Forum Krzyż
Novus Ordo => Kościół posoborowy => Wątek zaczęty przez: Eligiusz w Lipca 27, 2009, 23:36:17 pm
-
Czy miał ktoś z Państwa w ręku wakacyjny (lipiec-sierpień) numer "Listu" ?
http://www.list.media.pl/sklep/782009bropowieciowitychigrzesznikach-p-114.html
Zdaje się, że coś tam w nim piszą o Mszy świętej.
-
Ooo...
Świadectwo młodego liturgisty
Adam Matyszewski
Kilka słów o starej i nowej liturgii
Kazimierz Zblewski
Cyryl i Metody, czyli Msza w języku pogan
Sławomir Rusin
Ciekawe, ciekawe... jutro z rana empik odwiedzę :)
-
Babcia kupiła, to przeczytałem, ale nie zauważyłem tam nic rewolucyjnego. "Świadectwo młodego liturgisty" i "Kilka słów o starej i nowej liturgii" to dwa świadectwa, pierwszy wychwalający Summorum Pontyficum i bogactwo liturgii Mszy Trydenckiej, w drugim dowiadujemy się, jak to świeccy nie mogli przed soborem nic zrozumieć i że Msze kajakowe Karola Wojtyły były dobre. Zamieścili to, po fali odzewu do wcześniejszego artykułu. Jak sami napisali we wstępie: " Tymi dwoma tekstami kończymy tę liturgiczną dyskusję na łamach listu ".
Ten ostatni to biografia Cyryla i Metodego, okraszona kilkoma komentarzami. "To tam usłyszeli zarzuty w dość ostrym tonie, że w języku słowiańskim nie przystoi Boga chwalić, bo są do tego języki czcigodniejsze, jak łacina, greka, czy hebrajski . Patrząc z dzisiejszej perspektywu oskarżenia te mogą wydawać się śmieszne. Choć są i tacy, którzy i dziś przyznaliby rację weneckiemu duchowieństwu. " Co to za heretycy, którzą ośmielają się przyznawać dzisiaj rację weneckiemu duchowieństwu ?! ;D Później coś o inkulturacji :" na ile można pogodzić przesłanie Ewangelii z mentalnością i kulturą ludów, którym jest ona głoszona ". Zaraz mi się przypomniały praktyki, które opisał Cejrowski, msza nago, karaibska pasterka itd. ;)
Mnie zainteresował artykuł: " Kościół zmienił styl " Jarosława Dudycza, gdzie opisano pokrótce zmiany, które zaszły po Soborze Watykańskim. Ostatecznie chyba autor przyznaje rację ojcom soborowym i emocjonuje się dobrym klimatem ekumenicznym. :D
Ciekawa jest rozmowa w wywiadzei " Kościół otwarty czy zamknięty ", gdzie o. prof. Jan Andrzej Kłoczowski OP nie potrafi pogodzić fragmentu z encykliki Grzegorza XVI : " Kościół Powszechny brzydzi się nowością " z obecną sytuacją Kościoła i stara się odwrócić kota ogonem ;D Później stwierdza, że w Kościele non stop coś się psuje i potrzeba ciągłej reformy ;) Mówi, że Benedykt XVI nie ma po prostu takiego dynamizmu jak Jan Paweł II i że wcale nie przymyka drzwi otwartych po soborze :)
To chyba tyle :)
-
Uprzedził mnie Pan - dziś rano pobiegłem do empiku :)
Ale cóż... kończą dyskusję, bo po prostu wielu księży i świeckich nie pozostawiło suchej nitki na ich "ekspertach" piszących w numerze pt. "Trydent czy Watykan?" (przewrotny tytuł swoją drogą).
Kim jest ten Kazimierz Zblewski, którego tekst o "starej i nowej liturgii" dali? Świadectwo kapłana - liturgisty rozumiem, ale jakiegoś szaraczka, który nagle wychodzi z podziemi i pisze, jak to kiedyś było źle?
Eh.
-
Też mnie ten tekst p. Zblewskiego ubawił. Szczególnie że powtarzał stare slogany.
-
Co sie Panstwo dziwicie, nigdy pacjent na tridentinie nie byl, o liturgii wie niewiele, naczelny kazal napisac to poodpisywal tu i owdzie, nieswiezych kotletow naodgrzewal, i napisal. Jest, jest, a jakie jest - kogo to obchodzi. Wazne zeby wymagane arkusze jakas trescia, nie do konca przemyslana, wypelnic. To jest w skrocie obraz polskiej prasy katolickiej - poza Christianitas i Zawsze Wierni tresc i logika to kwestie pomniejsze.
-
Kim jest ten Kazimierz Zblewski, którego tekst o "starej i nowej liturgii" dali? Świadectwo kapłana - liturgisty rozumiem, ale jakiegoś szaraczka, który nagle wychodzi z podziemi i pisze, jak to kiedyś było źle?
Tak, jak się wczytałem w to "świadectwo", to brzmi ono jak nieporadne łkanie starego człowieka, który stara wmówić sobie, że to co kiedyś było, to była namiastka prawdziwego uczestnictwa w liturgii, w porównaniu z tym, co dziś. Nawet o. Kwietnia skrytykował ostro :)
Aha - w numerze 4/2009 był jakiś artykuł "Trydent czy Watykan? Dwa dopowiedzenia".
-
Bo czy "Ojciec św. Jan Paweł II niegodnie celebrował na kajaku??". Dlatego się o. Kwietniowi OP dostało.
-
aaa... z takim rozumowaniem to Kościół daleko by nie zaszedł... na szczęście są jeszcze światli i święci ludzie, którzy rozumieją o co w liturgii chodzi (albo chociaż przynajmniej trochę) :)
-
Bo czy "Ojciec św. Jan Paweł II niegodnie celebrował na kajaku??". Dlatego się o. Kwietniowi OP dostało.
To papież na kajaku celebrował? (W bazylice św. Piotra mają kajaki???)
-
A i owszem, w rozumieniu przecietnego wiernego juz jak sie urodzil do metryki chrzcielnej Mu wpisano na imie Papiez :). Wiec owszem na kajaku tez, jak Papiez ze studentami na splywy jezdzil, celebrowal, i na kupie gruzu na pagorku jakims tez .