http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/2009/08/o-reid-rzeczy-nowe-i-stare.html) - artykuł moim zdaniem, wciąż aktualny.
Powracając do tematu - czy scenariusz zniesienia reformy wprowadzonej przez Pawła VI jest w ogóle możliwy? Terminologia wprowadzona przez Papieża Benedykta XVI (ZFRR i NFRR) jest, wydaje mi się, tylko przejściowa (kilka chwil temu to samo napisałem w innym temacie).
Podoba mi jedna rzecz, o której pisze o. Reid: zniesienie Mszału i reformy Pawła VI jest niemożliwe w praktyce, czy po prostu byłoby głupotą, bo niejako zniszczyłoby wiarę dwóch pokoleń wychowanych na "nowej" Mszy. Hmm... te dwa pokolenia wcześniej zniszczono ryt, Mszę, na której wychowało się tych pokoleń "troszkę" więcej. Jakie spustoszenie to przyniosło - pisać nie trzeba.
Pozwolę sobie jeszcze raz przytoczyć jeden z zacytowanych wyżej fragmentów artykułu o. Reida: "Istotą rzeczy jest fundamentalna troska dotycząca biegu liturgii na Zachodzie gdzie, jak napisał, w miejsce organicznego rozwoju liturgii władza narzuciła reformy, które zostały „sfabrykowane" (posłużę się tym słowem) przez ‘ekspertów’. Benedykt XVI nie nadużyłby swojej władzy nawet po to, by doprowadzić sprawy do pomyślnego zakończenia. Dzięki dogłębnemu wyczuciu delikatności materii, jaką jest więź pomiędzy liturgią a życiem wiernych, nie pozwoli on na rozdarcie nawet w imię słuszności".
Teraz pytam: w imię jakiej słuszności tak - niemalże brutalnie - wprowadzono nowy Mszał?
-
czy scenariusz zniesienia reformy wprowadzonej przez Pawła VI jest w ogóle możliwy? Terminologia wprowadzona przez Papieża Benedykta XVI (ZFRR i NFRR) jest, wydaje mi się, tylko przejściowa (kilka chwil temu to samo napisałem w innym temacie).
Zdaniem bp.Fellaya Benedykt XVI jest świadom powagi problemów występujących w Kościele; wydaje się także, że jest świadom władzy jaką posiada.
Jeżeli przyjąć pogląd bp Fellaya, należy zapytać dlaczego nie dyscyplinuje diecezji Lintz ?
Jeżeli nie dyscyplinuje diecezji, to dlaczego miałby zreformować ZFRR. Przecież ZFRR - to sztandar całego posoborowia. To symbol desakralizacji - podstawowego owocu Soboru. Reforma będzie zamachem na humanizm i kult człowieka.
A może istnieje obawa, że "Kościoły Episkopalne" odrzucą reformę?
De facto przywrócenie KRR zostało odrzucone. Wyobrażam sobie odrzucenie reformy ZFRR. Może nawet "kwit" odrzucający reformę reformy przetłumaczony z niemieckiego ;) leży już w szufladzie sekretarki KEP, czeka na wpisanie daty i opublikowanie.
-
Hmmm. ostatnio odkopałem stary tekst na "kosciol.pl", gdzie stoi:
<<Twierdził [Paweł VI], że "jeżeli zaakceptujemy tą wylączność, to wówczas caly Sobór Watykański II stanie sie podrzędnym synodem i utraci swój apostolski autorytet".>> (http://www.kosciol.pl/article.php/20030601123311595)
Źródeł po polsku nie ma...
-
czy scenariusz zniesienia reformy wprowadzonej przez Pawła VI jest w ogóle możliwy?
Czemu nie ? Moim zdaniem Benedykt XVI chce sporbowac scenariusza "reformy reformy" czyli dokatoliczenia NOM. Tylko, ze zmainy beda musialy byc radykalne i dotyczyc samej struktury Mszy, wiec to bedzie de facto trzeci byt, ryt Benedykta XVI, a nie kontynuacja rytu Pawla VI. Ewentualne fiasco reformy reformy wymusi na papiezu lub jego nastepcy likwidacje NOM i powrot do KRR.
Jakie spustoszenie to przyniosło - pisać nie trzeba.
Spustoszenie przyniosla nie sama zmiana, ale to na co KRR znieniono.
w imię jakiej słuszności tak - niemalże brutalnie - wprowadzono nowy Mszał?
Czemu "niemalże" ?
-
Ewentualne fiasco reformy reformy wymusi na papiezu lub jego nastepcy likwidacje NOM i powrot do KRR.
albo likwidację indultu i powrót do Nomu i kultu człowieka. Ale tej zmiany dokona już Paweł VII (albo JP7 :D)
-
Zniesienie mszału i reform Pawła VI jest nie możliwe. To samo dotyczy zniesienia indultu i Mszy Trydenckiej. W obu sytuacjach należy się liczyć z sprzeciwem. Zniesienie indultu dodatkowo doprowadziło by do przerwania rozmów z Bractwem św. Piusa X.
Według mnie jedyny sensownym rozwiązaniem jest reforma reformy. Opór przy jej wprowadzaniu będzie zależał od tego, jak głęboko będzie zreformowany mszał Pawła VI
-
Zniesienie mszału i reform Pawła VI jest nie możliwe.
Zniesienie mszału i reform Pawła VI jest nie możliwe. Powiem wiecej : to wlasnie jest zamiarem Benedykta XVI. Kryptonim programu : "reforma reformy".
-
Zniesienie mszału i reform Pawła VI jest nie możliwe. Powiem wiecej : to wlasnie jest zamiarem Benedykta XVI. Kryptonim programu : "reforma reformy".
To połowa problemu. A co z praktyką soborowych i posoborowych "miękkich" biskupów Rzymu? To bezkarność i przyzwalanie na herezje jest problemem. Paweł VI już tylko płynął z posoborowym nurtem.
Mówiąc "reform Pawła VI" miał Pan na myśli Sobór? Czy tak?
-
EDIT :
Jest : Zniesienie mszału i reform Pawła VI jest nie możliwe. Powiem wiecej : to wlasnie jest zamiarem Benedykta XVI. Kryptonim programu : "reforma reformy".
Mialo byc : Zniesienie mszału i reform Pawła VI jest możliwe. Powiem wiecej : to wlasnie jest zamiarem Benedykta XVI. Kryptonim programu : "reforma reformy".
-
Zdaniem bp.Fellaya Benedykt XVI jest świadom powagi problemów występujących w Kościele; wydaje się także, że jest świadom władzy jaką posiada.
Jeżeli przyjąć pogląd bp Fellaya, należy zapytać dlaczego nie dyscyplinuje diecezji Linz ?
Zdaniem lipcowego "ZW" Benedykt uznaje kolegializm, a to oznacza, że nie będzie wtrącał się decyzje epidiaskopatu awstryjskiego. Co jest jakimś wytłumaczeniem i wydaje się być prawdopodobne.
-
Zdaniem lipcowego "ZW" Benedykt uznaje kolegializm, a to oznacza, że nie będzie wtrącał się decyzje epidiaskopatu awstryjskiego. Co jest jakimś wytłumaczeniem i wydaje się być prawdopodobne.
Może po prostu było: "Macie rok[dwa, 5 lat], zróbcie z tym porządek"?
-
Powracając do tematu - czy scenariusz zniesienia reformy wprowadzonej przez Pawła VI jest w ogóle możliwy? Terminologia wprowadzona przez Papieża Benedykta XVI (ZFRR i NFRR) jest, wydaje mi się, tylko przejściowa (kilka chwil temu to samo napisałem w innym temacie).
Nie jest możliwe, ale nie jest też potrzebne. NOM stopniowo likwiduje katolicyzm w wiernych poddanych jego działaniu, niedługo tam gdzie "duch Soboru" się szczególnie rozszalał - Francja itp. - niedługo nie zostaną w znaczącej liczbie inni katolicy niż tradycyjni. Innymi słowy NOM wymrze.
-
Warto uratowac tych katolikow dobrej woli, ktorych posoborowie powoli zabija, nie ? To w koncu nasi bracia w wierze. Chocby dlatego na reforme reformy, a wlasciwie jej probe patrze pozytywnie choc primo - wcale jej nie potrzebuje, bo mam swoj ryt, ktory zyje, rozwija sie i pozwala zyc po chrzescijansku mnie i mojej rodzinie, a secundo - uwazam ja za skazana na niepowodzenie.
-
Warto uratowac tych katolikow dobrej woli, ktorych posoborowie powoli zabija, nie ? To w koncu nasi bracia w wierze.
To prawda, choć NOM jest ważny a oni jako zwiedzeni przez Kościół jednak mogą liczyć - mam nadzieję - na jakąś "taryfę ulgową". Zwłaszcza Ci, którzy pomimo to nadal zachowują gorącą wiarę i starają się żyć zgodnie z przykazaniami, a jest takich wielu - zwłaszcza w Polsce. Gorzej z temi, co "dzięki" tej miałkiej papce jaką z religii uczynił "duch Soboru" kompletnie wiarę porzucili stając się ateistami czy agnostykami.
-
Kocham Mszę Trydencką , ale mam pytanie.
Co byście zrobili, aby NOM był nardziej katolicki ?
-
Kocham Mszę Trydencką , ale mam pytanie.
Co byście zrobili, aby NOM był nardziej katolicki ?
witam Kolegę w rzeczywistości równoległej ;)
no, tu mozna wpisac caly plan reformy reformy, a więc celebra "tylem do wiernych", mamrotanie po łacinie większej części Mszy, przywrócenie Offertorjum i Kanon 62 jako wyłączna ME. Oraz degitarryzacja liturgji ;)
-
popieram :D
-
Podoba mi jedna rzecz, o której pisze o. Reid: zniesienie Mszału i reformy Pawła VI jest niemożliwe w praktyce
Jest możliwe, ale wyłącznie metodą "salami" - po plasterku.
-
Co byście zrobili, aby NOM był nardziej katolicki ?
Wpisalabym go na index, po katolicku.
-
Kocham Mszę Trydencką , ale mam pytanie.
Co byście zrobili, aby NOM był nardziej katolicki ?
primo: NAKAZAĆ wyłącznie łacinę od Orate fratres... aż do Pater noster. Stopniowo rugować z Mszału ME inne niż Kanon.
secundo: wywalić z Mszału i rubryk obrzędy i modlitwy, które mają multum wersji do wyboru. Przywrócić obowiązkowy Confiteor
-
Co byście zrobili, aby NOM był nardziej katolicki ?
1) Witam
2)
a) Przede wszystkim:wywalić "przygotowanie darów" a wrócić do offertorium.
b) Wywalić IIME, ograniczyć stosowanie innych (te rozszerzyć, aby treść teologiczna odpowiadała kanonowi, ew. też wywalić...) niż Kanon
c) odwrócić kapłana przodem do Pana Boga, niech go wierni nie rozpraszają.
d) spora dawka łaciny by nie przeszkodziła.
e) powrócić do jednego rytu pokutnego
f) wywalić zagajenia (jak ksiądz chce, to zawsze może się przywiać przed liturgią, zaś po pożegnać...)
-
Przywrócić obowiązkowy Confiteor
trzeci :)
-
ja również witam :D
A manipularz ?
Gdybym miał taką władzę to bym go przywrócił :)
-
A manipularz ?
Gdybym miał taką władzę to bym go przywrócił :)
Formalnie nigdy nie został zakazany/zniesiony jednoznacznie.
-
niby nie ale jak jest każdy widzi.
Próbowałem przemycić kilka do szkolnej kaplicy. Nie wywołało to zadowolenia , nie mówiąc o noszeniu.
"jak biskup zacznie nosić to my też" - i na tym kończy się dyskusja
-
To wprowadzić odgórnie manipularz, zreszą wogóle dyscyplina strojów liturgicznych by się konkretnie przydała...bo teraz to już sobie najczęściej stułę tylko założą na albę i po sprawie...
-
a) Przede wszystkim:wywalić "przygotowanie darów" a wrócić do offertorium.
A co jest zgłego w obecnym przygotowaniu darów na korzyść offertorium?
-
cytuj Izi87
A co jest zgłego w obecnym przygotowaniu darów na korzyść offertorium?
Wszystko ;D
-
Offertorium ma w perspektywie zbliżającą się Ofiarę, antycypuje Ją. Właściwie, to w czym reformatorzy (oraz przedsoborowa krytyka) upatrywali nielogiczność i niespójność, czyli ofertoryjne prośby kapłana o przyjęcie jeszcze nie dokonanej Ofiary, w istocie doskonale wyrażają Jej moc i transcendencję.
-
A co jest zgłego w obecnym przygotowaniu darów na korzyść offertorium?
Obecna modlitwa jest tylko i wyłącznie prośbą o błogosławieństwo posiłku. Offertorium wyrażało prośbę o przyjęcie ofiary. Ten jeden punkt załatwiłby problem braku w Novus Ordo odniesienia do Ofiary przebłagalnej za nasze grzechy...
(BTW - o rzeczach takich jak komunia na klęcząco i do ust nie pisałem, bo pytanie było o bardziej katolicki charakter)
-
To wprowadzić odgórnie manipularz, zreszą wogóle dyscyplina strojów liturgicznych by się konkretnie przydała...bo teraz to już sobie najczęściej stułę tylko założą na albę i po sprawie...
no ba, wiadomo :D
lecz jak ?
-
A co jest zgłego w obecnym przygotowaniu darów na korzyść offertorium?
Niech szanowny kleryk porówna i sam oceni, jakie są różnice
http://sanctus.pl/index.php?grupa=116&podgrupa=117#z14 - Offertorium
http://www.liturgia.dominikanie.pl/dokumenty/mr/eucharystyczna.php - Przygotowanie darów
-
Ja bym się cieszył jakby wróciły normalne alby a nie jak teraz Taizepodobne, humerały i cingula. Kadzidła przy wystawieniu, welony. To na dobry początek.
-
Ja bym się cieszył jakby wróciły normalne alby a nie jak teraz Taizepodobne, humerały i cingula. Kadzidła przy wystawieniu, welony. To na dobry początek.
to są taizopodobne humerały ?
Toć tam są alby bez humerałów.
-
Miałem na myśli alby oczywiście.
-
Miałem na myśli alby oczywiście.
aaaaaaaaaa teraz jasno :D
-
A co jest zgłego w obecnym przygotowaniu darów na korzyść offertorium?
No faktycznie, w czym zydowska talmudyczna modlitwa przed posilkiem moze byc lepsza od konstytutywnej czesci ofiary Mszy swietej ?
-
No faktycznie, w czym zydowska talmudyczna modlitwa przed posilkiem
Ofiarowanie zamieniono w Dostawę Pieczywa
-
Obecna modlitwa jest tylko i wyłącznie prośbą o błogosławieństwo posiłku. Offertorium wyrażało prośbę o przyjęcie ofiary. Ten jeden punkt załatwiłby problem braku w Novus Ordo odniesienia do Ofiary przebłagalnej za nasze grzechy...
Gwoli ścisłości: aspekt przebłagalny Ofiary jest w Mszale Pawła VI obecny w propriach, w tym również w modlitwach nowo ułożonych.
-
Ta modlitwa rzeczywiście jest uboga, ale przecież zaraz po niej jest wezwanie: Suscipiat Dominus ... - Nie Pan przyjmię Ofiarę z rąk twoich... więc w czym problem ? Gdyby ktoś wyrzucił to wezwanie to rozumiem, ale ono jest.
-
To wprowadzić odgórnie manipularz, zreszą wogóle dyscyplina strojów liturgicznych by się konkretnie przydała...bo teraz to już sobie najczęściej stułę tylko założą na albę i po sprawie...
no ba, wiadomo :D
lecz jak ?
Wprowadzając obok obowiązkowego przywrócenia KRR oczywiście, zamianst NOM ( Pawełkowego ) Mszał Benedykta XVI obligujący cały Kościół oraz konkretne wytyczne liturgiczne nakazujące Wszystkim dostosowanie się do ww poleceń.
-
To wprowadzić odgórnie manipularz, zreszą wogóle dyscyplina strojów liturgicznych by się konkretnie przydała...bo teraz to już sobie najczęściej stułę tylko założą na albę i po sprawie...
no ba, wiadomo :D
lecz jak ?
Wprowadzając obok obowiązkowego przywrócenia KRR oczywiście, zamianst NOM ( Pawełkowego ) Mszał Benedykta XVI obligujący cały Kościół oraz konkretne wytyczne liturgiczne nakazujące Wszystkim dostosowanie się do ww poleceń.
wizja piękna , ale robota jest na teraz :D
-
Gwoli ścisłości: aspekt przebłagalny Ofiary jest w Mszale Pawła VI obecny w propriach, w tym również w modlitwach nowo ułożonych.
Może Pan wskazać jakiś konkretnie? Kiedyś szukałem - bez efektów...
Ta modlitwa rzeczywiście jest uboga, ale przecież zaraz po niej jest wezwanie: Suscipiat Dominus ... - Nie Pan przyjmię Ofiarę z rąk twoich... więc w czym problem ? Gdyby ktoś wyrzucił to wezwanie to rozumiem, ale ono jest.
Panie Mateuszu - dla szanującego się Luteranina jego "wyrób mszopodobny" jest dlań ofiarą pochwalną i ofiarą dziękczynną (podobnie jak w katolicyzmie); natomiast - czy jest dlań ofiarą błagalną - pojęcia nie mam (być może jest), jednak z całą pewnością NIE JEST ofiarą przebłagalną za grzechy. Zatem samo mówienie o ofierze nie oznacza automatycznie katolickości - trzeba by wymienić wszystkie. Zatem - zamiast cieszyć się, że samochód ma jeszcze 2 sprawne koła, trzeba by raczej naprawić 2 pozostałe?
-
Ta modlitwa rzeczywiście jest uboga, ale przecież zaraz po niej jest wezwanie: Suscipiat Dominus ... - Niech Pan przyjmię Ofiarę z rąk twoich...
Neonom ona do dziś bardzo przeszkadza; Bp. Bugnini ją usunąl/b], została przywrócona na żądanie papieża Pawła VI. Jak widać Duch św. jednak czuwa nad Kościołem.
więc w czym problem?
De defectibus sobie proszę poczytać.
Poza tym Lutrowi "Orate fratres" nie przeszkadzało, zachował ja. Natomiast offertorium usunął.
-
Neonom ona do dziś bardzo przeszkadza; Bp. Bugnini ją usunąl/b], została przywrócona na żądanie papieża Pawła VI.
Wtedy - to jeszcze ks. Bugnini...
-
Neonom ona do dziś bardzo przeszkadza; ... Bugnini ją usunąl, została przywrócona na żądanie papieża Pawła VI. Jak widać Duch św. jednak czuwa nad Kościołem.
Dotyczy wersji 'Missa Normativa z 1967 r. Prawdopodobnie ten wariant jest wzorem obrządku kikokarmenackiego. Znane jest zdanie "wiadomej Carmen", jako to "Pawłowi VI udzielono katechezy" ale się do niej nie zastosował.
-
Jak widać Duch św. jednak czuwa nad Kościołem.
O to właśnie chodzi !
-
O co chodzi ? O to, zeby Duch Swiety w ostatnim momencie zatrzymal ciezarowke zsuwajaca sie w przepasc ? Czy tez raczej o to, zeby nie wystawiac Go na probe jezdzac 100 km/h kretymi i waskimi gorskimi drozkami skoro On daje nam mozliwosc jazdy szeroka i bezpieczna autorstrada ?
-
Gwoli ścisłości: aspekt przebłagalny Ofiary jest w Mszale Pawła VI obecny w propriach, w tym również w modlitwach nowo ułożonych.
Może Pan wskazać jakiś konkretnie? Kiedyś szukałem - bez efektów...
Proszę przejrzeć choćby modlitwy nad darami przeznaczone na dni powszednie Wielkiego Postu.
-
Katolicki dziennikarz z USA zajął się tym tematem i stworzył całkiem ciekawy program.
http://www.realcatholictv.com/cia/03Massdest/
-
A jednak zniesienie Mszału Pawła VI jest możliwe!, jak wspomniano już wcześniej w tym wątku "metodą salami - po plasterku", nie jest możliwe jego natychmiastowe zniesienie , to wymaga czasu i form przejściowych tak jak to miało miejsce przed odejściem od KRR i przejściem na NOM (1964 - 1970).Myślę ,że jeżeli Pan Bóg da i następnym papieżem obrany zostanie abp. Ranjith to taki wariant przejściowego zniesienia NOMu jest wysoce prawdopodobny, dlatego jedyna nadzieja w przyszłym Ojcu Świętym, po obecnym pontyfikacie nie należy już oczekiwać niczego więcej, Benedykt XVI i tak już zrobił dość dużo vide SP i zdjął ekskomunikę z FSSPX.
-
Myślę ,że jeżeli Pan Bóg da i następnym papieżem obrany zostanie abp. Ranjith to taki wariant przejściowego zniesienia NOMu jest wysoce prawdopodobny, dlatego jedyna nadzieja w przyszłym Ojcu Świętym, po obecnym pontyfikacie nie należy już oczekiwać niczego więcej, Benedykt XVI i tak już zrobił dość dużo vide SP i zdjął ekskomunikę z FSSPX.
Prosze sobie dac spokoj z takimi marzeniami bo to az nieprzyzwoite...
-
Rzeczywiście to marzenia. Tylko żeby rzeczywistość nie okazała się inna i nie wybrano kogoś kto okaże się skrajnym liberałem.
-
Ja bym tego zupelnie sie nie obawial. Honores mutant mores. Kosciol dzis jest w takiej sytuacji, ze kazdy nastepny papiez bedzie mial swiadomosc tego, ze musi zaspokoic pragnienia wszystkich. Nie ma co biadolic, trzeba sie modlic o dobrego papieza jesli umrze - co daj Boze jak najpozniej- obecny.
-
Żeby następny papież zniósł NOM, to faktycznie nierealne (i tu nawet abp Ranijth by nie pomógł, pomijając fakt, że szanse na zostanie papabile ma raczej niewielkie), ale mam nadzieję, że na starość będę mógł iść na starość do mojego własnego kościoła parafialnego na normalną Liturgię (=KRR) :)
-
najpierw arcybiskup Ranijth musi zostać kardynałem, by być elektorem na konklawe, a tak na marginesie czy on nadal często sprawuje KRR na Sri Lance? Może ktoś z Państwa wie coś na ten temat?
-
Zdaje się, że ów arcybiskup zaprowadza porządki w swej diecezji i to spore "liturgiczne" porządki. A kardynałem może zostać na najbliższym konsystorzu. Moim kandydatem na następcę Papieża Benedykta XVI jest abp Burke [kardynał od przyszłego konsystorza] - Pius XIII :)
-
Pius XIII. Samo imię powala.
-
Powala na kolana i tak trzymac. Oby Bog pozwolil by tak sie stalo. Amen
-
Pius XIII. Samo imię powala.
Ja bym wolał Urbana IX albo Sykstusa VI
-
Powiedzmy sobie szczerze: "najlepszym" wyborem był by Piotr II. 8)
-
Ja bym wolał Urbana IX albo Sykstusa VI
Akurat po pewnej szmacie z historii PRLu imie Urban skreślam definitywnie...
Powiedzmy sobie szczerze: "najlepszym" wyborem był by Piotr II. 8)
Marana Tha?
-
Prosze sobie dac spokoj z takimi marzeniami bo to az nieprzyzwoite...
Fakt, pomarzyć to dobra rzecz.Ewentualne w przyszłości Zniesienie Mszału Pawła VI wcale nie musi oznaczać zastąpienia go poprzez powrót do KRR lecz zastąpieniem go rytem o wiele bardziej gorszym od NOMu jak chociażby Rytem Neokatechumenalnym, już to sobie wyobrażam jak obowiązkowo wszyscy katolicy z pobożnymi starszymi ludźmi na czele przechodzą kolejne stopnie wtajemniczeń ;D
-
Powiedzmy sobie szczerze: "najlepszym" wyborem był by Piotr II. 8)
Marana Tha?
W ogóle ciekawe zagadnienie, bo jeśli nawet któryś z kolejnych papieży obrałby takie imię wbrew tradycji, to mogłoby to się stać z trzech powodów: natchnienie Ducha Świętego, pycha papieża elekta lub pokazanie, że nie należy brać takich "przesądów" na poważnie. Z drugiej strony spowodowałoby to pewien chaos, bo jedni zaczęli by bojkotować te przepowiednie o ostatnim papieżu, etc., a drudzy pościliby, umartwiali się i modlili, czekając na powtórne przyjście Pana Jezusa. Ciekawa sytuacja byłaby, naprawdę. Ale to tylko dywagacje, utrzymane nieco w tonie Sci - Fi.
-
Ależ jest już Piotr II ;D
i to nie jeden:
Piotr II - Maurice Achieri Le Perreux - mechanik samochodowy, na starość mianował się sam papieżem w roku 1995, niby to za głosem z Niebios. Podobno jest wyświęcony jako biskup staro-katolicki.
Piotr II - Chester Olszewski - to w ogóle były biskup Kościoła Episkopalnego, mianował się w USA w roku 1980.
Piotr II - Julius Tischler - bardzo niewiele danych, Niemiec.