Forum Krzyż

Traditio => Katolicki punkt widzenia => Wątek zaczęty przez: KAES w Lipca 25, 2009, 12:05:37 pm

Tytuł: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: KAES w Lipca 25, 2009, 12:05:37 pm
SŁOWO KAPŁANA
Ubiór godny


Człowiek kulturalny zdaje sobie sprawę z faktu, że w świecie, w którym żyjemy, obowiązuje pewna kultura ubioru. Inaczej ubieramy się na wesele czy inne uroczystości rodzinne, a inaczej np. na zakupy. Są nawet restauracje, do których nie wpuszczą nas bez garnituru czy tzw. eleganckiego stroju wieczorowego. Wiemy, jak się ubrać na spektakl teatralny, a jak na kawę do sąsiadów. Tej wiedzy jednak zdaje się nam brakować, kiedy wybieramy się do kościoła. Obserwując wiele kobiet i mężczyzn w domu Bożym, często można odnieść wrażenie, ze wielu z zebranych znalazło się w kościele przypadkowo: prosto z zakupów, dyskoteki czy treningu sportowego. Jest to smutny obraz w naszych czasach.
    Wyobraźmy sobie, że idziemy na audiencję do króla... Jaki strój byśmy włożyli? Czyż nie staralibyśmy się ubrać jak najlepiej, tak by podkreślić nasz szacunek dla osoby, która nas przyjmuje? Tymczasem idąc na spotkanie z Królem Królów, ubieramy się swobodnie jak na plażę czy do jakiegoś podrzędnego lokalu. Czy tak być powinno?
    Wyrzucając ze świątyni kupców, powiedział Pan Jezus: "Mój dom ma być domem modlitwy..." Czy nasz ubiór sprzyja modlitwie? Czy świadczy o tym, że właśnie przyszliśmy się modlić?
    Jak zatem powinniśmy ubierać się do kościoła, aby dać wyraz naszej pobożności i wierze?
    Uroczyście, ale skromnie. Mężczyźni powinni pamiętać, że do kościoła należy założyć garnitur, lub kiedy jest bardzo gorąco przynajmniej koszulę z krawatem i długie spodnie. Wyciągnięte i niedbałe swetry zostawmy w domu. Podobnie wytarte dżinsy. Czy w taki strój ubralibyśmy się na spotkanie w sprawie pracy? A Bóg, czy jest kimś mniej wartościowym od dyrektora przedsiębiorstwa?
    Szczególnie panie powinny pamiętać, po co idą do kościoła. W żadnym wypadku nie jest to rewia mody. Po co zatem zakładać suknię odsłaniającą plecy? Ileż to pań przychodzi do kościoła, szczególnie latem, w strojach niemal plażowych? Te wszystkie sukienki na ramiączkach nadają się raczej na spacer nad morzem, a nie na spotkanie z Ukrzyżowanym Panem w Jego Najświętszej Ofierze. Również spodnie nie są właściwym ubiorem kobiety, która ma przystąpić do sakramentów św. Szanująca się pani, która ma choć odrobinę dobrego smaku, założy spódnicę na tyle długą, by zakrywała kolana. Niedopuszczalne są jakieś rozcięcia, które nie tylko nie podkreślają pobożności ani dobrego smaku, ale stanowią przeszkodę w modlitwie i skupieniu dla innych.
    Nie oszukujmy się. Diabeł potrafi kusić i w kościele. Jakimi motywami kieruje się kobieta, dziewczyna, która zwraca uwagę na siebie przez nieskromny ubiór? Przecież ma jakiś powód, by się tak ubrać. Jaki? Czy chce zwrócić na siebie uwagę mężczyzn a odwrócić ich od zajmowania się Panem Bogiem? Wszyscy mamy ludzką naturę i pokusy pojawiają się niezależnie od nas. Ten, kto stwarza warunki do grzechu nawet w kościele, zasługuje na gniew Boży i z pewnością nie uniknie kary. To, że taki zwyczaj wkradł się do kościołów, a księża nie mają czasem dość odwagi, by o tym powiedzieć publicznie, nie oznacza, że jest to zwyczaj dobry. Jeżeli kobieta chce przykuwać w kościele uwagę innych swoją nieskromnością, grzeszy ciężko, bo naraża innych na nieskromne myśli i odwraca ich uwagę od modlitwy. Ubieramy swoje ciało i dbamy o nie, bo jest przybytkiem Ducha św., świątynią Bożą. Dlatego należy mu się szacunek i odpowiedni strój, ale nie nagość. Wiem, ze wiele dziewcząt i kobiet nie ma złych zamiarów. Ubierają się tak, bo chcą "być na czasie", nie chcą uchodzić za jakieś dziwaczki. Do tych pragnę się zwrócić: Drogie Siostry. Może nie widzicie w tym nic złego i nie macie żadnych niewłaściwych intencji, ale pomyślcie o innych. Różni ludzie mają różne problemy z pokusami. To, co dla jednego nie jest niczym niezwykłym, dla drugiego będzie stanowić straszną pokusę, tak, że zamiast modlić się, myśli o rzeczach niewłaściwych, i to z Waszego powodu, choć może dotąd nie miałyście o tym pojęcia...

    Innym zwyczajem, który nie przystoi w kościele, jest przesadny makijaż. Nie chcę przez to powiedzieć, że jakieś drobne "poprawki" w urodzie są od razu złem. Ale po co tyle farby na twarzy, na wargach? Czasem, kiedy tak umalowane panie przystępują do Komunii św., nie wiadomo jak podać im Pana Jezusa, żeby przy okazji nie pomalować palców na karminowo. Pewien kapłan, podając Pana Jezusa obficie umalowanej damie, miał powiedzieć: "Panie Jezu, świeżo malowane!" Pan Jezus zna nas, zna naszą prawdziwą twarz, nie ma więc potrzeby, idąc na spotkanie z Nim, ukrywać tej twarzy pod warstwą malowideł.
    Proszę mi wybaczyć ten emocjonalny ton, ale naprawdę dzieje się źle w naszych kościołach. Bardzo często dbamy, by zachwycać naszym strojem, ciałem ludzi podobnych nam, a przecież powinniśmy dbać przede wszystkim o piękno naszej duszy. Skromność w ubiorze i wyglądzie pomoże nam się skupić, odciąć od światowych myśli i zająć modlitwą. Jeżeli będziemy o tym pamiętać, z każdej Mszy św. wrócimy odmienieni, bo Pan Jezus daje Swoją łaskę skromnym i pokornym. Amen.

    Ks. Adam Martyna

http://www.piotrskarga.pl/ps,396,16,597,1,PM,przymierze.html (http://www.piotrskarga.pl/ps,396,16,597,1,PM,przymierze.html)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Sigfried w Lipca 25, 2009, 13:07:59 pm
Bardzo sliuszny tekst.
Swoja droga, to moze mialem szczescie, ale kilkakrotnie dawniej (jak jeszcze chodzilem na NOMy) mialem okazje slyszec uwagi kaplanow w tym zakresie - szczegolnie w czasie letnim.
I przyznac tez musze, ze lud uczeszczajacy na Tridentine w wyzej wymienionym zakresie jest bardzo prawy.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w Lipca 25, 2009, 20:47:57 pm
Tekst jak najbardziej na czasie i jak najbardziej potrzebny, jako przypomnienie pewnych zasad. Wczoraj czytałam o Glorii Polo, kobiecie porażonej piorunem. Warto zapoznać się z tym co ona mówi m.in, o swoim podejściu do mody i dbałości o swoje zewnętrzne piękno, zanim uległa  temu strasznemu wypadkowi. Może w niejednej niewieście (często nieświadomej) wzbudzi to refleksje.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Lipca 25, 2009, 21:19:44 pm
Podejścia do dzieci poczętych też mamy się od niej uczyć?
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Lipca 26, 2009, 11:43:13 am
Wyłożone zasady godnego stroju jak najbardziej zasadne, ale.... jest małe ale.
Co zrobić z typami (męskimi) do których chyba się zaliczam, nie przywiązującymi dużej wagi do eleganckiego strojenia się?
Jestem typem swetrowo-bluzowo-kurtkowym. Nie znoszę garniturów i krawatów. Czysto, skromnie i wygodnie, ale te garniturki... zwłaszcza kiedy prowadzi sie samochód.... wojna w domu - "w tym chyba nie pójdziesz!" A właśnie, że pójdę!
Indianie z dorzecza Orinoko mają problem z głowy. :)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Lipca 26, 2009, 12:11:50 pm
Podejścia do dzieci poczętych też mamy się od niej uczyć?

dla mnie stosunek do Glorii Polo jest testem: jeśli ktoś ją traktuje poważnie, to trzeba na tę osobę i jej logiczność myślenia uwazać

p.s. Wszystkiego najlepszego z okazji imienin :)))
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: szczur.w.sosie w Lipca 27, 2009, 00:08:39 am
Wyłożone zasady godnego stroju jak najbardziej zasadne, ale.... jest małe ale.
Co zrobić z typami (męskimi) do których chyba się zaliczam, nie przywiązującymi dużej wagi do eleganckiego strojenia się?
Jestem typem swetrowo-bluzowo-kurtkowym. Nie znoszę garniturów i krawatów. Czysto, skromnie i wygodnie, ale te garniturki... zwłaszcza kiedy prowadzi sie samochód.... wojna w domu - "w tym chyba nie pójdziesz!" A właśnie, że pójdę!
Indianie z dorzecza Orinoko mają problem z głowy. :)

A co zrobić z typem kobiety, która nie przekona się i nie założy spódnicy? No, damskie spodnie, damski "garnitur" to tak, ale nie kieckę?
Moja koleżanka  powiedziała mi kiedyś, że w spódnicy czułaby się jak transwestyta... Ale to policjantka, to może one tak mają ;)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Lipca 27, 2009, 11:59:28 am

A co zrobić z typem kobiety, która nie przekona się i nie założy spódnicy? No, damskie spodnie, damski "garnitur" to tak, ale nie kieckę?
Moja koleżanka  powiedziała mi kiedyś, że w spódnicy czułaby się jak transwestyta... Ale to policjantka, to może one tak mają ;)

De gustibus... Widzi Pani, dla mnie to właśnie kiecka stanowi o kobiecości. Spodnie mnie nie interesują bo sam je noszę i wiem co w nich mam, natomiast spódnica, sukienka... o, ciekawe, ciekawe, to jest to! Im dłuższa tym atrakcyjniejsza i budzi odwieczny męski zew pożądania, no może za ostro..... zew zainteresowania. :)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Lipca 28, 2009, 23:07:35 pm
Moja koleżanka  powiedziała mi kiedyś, że w spódnicy czułaby się jak transwestyta... Ale to policjantka, to może one tak mają ;)

???


Kobiety w spódnicach wyglądają dużo lepiej niż w spodniach. Nawet jak mają parę pączków za dużo na sumieniu. I trzeba im to uświadamiać bo chyba przez chore babo-chłopo-feministki o tym zapomniały.

p.s. Wszystkiego najlepszego z okazji imienin :)))

Dziękuję ;)

Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w Lipca 29, 2009, 07:05:14 am
Wszystkie garnitury już mi za małe. Po za tym przy 30-to stopniowych upałach nosić garnitur to znaczy śmierdzieć potem. Krawatów też nie posiadam (zawsze nosiłem muchy). Do kościoła długie spodnie i porządna koszula z krótkim rękawem (ale z kołnierzem). Inaczej, jak już wspomniałem -  jestem fatalnie spocony.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: slavko w Lipca 29, 2009, 07:52:56 am
Ja nie mam problemu co wlozyc.     Ale  jak sie czasem po ludziach patrze to widze ze w Polsce jest duzo lepiej (za wyjatkie tego ze tu pare proc. niewiast w mantylkach przychodzi ;) ). Polacy jeszcze maja taki wpojony zmysl ze w niedziele do kosciolka to trzeba koszule i buty kosciolowe, ze trzeba wygladac inaczej niz na codzien.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: slavko w Lipca 29, 2009, 08:04:43 am
A propos spodni
Krotkie spodnie sa strasznie razace, szegolnie u starszych meszczyzn (wdety to nie tylko bylejakosc i "tumiwisizm" ale jeszcz gwalt na estetyce).
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Major w Lipca 29, 2009, 08:21:30 am
Ja krótkich spodni nie noszę od czasów skończenia podstawówki. Normalnie jestem ubrany na sportowo ze sportową raczej marynarką. A garnituru nie posiadam.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: slavko w Lipca 29, 2009, 08:37:53 am
Przyznam sie ze mi sie zdarza w krotkich spodniach isc na Msze.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Thomas w Lipca 29, 2009, 09:30:39 am
Cytuj
Ja krótkich spodni nie noszę od czasów skończenia podstawówki. Normalnie jestem ubrany na sportowo ze sportową raczej marynarką. A garnituru nie posiadam.
A mnie się przeczytało tak: " Normalnie jestem ubrany na sportowo ze sportową raczej mantylką. A garnituru nie posiadam" :)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Paladyn w Lipca 29, 2009, 12:48:38 pm
Przyznam sie ze mi sie zdarza w krotkich spodniach isc na Msze.

To niedobrze panie Slavko. Naprawdę nie wypada iść do kościoła w takim stroju.

Moim zdaniem cywilizowany biały człowiek nie powinien w ogóle chodzić po mieście w krótkich spodniach, ale nikomu nie będę narzucał tego poglądu.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w Lipca 29, 2009, 12:56:10 pm
Moim zdaniem cywilizowany biały człowiek nie powinien w ogóle chodzić po mieście w krótkich spodniach, ale nikomu nie będę narzucał tego poglądu.
W ogóle? No pewnie, lepiej cywilizowanie śmierdzieć gdy pot się leje po nogach. W dzień powszedni do roboty w krótkich i sandałach chodzę.
Do Kościoła owszem nigdy w krótkich.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: slavko w Lipca 29, 2009, 15:00:02 pm
Przyznam sie ze mi sie zdarza w krotkich spodniach isc na Msze.

To niedobrze panie Slavko. Naprawdę nie wypada iść do kościoła w takim stroju.

Moim zdaniem cywilizowany biały człowiek nie powinien w ogóle chodzić po mieście w krótkich spodniach, ale nikomu nie będę narzucał tego poglądu.
Przeszam pisalem to ok 3 nad ranem. Te krotkie spodnie to pod sutanne.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: x. Dominik w Lipca 29, 2009, 15:08:19 pm
Przyznam sie ze mi sie zdarza w krotkich spodniach isc na Msze.

To niedobrze panie Slavko. Naprawdę nie wypada iść do kościoła w takim stroju.

Moim zdaniem cywilizowany biały człowiek nie powinien w ogóle chodzić po mieście w krótkich spodniach, ale nikomu nie będę narzucał tego poglądu.
To zalezy... jesli krókie spodnie sa elementem większego zestawu, to może (myślę tu np. o mundurkach licznych organizacji skautowych).
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: fr. Antoninus OP w Lipca 29, 2009, 16:00:43 pm
krotkie spodnie - tak, ale za kolana i pod habit. no i sandaly bez skarpetek. tylko Polacy i Amerykanie potrafia sie odstawic w sandaly i skarpetki jednoczesnie...
no chyba, ze w zimie i w klasztorze  ;)
w Jerozolimie, jesli chce wejsc na Msze do Ormian (u Sw. Jakuba) w sobotni poranek, to wejde albo tylko w dlugich spodniach, albo w krotkich, ale wtedy trzeba miec na sobie habit. stary mnich przy wejsciu powtarza za kazdym razem: This is Holy Land and this is Holy Place. Remember!. podobnych obostrzen w kosciolach rzymskokatolickich tu nie zauwazylem.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Domino w Lipca 29, 2009, 23:02:00 pm
tylko Polacy i Amerykanie potrafia sie odstawic w sandaly i skarpetki jednoczesnie...

jeżeli się fr nogi nie odparzają to proszę bardzo bez skarpetek, ale także bezpodstawnego krytykanctwa, zwłaszcza nas Polaków.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: szczur.w.sosie w Lipca 29, 2009, 23:09:07 pm
Mnie irytują dzieci/młodzież w strojach piłkarskich, faceci w starych swetrach, co widać, że farmer od razu od owiec do kościoła przyszedł...
Nie ubieram się do kościoła przesadnie elegancko, spódnic nie posiadam, ale długie eleganckie spodnie, rękawy, a jeśli nie to jakąś marynarkę czy coś...
Tu gdzie mieszkam, ludzie widzę do stroju uwagi nie przykładają. Ale ja po podwórku (co prawda prywatnym) w szlafroku nie chodzę... A moja sąsiadka owszem.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Murka w Lipca 30, 2009, 00:14:49 am
Co zrobić z typami (męskimi) do których chyba się zaliczam, nie przywiązującymi dużej wagi do eleganckiego strojenia się?

Co zrobic? Imho pochwalic za skromnosc. I za nie mieszanie Tradycji z lokalnymi tradycjami, nieraz wymyslonymi przez jakiegos stroza w Boze Cialo.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: slavko w Lipca 30, 2009, 04:41:16 am
No wlasnie przeciez nie chodzi o to zeby zawsze ubierac ganitur i krawatke jak swiedkowie jehowy. Po prostu chludnie, czysto i nie jak na plaze.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Domino w Lipca 30, 2009, 12:44:36 pm
No wlasnie przeciez nie chodzi o to zeby zawsze ubierac ganitur i krawatke jak świadkowie jehowy. Po prostu schludnie, czysto i nie jak na plaze.

Bardzo trafne spostrzeżenie. Nie można dać się zwariować i wyglądać i przypominać ich.

@ Pani Szczurzycy

Pamiętam jak Brytole wiele razy gg, że "people in this country no longer dress up to church".
Ale nie lubię niedbalstwa w ubiorze w kościele, przecież powinno się przywdziać należyte szaty na spotkanie z 'the Almighty' - jak mawia starsza generacja, która jeszcze się odświętnie ubiera na niedzielę.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: fr. Antoninus OP w Lipca 30, 2009, 13:08:25 pm
@ Domino

tylko wzmiankowalem, bez zlosliwych zamiarow, ale taka jest nie tylko moja obserwacja...

"zwlaszcza nas Polakow"
ach, no bardzo przepraszam zwlaszcza wszystkich Polakow i siebie samego, wobec tego, tez   8)


co do obtarc, odparzen: poniewaz uzywam sandalow, od wielu juz lat chodzac w nich prawie caly rok, wiem jedno: warto inwestowac w sandaly dobrej marki i z dobrych materialow - dlugo wytrzymaja i sa bezpieczne dla skory.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: kurak w Lipca 30, 2009, 13:34:33 pm
O kurka,wlasnie sie dowiedzialem,ze chodze ubrany do kosciola jak jehowy :o
Ja zakladam w 99% garnitur,ciezko byloby mi w niedziele isc inaczej.Krawat rowniez,nie biore tylko wtedy gdy sluze do Mszy(sutanka wtedy gniecie pod szyja :))
Krotkim spodenkom mowie stanowcze nie,jesli chodzi o wyjscie na miasto w upaly,stanowcze tak ;D
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Lipca 30, 2009, 13:38:20 pm
co do obtarc, odparzen: poniewaz uzywam sandalow, od wielu juz lat chodzac w nich prawie caly rok, wiem jedno: warto inwestowac w sandaly dobrej marki i z dobrych materialow - dlugo wytrzymaja i sa bezpieczne dla skory.
Sęk w tym, że w Polsce sezon noszenia sandałów trwa najwyżej 4 miesiące w roku, a braki wynikające ze stosowania tańszego obuwia można nadrobić...zakładając skarpetki. stąd sensowność takiej inwestycji jest co najwyżej średnia.
BTW - skarpetki mają dodatkową zaletę - nie pozwalają zmarznąć.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: fr. Antoninus OP w Lipca 30, 2009, 13:42:02 pm
Cytuj
Sęk w tym, że w Polsce sezon noszenia sandałów trwa najwyżej 4 miesiące w roku, a braki wynikające ze stosowania tańszego obuwia można nadrobić...zakładając skarpetki. stąd sensowność takiej inwestycji jest co najwyżej średnia.
zgoda, chyba, ze sie mieszka w klasztorze - wtedy w sumie caly rok jest sezon  ;D

Cytuj
BTW - skarpetki mają dodatkową zaletę - nie pozwalają zmarznąć.


w zimie jest to oczywiste
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Adam w Lipca 30, 2009, 13:48:03 pm
BTW - skarpetki mają dodatkową zaletę - nie pozwalają zmarznąć.

Zakłada Pan skarpety do sandałów?  :o
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: kurak w Lipca 30, 2009, 13:52:03 pm
Troche to smieszne,ale kiedys slyszalem od jednego,ze po tym poznac Polakow wlasnie ;D
Powiedzial,ze to szczyt bezguscia ubierac skarpety do sandalow ;D Mowie to tak o,nie zeby kogos urazic,osobiscie nie wyobrazam sobie ubrac skarpet do sandalow,no chyba,ze jakies warunki sa specjalne :)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Lipca 30, 2009, 13:56:23 pm
Zakłada Pan skarpety do sandałów?  :o
Czasem.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Adam w Lipca 30, 2009, 14:00:37 pm
Zakłada Pan skarpety do sandałów?  :o
Czasem.

To niech Pan to zmieni, taka życzliwa rada z mojej strony :) Skarpetki do snadałów to jest jakieś pomieszanie z poplątaniem, coś strasznego. Jak słusznie zauważył Marek, tę "modę" można zaobserwować chyba tylko w Polsce.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Morro w Lipca 30, 2009, 14:01:45 pm
nie tylko w Polsce
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Adam w Lipca 30, 2009, 14:03:02 pm
A gdzie jeszcze? Zakładam, że na wschód od Bugu.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Teresa w Lipca 30, 2009, 14:20:00 pm
co do obtarc, odparzen: poniewaz uzywam sandalow, od wielu juz lat chodzac w nich prawie caly rok, wiem jedno: warto inwestowac w sandaly dobrej marki i z dobrych materialow - dlugo wytrzymaja i sa bezpieczne dla skory.
Sęk w tym, że w Polsce sezon noszenia sandałów trwa najwyżej 4 miesiące w roku, a braki wynikające ze stosowania tańszego obuwia można nadrobić...zakładając skarpetki. stąd sensowność takiej inwestycji jest co najwyżej średnia.
BTW - skarpetki mają dodatkową zaletę - nie pozwalają zmarznąć.
Jeżeli temperatura jest taka, że noga bez skarpetki by zmarzła, to jaki jest w ogóle sens wkładania wtedy sandałów???
Sandał z definicji nosi się na gołej stopie.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: szczur.w.sosie w Lipca 30, 2009, 14:28:37 pm
http://www.sandalandsoxer.co.uk/home.htm
 :)

Przyznam, że mój syn nosi skarpety do sandałów, bo mu zimno, a w sandałach nogi się tak dziecku nie pocą.
Ja oczywiście bez skarpet, ale w sumie tu i tak za zimno, by sandały nosić częściej niż parę dni w roku.
Na Zachodzie też potrafią się dziwacznie ubrać.
Ja dopiero jak do Polski przyjeżdżam, to widzę, że do sklepu się idzie elegancko ubranym. Na niedzielny spacer do galerii handlowej...
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: fr. Antoninus OP w Lipca 30, 2009, 14:45:58 pm
skoro juz wywolalem temat sandalow, to

mozna powiedziec, ze sandal sandalowi nierowny. Slyszalem od kolegi z seminarium diecezjalnego, ze nie mozna tam nosic sandalow bardzo odkrytych, ale raczej cos co wyglada jak polbuty z dziurkami...
zreszta i tak maja zalecone do tego szare lub czarne skarpety...
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Kamil w Lipca 30, 2009, 14:46:59 pm
A gdzie jeszcze? Zakładam, że na wschód od Bugu.
Niemcy tak często się noszą, więc trafił Pan. Przynajmniej ci starsi we wschodniej części, oraz ci co turystycznie przyjeżdżają do Szczecina ;)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Morro w Lipca 30, 2009, 14:56:24 pm
A gdzie jeszcze? Zakładam, że na wschód od Bugu.

Widziałem w Kanadzie i w USA
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: kurak w Lipca 30, 2009, 14:58:55 pm
A gdzie jeszcze? Zakładam, że na wschód od Bugu.

Widziałem w Kanadzie i w USA
Ja tez,ale to nie bylo nagminne,raczej rzadkie przypadki :D
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Lipca 30, 2009, 15:06:34 pm
Jeżeli temperatura jest taka, że noga bez skarpetki by zmarzła, to jaki jest w ogóle sens wkładania wtedy sandałów???
1) różnice temperatur pomiędzy 6 rano a 14czy między 9 a 22 są dosyć znaczne.
2) Nie zawsze pogoda jest taka, jaką była podczas wychodzenia z domu.

Alternatywa - przez część dnia chodzić boso lub - nosić przy sobie buty na zmianę...
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Murka w Lipca 30, 2009, 15:08:19 pm
tylko Polacy i Amerykanie potrafia sie odstawic w sandaly i skarpetki jednoczesnie...

Ale tylko Polacy tak bardzo sie tym przejmuja, ze potrafia o tym godzinami dyskutowac, krytycznie taksowac stroj wspolparafianina w kosciele, i generalnie tak sie ekscytowac, jakby skarpetki+sandaly stanowily bluznierstwo. Amerykanin w ogole tego u blizniego swego nie zauwazy, Polak nigdy nie przegapi, bo uderza to w jego kompleks.
A nie zdrowiej pozwolic ludziom nosic to, w czym im wygodnie? Skarpety, a chocby i onuce? Po prostu dac ludziom zyc?

Jestem od paru dni w miescie, gdzie miliony ludzi z roznych stron swiata ubieraja sie jak im sie zywnie podoba, nikt nikogo nie przycina wzrokiem ani na ulicy, ani w kosciele (tak tak, w kosciele, do PXow tez przychodza ludzie rozmaicie ubrani i nikt glupich min nie robi na ich widok). I - co najdziwniejsze - w tym miescie absolutnej wolnosci nigdy nie widzialam tak odwaznych, wrecz wyuzdanych strojow, jakie widuje nieraz nawet u gimnazjalistek na warszawskich osiedlach.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: KAES w Lipca 30, 2009, 19:22:44 pm
Przygotowanie się do odwiedzin kościoła – ubiór

Kościół możemy odwiedzić w sposób trojaki: niejako mimochodem wstępując do niego na krótką modlitwę; uczestnicząc we Mszy św. w dzień powszedni; uczestnicząc we Mszy św. w niedzielę lub w inne święto kościelne.

W tym pierwszym przypadku nie jesteśmy oczywiście zobowiązani do jakiś specjalnych przygotowań. Jednak nasz strój musi być stosowny. Nie możemy odwiedzać kościoła w stroju kwalifikującym się tylko na plażę czy na boisko, np. w krótkich spodenkach czy negliżu. Nie może to być strój wywołujący zgorszenie czy znamionujący lekceważenie. Czy w krótkich spodenkach, w dresach czy innym niestosownym stroju odwiedzilibyśmy choćby na chwilę sejm, premiera, biskupa czy choćby naszego szefa w pracy? A w tym wypadku odwiedzamy przecież samego Boga?

Uczestnicząc we Mszy św. w dniu powszednim postępujemy w taki sposób jakbyśmy odwiedzali kogoś z wizytą towarzyską, tylko, że tu mamy do czynienia z odwiedzinami osoby wyjątkowo ważnej – Boga. Savoir vivre w sposób jednoznaczny określa wymogi związane z taką wizytą. Nie odwiedzamy nikogo w stroju roboczym. Nasz strój określa nasz stosunek do gospodarza, ma wyrażać szacunek. Zakładamy więc na siebie ubranie bardziej eleganckie i odświętne.

Jeżeli nasza wizyta ma uroczysty charakter ubieramy się w sposób uroczysty. Mężczyzna zakłada garnitur i płaszcz, kobieta strój do tego odpowiedni. Nikt nie idzie z uroczystą towarzyską wizytą w adidasach, dżinsach, spranym podkoszulku i podartej, starej kurtce.

Udział w niedzielnej Mszy św. ma rangę wyższą niż uroczysta wizyta towarzyska. Powinniśmy zatem ubrać się w sposób szczególnie elegancki i uroczysty okazując tym szacunek i gospodarzom (Bogu i proboszczowi) i pozostałym gościom (wiernym, wspólnocie parafialnej).

Ubiór kobiety

W świetle zasad savoir vivre i przepisów etykiety biznesowej ubiory kobiece dzielą się na dwie kategorie ze względu na rolę, jaką kobieta spełnia.

Może ona występować jako pracownik, reprezentant firmy, danego środowiska, jako naukowiec, dziennikarz czy po prostu jako człowiek. W takim wypadku jej ubiór, jak mówią specjaliści reprezentuje opcję „zero seksu” – spódnica nie jest krótka, ramiona, dekolt i plecy są zasłonięte, ubiór nie jest ani obcisły ani prześwitujący, buty zakrywają palce i pięty, biżuteria i inne ozdoby są bardzo skromne. Za najbardziej reprezentatywne dla takiego ubioru uznaje się kostium, garsonkę, sukienkę z marynarką, lub mniej odświętne – klasyczną szmizjerkę z długimi rękawami czy bliźniak.

Kobieta może też występować jako przede wszystkim kobieta. Emanuje wtedy kobiecością, podkreśla ją i uwypukla, odsłaniając niektóre partie ciała. W takim stroju udaje się na randkę, do kawiarni, na spacer, na bal, na wieczorne „rozrywkowe” spotkanie towarzyskie.

Kościół jest takim miejscem, w którym, tak jak zresztą w każdej poważnej instytucji, ten drugi typ kobiecego stroju nie uchodzi, jest nie na miejscu, może komuś przeszkadzać, może kogoś gorszyć, a nawet obrażać. Któraś z kobiet powie: „nie odpowiadam za ludzkie reakcje”. O, nie. W świetle savoir vivre odpowiadamy za nie. Nasz ubiór i nasze zachowania, jak uczy etykieta, mają być takie, by u nikogo nie wywoływać negatywnych reakcji, by powodować powszechną akceptację.

Poza tym należy pamiętać, że ubiór podkreślający kobiecość, uwypuklający ją może, co powinno być oczywiste, ściągać i rozpraszać uwagę mężczyzn, a przecież przyszli tu oni po to, by spotkać się z Panem Bogiem, a nie podziwiać kobiecą urodę.

Epatując ich swoimi wdziękami kobieta postępuje więc w taki sam sposób jakby przyszła do publicznej biblioteki i czytelni, gdzie obowiązuje cisza, bo wszyscy chcą w skupieniu czytać, i włączyła głośno przenośne radio.

Któraś z pań mogłaby powiedzieć: „Ja nie ubrałam się w ten sposób do kościoła tylko na spacer, który nastąpi zaraz po Mszy św.”. No cóż. W takim wypadku trzeba do kościoła ubrać się stosownie i potem stracić trochę czasu, wrócić do domu i się przebrać.

Kobiety wybierając się z wizytą towarzyską, a nawet do pracy malują się i perfumują. Trzeba jednak pamiętać o tym, że nie w każdej sytuacji jest to stosowne. Ostrzejszy makijaż jest stosowny tylko na wieczorne przyjęcie. Savoir vivre uczy, że gdy np. idziemy na obiad kobieta nie powinna zbytnio się perfumować, bo zapach perfum będzie dominował zapach jedzenia.

W kościele kobiety nie powinni epatować innych nie tylko swoją kobiecością – seksapilem, ale również w żaden inny sposób. Nie powinny rozpraszać ich, ściągać na siebie ich uwagi.

Tutaj ludzie przyszli do Pana Boga, a nie po to, by nam się przypatrywać czy zachwycać się naszym zapachem. To wszystko kobiety powinny brać pod uwagę ubierając się do kościoła. Ich strój powinien zatem być elegancki, ale bardzo skromny, makijaż, jeżeli w ogóle, to bardzo dyskretny. Perfum nie powinny używać.

Pamiętajmy, że w świecie savoir vivre obowiązują dwie zasady w odniesieniu do stroju: nie możemy być nie tylko „niedoubrani” (underdressed), a więc ubrani zbyt, w stosunku do innych, skromnie i za mało odświętnie, ale również nie możemy być „nadubrani” (overdressed), a więc ubrani zbyt, w stosunku do innych, strojnie.

Kobiety siadając w pierwszych ławkach, powinny ponadto zwracać szczególną uwagę na stosowność swojego ubioru. Ich ubiór może bowiem rozpraszać również księdza (czy księży) lub inne osoby znajdujące się przy ołtarzu.

Twój wygląd zewnętrzny – mówi chińskie przysłowie – jest kartą tytułową twojego wnętrza”. On sygnalizuje zatem również stosunek do miejsca, okoliczności, innych osób oraz, w tym wypadku, również Boga, co pociąga też za sobą, oczywiście, określone zachowania.

Warto w tym miejscu powtórzyć nieco złośliwą uwagę Jeana de Maison jr. w książce pt. „Odrobina dobrych manier (nawet w kościele) nie zaszkodzi”: „Te grupki dziewcząt nastawionych na atmosferę przyjęcia w czasie kazania i ofiarowania przypominają za każdym razem o wymogu grzeczności: czy wypada wzbogacić ich bezmyślne paraliturgiczne rozrywki słodyczami i coca colą? Paniom w futrach z norek oczywiście zaoferujemy tartinki z kawiorem i kieliszek czystej”.

Ubiór mężczyzny

Omawiając ubiór kobiecy stosowny do kościoła akcentuje się w znacznej mierze te jego elementy, które mogą rozpraszać, gorszyć, wywoływać skutki w perspektywie seksualności. Nie należy też jednak zapominać o tym, że powinien on być elegancki – odświętny. I taki również powinien być ubiór mężczyzny. Nie może to zatem być strój roboczy czy sportowy, czy ujmijmy to precyzyjniej, treningowy.

Kanony elegancji i odświętności w wypadku mężczyzny są proste, jasne i precyzyjne. Mężczyzna udający się do kościoła na Mszę św. powinien mieć na sobie garnitur, najlepiej białą koszulę i oczywiście krawat oraz skórzane półbuty. Latem, szczególnie w godzinach południowych ten ubiór może być jasny, a nawet biały, a zimą szary aż do czerni, którą mężczyzna przywdziewa w tych najbardziej uroczystych chwilach.

http://www.savoir-vivre.com.pl/?przygotowanie-sie-do-odwiedzin-kosciola-%E2%80%93-ubior,398 (http://www.savoir-vivre.com.pl/?przygotowanie-sie-do-odwiedzin-kosciola-%E2%80%93-ubior,398)

Stanisław Krajski – ur. w 1956 r. w Warszawie (ojciec inżynier, dziadek pracownik naukowy, specjalność leśnictwo, pradziadek lekarz), doktor nauk humanistycznych, filozof i historyk filozofii, wydawca, autor 33 książek i ponad 700 publikacji ( w tym 4 książek z savoir vivre ponad 100 artykułów z tej dziedziny: książki: „Savoir vivre. Podręcznik w pilnych potrzebach”, „Savoie vivre jako sztuka zycia. Filozofia savoir vivre”, „Savoir vivre – 250 problemów”, „Savoir vivre w Kościele. Podręcznik dla świeckich”). Od 4 lat prowadzi Akademię Dobrych Manier i Etykiety Biznesu – kursy, korepetycje, konsultacje.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Adam w Lipca 30, 2009, 19:40:25 pm
1) różnice temperatur pomiędzy 6 rano a 14czy między 9 a 22 są dosyć znaczne.
2) Nie zawsze pogoda jest taka, jaką była podczas wychodzenia z domu.

Alternatywa - przez część dnia chodzić boso lub - nosić przy sobie buty na zmianę...

Jeśli pracuje Pan od 6 dp 22 to współczuję Pana kolegom, którzy muszą to oglądać. To jest estetyczna katastrofa :) Bez urazy!

tylko Polacy i Amerykanie potrafia sie odstawic w sandaly i skarpetki jednoczesnie...

Ale tylko Polacy tak bardzo sie tym przejmuja, ze potrafia o tym godzinami dyskutowac, krytycznie taksowac stroj wspolparafianina w kosciele, i generalnie tak sie ekscytowac, jakby skarpetki+sandaly stanowily bluznierstwo. Amerykanin w ogole tego u blizniego swego nie zauwazy, Polak nigdy nie przegapi, bo uderza to w jego kompleks.
A nie zdrowiej pozwolic ludziom nosic to, w czym im wygodnie? Skarpety, a chocby i onuce? Po prostu dac ludziom zyc?

Kompleks? Jaki kompleks? Kompleks to powinni mieć Ci, którzy robią z siebie idiotów na ulicy. Proszę się ubierać, jak się tylko Panu/Pani podoba. Ubiór, wbrew powiedzeniu też świadczy o człowieku i chodząc po ulicach, mam prawo kogoś ocenić, zarówno pozytywnie jak i negatywnie. Odróżniam ubiór ekstrawagancki od niechlujnego. A skarpetki do sandałów to niestety to drugie. W każdym razie narazie niestety standardem w Polsce jest smrud w tramwajch. Dodając do tego chodzących w skarpetkach do sandałów, daje to ciekawy, negatywnie, efekt wizualno-zapachowy.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Lipca 30, 2009, 19:45:58 pm
W każdym razie narazie niestety standardem w Polsce jest smrud w tramwajch.

Miałam niestety okazję się dziś o tym przekonać. Najgorzej jak ktoś nie wysiada zbyt szybko...

Sandałom do skarpet mówię stanowcze NIE! To jak za mały biustonosz u dziewczyny. Skarpety do sandał to mundurek oazowy ;)

Ale nic nie przebije babci punk'a którą widziałam wczoraj. Tatuaże, różowy taft wystający spod spódnicy i różowe końcówki włosów...
Lubię podziwiać ludzi i ich odwagę w dobieraniu wzorów i kolorów. Szczególnie starsze panie jako nastolatki i nastolatki w przyciasnych spodniach jak się ciałko wylewa ;)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Adam w Lipca 30, 2009, 19:47:56 pm
Różówy kolor włosów emerytek to materiał na zupełnie nowy, długi wątek :)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: KAES w Lipca 30, 2009, 20:10:06 pm
tylko Polacy i Amerykanie potrafia sie odstawic w sandaly i skarpetki jednoczesnie...


A nie zdrowiej pozwolic ludziom nosic to, w czym im wygodnie? Skarpety, a chocby i onuce? Po prostu dac ludziom zyc?

J

po takich wypowiedziach widzę że dotknął Panią proces klasycznego ohipisienia ....wyrazy współczucia..
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Iacobus w Lipca 30, 2009, 20:46:04 pm
Różówy kolor włosów emerytek to materiał na zupełnie nowy, długi wątek :)
Różówy kolor włosów emerytek to materiał na zupełnie nowy, długi wątek :)
U nas w okolicy popularne są siwe włosy o dziwnym, niebiesko - fioletowym odcieniu. Jak mi to wyjaśniła koleżanka, to efekt działania jakiegoś tam szamponu. Wygląda to dość ekstrawagancko  ;D
 Co do Kościoła, staram się w tygodniu założyć czarne spodnie + koszulę, w niedzielę garniur. Tak zazwyczaj chadzają panowie w wieku od lat 45 - 50 więc wzbudzam zainteresowanie  :-\ Co tydzień w okresie letnim przypomina paniom się o odpowiednim stroju, problemu z plażowymi ciuchami nie widzę. W sprawie sandałów i skarpetek to przyznam, że bardzo bardzo rzadko widzę kogoś w samych sandałach, nawet poprzedni ksiądz zakładał skarpetki :p Jeśli ktoś już zakłada garnitur to do tego króluje zestawienie : grubaśne białe skarpetki + skórzane buty  :-[
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Thomas w Lipca 30, 2009, 20:58:38 pm
Murka:
Cytuj
Jestem od paru dni w miescie, gdzie miliony ludzi z roznych stron swiata ubieraja sie jak im sie zywnie podoba, nikt nikogo nie przycina wzrokiem ani na ulicy, ani w kosciele (tak tak, w kosciele, do PXow tez przychodza ludzie rozmaicie ubrani i nikt glupich min nie robi na ich widok). I - co najdziwniejsze - w tym miescie absolutnej wolnosci nigdy nie widzialam tak odwaznych, wrecz wyuzdanych strojow, jakie widuje nieraz nawet u gimnazjalistek na warszawskich osiedlach.

Bo w mieście gdzie Pani przebywa jest kilka dzielnic (jakieś tam 2 mln) ludzi z klasą, którzy nadają ton. Polskie gimnazjalistki nie maja wzorców. Wzorcem jest "Moda na sukces". Pomijając dekolty żołądkowe, wyuzdanie, zachowanie... to od rana brokatowo - diamentowo - wieczorowo. Taki ersatz wielkiego świata, gdzie wiadomo, od rana kobiety paradują w brokatowych bikini po ulicach.
Zauważam w sklepach z ubraniami dla kobiet same błyskotki. Koszulka z napisem z brylantami, dżinsy też z brylantami i srebrną nitką nawet trampki są z brokatem i brylantami  :)
Ciekawe, że nikt nie powiedział tym gimnazjalistkom kogo przypominają.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Lipca 30, 2009, 21:01:57 pm
Jeszcze cekiny. Bez cekinów za słabo daje po oczach.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: fr. Antoninus OP w Lipca 30, 2009, 21:17:18 pm
Cytuj
Zauważam w sklepach z ubraniami dla kobiet same błyskotki. Koszulka z napisem z brylantami, dżinsy też z brylantami i srebrną nitką nawet trampki są z brokatem i brylantami

chyba jestem w stanie wytlumaczyc te srebrne nici    ;D  (choc nie wiem, czy akurat to jest celem kupujacego w Polsce takie blyskotki do noszenia)
takie ubrania, jesli maja prawdziwe srebrne nici (notabene nie musza byc widoczne), posiadaja wlasciwosci antybakteryjne. sa bardzo popularne w cieplych krajach. chyba juz  od 2-3 lat, moze i w Polsce, sa tez dezodoranty z czastkami srebra.

wydaje mi sie (znowu nie dobrze o Polakach, oj! przepraszam), ze najlepiej (w znaczeniu najmodniej) ubranych ludzi widzialem w Skandynawii i w stolicach Krajow Baltyckich (mam na mysli umiejetnosc dopasowania sie do mody tak, zeby to mialo rece i nogi, albo wyznaczanie trendow, estetyka schodzi na drugi plan). w Izraelu niekonserwatywna mlodziez kopiuje to, co zobaczy w TV i prasie. podobnie caly palestynski establishment, jesli nie jest gleboko religijny.
podziwiam ortodoksow jednej i drugiej religii za konsekwencje w ubiorze niezaleznie od pogody, pory roku i dnia.
no i bardzo mi sie podoba luzny stroj armii izraelskiej, maja bardzo duzo wariantow kroju i odcieni koloru do wyboru. a mimo to zawsze wiadomo, kto jest kim...
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Adam w Lipca 30, 2009, 21:18:35 pm
Wzorcem jest "Moda na sukces". Pomijając dekolty żołądkowe, wyuzdanie, zachowanie...

Proszę uważać z "Modą na sukces". Może się pan narazić wielu osobom :) A poważnie, to wątpię, żeby tego typu gimnazjalistki, o których jest mowa, oglądały "Modę na sukces". One oglądają co najwyżej "Penetratorów" na MTV :)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Adam w Lipca 30, 2009, 21:20:25 pm
wydaje mi sie (znowu nie dobrze o Polakach, oj! przepraszam), ze najlepiej (w znaczeniu najmodniej) ubranych ludzi widzialem w Skandynawii i

Ma Ojciec rację. Islandia to zagłębie mody, tej z najwyższej półki. Tam ludzie mają gust :)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Murka w Lipca 30, 2009, 22:18:28 pm
W zyciu bym nie pomyslala, ze dla katolika moda moze miec az takie znaczenie. Ze wystarczy zestaw sandal+skarpetka, by zostac przez katolika wyzwanym od idiotow. Jeszcze panny zrozumiem, ale facetow - ciezko. A juz dywagacje nt. mody i gustu/bezguscia w stroju w wykonaniu osoby duchownej - niepojete. Wlasciwie nie powinnam sie dziwic - na ff bylo sporo watkow, ktore wrecz zatrwazaly, powinnam sie byla przyzwyczaic. Wystarczy nosic nie takie buty, czapke czy gacie jakie sa jedynie sluszne wg forumowicza x, by byc kretynem i debilem. Najlepsze jest to, ze najbardziej krytykanckie posty roja sie od bledow ortograficznych, no ale to oczywiscie zaden obciach. Zaczynam wierzyc w neonskie legendy o Cyganach wyrzuconych z kosciola. Baby z magla spedzajace zycie na obserwacji bliznich - wiecznie zywe... nie dosc ze zywe, w dodatku zarazliwe :/
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: fr. Antoninus OP w Lipca 30, 2009, 22:33:14 pm
Cytuj
A juz dywagacje nt. mody i gustu/bezguscia w stroju w wykonaniu osoby duchownej - niepojete.

1. nie jestem osoba duchowna (jeszcze)

2. jestem czlowiekiem, a przed Zakonem spedzilem na swiecie dobrych pare lat.   Slepy wtedy nie bylem i nadal nie jestem.

3.  obserwacje to jeszcze nie osadzanie. jako zakonnikowi zakonu zebraczego jest mi obojetne, co kto ma pod habitem, sutanna, czy jak sie ubierze do kosciola. wazne, zeby sie modlil i chcial sie nawracac.


znaczy, ze jak sie podpisalem takim nickiem to moge wpisywac sie tylko do watkow teologiczno - liturgicznych? dziekuje.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: KAES w Lipca 30, 2009, 22:34:18 pm
W zyciu bym nie pomyslala, ze dla katolika moda moze miec az takie znaczenie. Z

bo do tego wystarczy używanie rozumu i elementarnej wiedzy, że kwestia mody to też część katolickich zasad...Dzięki wpływowi KK powstała cywilizacja łacińska i przykładowo nauczyliśmy się jeść nożem i widelcem a Pani widać wciąż bliższa maniera jedzenia palcami..
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Alagor w Lipca 30, 2009, 22:41:22 pm
bo do tego wystarczy używanie rozumu i elementarnej wiedzy, że kwestia mody to też część katolickich zasad...

Pierwsze słyszę o modzie jako katolickiej zasadzie. Czy ktoś, kto ignoruje nakazy mody nie jest dobrym katolikiem? Interesujące.

Cytuj
Dzięki wpływowi KK powstała cywilizacja łacińska i przykładowo nauczyliśmy się jeść nożem i widelcem a Pani widać wciąż bliższa maniera jedzenia palcami..

A Pani w ogóle brak manier, żeby komuś coś takiego sugerować. Pani Murka poczyniła słuszne uwagi na temat określeń używanych przez użytkowników forum wobec osób różniących się poglądami.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: LastWarrior w Lipca 30, 2009, 22:42:04 pm
W zyciu bym nie pomyslala, ze dla katolika moda moze miec az takie znaczenie. Z

bo do tego wystarczy używanie rozumu i elementarnej wiedzy, że kwestia mody to też część katolickich zasad...Dzięki wpływowi KK powstała cywilizacja łacińska i przykładowo nauczyliśmy się jeść nożem i widelcem a Pani widać wciąż bliższa maniera jedzenia palcami..

kapralu wracaj na front !!
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: KAES w Lipca 30, 2009, 22:59:20 pm
bo do tego wystarczy używanie rozumu i elementarnej wiedzy, że kwestia mody to też część katolickich zasad...

Pierwsze słyszę o modzie jako katolickiej zasadzie. Czy ktoś, kto ignoruje nakazy mody nie jest dobrym katolikiem? Interesujące.

Pan przeczyta jeszcze raz ze zrozumieniem moją wypowiedź i zechce nie dodawać własnych interpretacji...A jak dla Pana to takie odkrywcze, że katolickie zasady ( jak choćby skromny ubiór w świątyni ) mają wpływ na modę, to proszę sobie doczytać to co w tej kwestii np.dr.Krajski napisał ( wcześniejszy post z fragmentami jego publikacji)
Pani Murka wg.Pana "poczyniła  słuszne uwagi" ale wybaczy Pan że ja nie podzielę tego poglądu. Słuszne uwagi zawierają bezdyskusyjnie w tym wątku wypowiedzi ks.Martyny i dr.Krajskiego, przy których siląca się na "Internetowy Autorytet" p.Murka wypada niestety blado....
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: KAES w Lipca 30, 2009, 23:05:13 pm
W zyciu bym nie pomyslala, ze dla katolika moda moze miec az takie znaczenie. Z



kapralu wracaj na front !!

czy zgubił Pan może okulary??
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Lipca 30, 2009, 23:18:12 pm
Czym innym jest moda a czym innym elegancja.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Murka w Lipca 30, 2009, 23:35:55 pm
jako zakonnikowi zakonu zebraczego jest mi obojetne, co kto ma pod habitem, sutanna, czy jak sie ubierze do kosciola. wazne, zeby sie modlil i chcial sie nawracac.

Bog zaplac za te slowa, jedynie to chcialam przeczytac.

Co do obserwacji, gustow i preferencji - kazdy je ma w mniejszym czy wiekszym stopniu. Ale imho katolik z klasa zachowuje je dla siebie, by nie urazic innych braci w wierze, by nie zasiac im glupiej paranoi, ze ich przyjscie do kosciola bedzie sie wiazac z otaksowaniem ich wygladu i czyims zlosliwym komentarzem na forum.

I druga sprawa - to czego nauczylam sie w stolicy mody, to to, ze niewolnikiem mody, jej kanonow i przesadow jest jedynie drobnomieszczanstwo z pretensjami. Czlowiek bez kompleksow, o silnej osobowosci, w zyciu nie pozwoli narzucic sobie czegos, co mu nie pasuje, ani odebrac czegos, co mu pasuje, chocby to byly sandaly ze skarpetkami. Moda z klasa dostosowana jest do klienteli - bogatych mieszczan, ktorzy maja wystarczajaco kasy by nie musiec udawac kogos lepszego i moc nosic to, co wygodne. Najdrozsze buty w najdrozszych sklepach tym miescie przypominaja 'ortopedki'; w Pl uznane by zostaly zapewne za szczyt bezguscia.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: szczur.w.sosie w Lipca 30, 2009, 23:52:53 pm
Z wielkim szacunkiem dla pana dr Krajskiego, ale zapomniał dodać, że koszula nie powinna wychodzić z tyłu spodni i powiewać swobodnie;), a tak w ogóle to bardzo mądry i życzliwy człowiek ;).

Ale z  tymi skarpetkami i modą to już bez przesady. Może i źle wygląda, czasem śmiesznie, może w żurnalach mody radzą inaczej - ale żeby koło tego aferę robić?


I druga sprawa - to czego nauczylam sie w stolicy mody, to to, ze niewolnikiem mody, jej kanonow i przesadow jest jedynie drobnomieszczanstwo z pretensjami. Czlowiek bez kompleksow, o silnej osobowosci, w zyciu nie pozwoli narzucic sobie czegos, co mu nie pasuje, ani odebrac czegos, co mu pasuje, chocby to byly sandaly ze skarpetkami. Moda z klasa dostosowana jest do klienteli - bogatych mieszczan, ktorzy maja wystarczajaco kasy by nie musiec udawac kogos lepszego i moc nosic to, co wygodne. Najdrozsze buty w najdrozszych sklepach tym miescie przypominaja 'ortopedki'; w Pl uznane by zostaly zapewne za szczyt bezguscia.

Słusznie Pani prawi, bo już mi się zdawało, że nowy dogmat Kościół ogłosił - na temat sandałów i skarpetek ;) :)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Lipca 31, 2009, 00:10:44 am
Skoro o ciuchach mowa....
Z lat studenckich pamiętam prof. X, zarazem dziekana wydziału Y. Nosił się jak żebraczyna - wymiętolona flanelowa koszula, wytarta marynarka, a gdy na wykladzie usta otworzył - nic tylko notować i zapamiętać.
Również kolega, prof A, kierownik zakładu B. Na ulicy z wyglądu zwykły łapciuch, ale gdy przykładem z sanskrytu walnął i starogreckim poprawił, .....

Dzisiaj młodsi asystenci przed rokiem do pracy przyjęci paradują w krawacikach. Wyżej pupa niż głowa, w zapachu "bruno banani not for everybody", tyle że nic z tego nie wynika. Nos w komputerze..... i to wszystko.

Jak to dobrze uzmysłowić sobie,że po śmierci wszyscy staniemy przed Najwyższym na golasa.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Thomas w Lipca 31, 2009, 00:41:46 am
Cytuj
Murka:
Cytuj
Jestem od paru dni w miescie, gdzie miliony ludzi z roznych stron swiata ubieraja sie jak im sie zywnie podoba, nikt nikogo nie przycina wzrokiem ani na ulicy, ani w kosciele (tak tak, w kosciele, do PXow tez przychodza ludzie rozmaicie ubrani i nikt glupich min nie robi na ich widok). I - co najdziwniejsze - w tym miescie absolutnej wolnosci nigdy nie widzialam tak odwaznych, wrecz wyuzdanych strojow, jakie widuje nieraz nawet u gimnazjalistek na warszawskich osiedlach.

Czyli można powiedzieć, że mamy najodważniejsze gimnazjalistki współczesnej Europy! A te miasta "absolutnej wolności" - Paryże i Szanghaje - to lipa. Warto przyjechać na Ochotę albo Szmulki w Warszawie.
Nasze gimnazjalistki mają silną osobowość i nie mają kompleksów:
Cytuj
Czlowiek bez kompleksow, o silnej osobowosci, w zyciu nie pozwoli narzucic sobie czegos, co mu nie pasuje, ani odebrac czegos, co mu pasuje,

Ale coś w tym jest. "Na Zachodzie strój często jest przebraniem a nie szczerą ekspresją" - powiedział mi pewien dyr. finansowy z miasta Paryża, zakładając kurtkę z ćwiekami i pieszczochami wieczorem po pracy. "Czy wiesz ile ona kosztowała? Prawdziwych mieszkańców paryskich przedmieść nie stać na taką".
Zatem Vivat autentyczne, spontaniczne gimnazjalistki!
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Adam w Lipca 31, 2009, 01:10:52 am
Uważam, że ten wątek wyewolował w niebezpieczną stronę.

Każdy ma trochę racji, tylko że każdy pisze tak naprawdę o czym innym. W każdym razie rzeczą oczywistą jest to, że bycie katolikiem nie ma nic wspólnego z ubiorem!
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Murka w Lipca 31, 2009, 01:17:47 am
Nasze gimnazjalistki mają silną osobowość i nie mają kompleksów:

Nasze gimnazjalistki poprzebierane za dz*ki kompleksow zapewne nie maja, ale osobowosci tez nie - wzorce czerpia z teledyskow podlej muzyki prymitywnych gwiazdeczek. To sa ich idolki. Wiele z nich na codzien, ot tak by spotkac sie z kumplami z podworka pod trzepakiem, ubiera sie tak, jak ich rowiesniczki z Zachodu ubieraja sie na sobotnia dyskoteke.

Cytuj
"Na Zachodzie strój często jest przebraniem a nie szczerą ekspresją" - powiedział mi pewien dyr. finansowy z miasta Paryża,

Nie powiedzialabym, ze czesto, ale rzeczywiscie nie brak swiruskow, ktorzy wieczorami udaja kogos, kim nie sa. W ciagu dnia gajerek, po pracy stroj Zorro :) Taki folklor, fantazje urzednikow, a czasem nawet japiszonow itp. Skoro pozwala im to rozluznic miesnie, to chyba dobrze, nie? ;)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Lipca 31, 2009, 01:28:19 am
Panie Adamie - racja. Dał bym Panu plusa, ale  mi jakoś zniknęły ;)
Forma ubierania się naszych polskich nastolatek kojarzy mi się z czasami kolonializmu, kiedy to tubylcom rozdawało się tandetne koraliki i lusterka...
To, ze idąc na Mszą św. do kościoła - znaczy że wypadało by założyć strój elegancki - dla jednych to garnitur, dla innych wyjściowy dres marki "Adidas". To, że to drugie świadczy o raczej kiepskim guście - nie ma znaczenia - ważne jest, że docenia się TO W CZYM właśnie uczestniczymy. (To stawia "garniturowców" w niekorzystnym świetle - bo skoro oni chadzają w garniturach co dzień, to czym ich strój niedzielny różni się od zwykłego? ). Próba narzucenia jedynie słusznego ubioru (czy to garnitur, czy mantylka...) jest głupia. "De gustibus non est disputandum"  - jak mawiali mądrzejsi od nas rzymianie. (BTW - widziałem obraz legionisty rzymskiego w sandałach I onucach właśnie...). A już zrobienie z tego niemal artykułu wiary - kwalifikuje się do działu "Humor".

Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Edi w Lipca 31, 2009, 01:32:04 am
Czytam i myślę sobie jak wielką władzę ma kolorowa prasa. Jakby zamiast o gołych stopach pisała o KRR jako szczycie elegancji, to IBP musiałoby wybudować dziesięć seminariów  ::) się rozmarzyłem  8)

Panie Fidelis - taki ubiór może też być motywowany szacunkiem do mistrzów. Ja bym się takiemu profesorowi, jak opisany przez Pana, nie pokazał na oczy bez odpowiedniego "umundurowania". Właściwie każde takie spotkanie jest dla mnie małym świętem, które się odpowiednio celebruje :)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Lipca 31, 2009, 08:10:03 am
Czytam i myślę sobie jak wielką władzę ma kolorowa prasa. Jakby zamiast o gołych stopach pisała o KRR jako szczycie elegancji, to IBP musiałoby wybudować dziesięć seminariów  ::)

Niestety akurat w gazetach dla kobiet ostatnio zaleca się noszenie czegoś na nogach do sandałów. Ogólnie to co proponują wygląda jakby ktoś rano po ciemku wstał wybrał losowo 5 ciuchów i założył na siebie w dowolnej kolejności.

Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Major w Lipca 31, 2009, 08:16:06 am
Ja jeszcze do mody. 20 lat temu nosiłem sandałki i skarpetki i nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia. Mało tego, nawet teraz na to nie zwracam uwagi. Obecnie ubieram się w lumpeksie (przeważnie) i się tego nie wstydzę.
A dla tych którzy tak wielką wagę przywiązują do mody polecam List św. Jakuba.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Lipca 31, 2009, 08:46:18 am
Skoro o ciuchach mowa....
Z lat studenckich pamiętam prof. X, zarazem dziekana wydziału Y. Nosił się jak żebraczyna - wymiętolona flanelowa koszula, wytarta marynarka, a gdy na wykladzie usta otworzył - nic tylko notować i zapamiętać.
Również kolega, prof A, kierownik zakładu B. Na ulicy z wyglądu zwykły łapciuch, ale gdy przykładem z sanskrytu walnął i starogreckim poprawił, .....

Dzisiaj młodsi asystenci przed rokiem do pracy przyjęci paradują w krawacikach. Wyżej pupa niż głowa, w zapachu "bruno banani not for everybody", tyle że nic z tego nie wynika. Nos w komputerze..... i to wszystko.


To ja uderzę w podobną nutę co Pan. W starych dobrych czasach wygląd świadczył o człowieku. 97 % ludzi dobrze ubranych było dżentelmenami (te 3 % to hochsztaplerzy), zaś im kto był biedniej ubrany, tem większa była szansa, że to nicpoń, szemrany typek.

Dziś czasy się zmieniły. Mniemana wyższa klasa średnia jest chyba najbardziej zdemoralizowaną częścią społeczeństwa. To pseudoelita, wykształciuchy. Również finansowo nie są to szczególne asiory, gdyż bogactwo ich z kredytu.

Jeszcze 70 lat temu widząc człowieka w garniturze z założenia zakładałbym względem niego naturalne zaufanie, dziś mój ugarniturowany rówieśnik zasługuje na nie w takim samym zakresie, jakby miał wydzierganą kropkie w kąciku oka.

Sam noszę garnitury wtedy, gdy tego wymaga konwencja. Nie traktuję tego jako ubioru własnego. Mam takie szczęście, że nie musi być moim codziennym strojem w pracy, ale wisi tu sobie w szafie na wypadek jakiegoś ważniejszego spotkania
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Major w Lipca 31, 2009, 08:57:33 am
Powiem więcej w dobrych garniturach chodzą "ludzie z miasta" bo ich na to stać. I pamiętajmy też że nasza elita w dużej części została wybita podczas zaborów, wojen i komuny. Więc niekoniecznie strój świadczy o człowieku.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Lipca 31, 2009, 10:15:44 am
Niestety akurat w gazetach dla kobiet ostatnio zaleca się noszenie czegoś na nogach do sandałów.
???
Tryndy sie zmieniły??? Przeca zawsze nawoływali do rozbierania się...


Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Alagor w Lipca 31, 2009, 10:21:43 am
Pan przeczyta jeszcze raz ze zrozumieniem moją wypowiedź i zechce nie dodawać własnych interpretacji...A jak dla Pana to takie odkrywcze, że katolickie zasady ( jak choćby skromny ubiór w świątyni ) mają wpływ na modę

Czym innym skromny (a raczej stosowny ubiór, nie zgadzam się z tym, żeby to musiał być garnitur), a czym innym dywagacje, czy skarpetki do sandałów to jeszcze katolicyzm czy już herezja.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Paladyn w Lipca 31, 2009, 10:42:43 am
Powiem więcej w dobrych garniturach chodzą "ludzie z miasta" bo ich na to stać. I pamiętajmy też że nasza elita w dużej części została wybita podczas zaborów, wojen i komuny. Więc niekoniecznie strój świadczy o człowieku.

Panie Majorze nie uogólniajmy, bo uogólnienia są krzywdzące. Nie jestem z mafii, nie jestem wykształciuchem (mam nadzieję ;)), a moi przodkowie pochodzili z chłopstwa, ale mieli głębokie przeświadczenie, że w niedzielę do kościoła wypada ubrać się dostojnie. I choć ze względu na Novus Ordo to przeświadczenie we mnie zamarło, to po ujrzeniu dawnej liturgii i zrozumieniu, co się dokonuje podczas Mszy świętej, czułbym się źle, gdybym w kościele stał ubrany jak na co dzień.

Dyskusja o sandałach przybrała bardzo agresywny obrót. Strach coś powiedzieć :) Ja noszę sandały tylko na pielgrzymce, więc bez skarpetek byłoby mi trudno. Mam nadzieję, że takie faux pas zostanie mi wybaczone :) (Kiedyś próbowałem bez skarpetek, ale gdy piach dostał się między sandał a moją poparzoną od adidasów stopę, nie mogłem dalej iść)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: KAES w Lipca 31, 2009, 10:53:45 am

.
Pan przeczyta jeszcze raz ze zrozumieniem moją wypowiedź i zechce nie dodawać własnych interpretacji...A jak dla Pana to takie odkrywcze, że katolickie zasady ( jak choćby skromny ubiór w świątyni ) mają wpływ na modę

Czym innym skromny (a raczej stosowny ubiór, nie zgadzam się z tym, żeby to musiał być garnitur), a czym innym dywagacje, czy skarpetki do sandałów to jeszcze katolicyzm czy już herezja.

Zechce Pan jeszcze raz uważnie przeczytać to co w pierwszym poście tego wątku napisał ks.Adam Martyna, bo w tym zawiera się tradycyjne nauczanie KK. W tekstach dr.Krajskiego jest uzasadniona sugestia a nie nakaz zakładania garnituru na ceremonie kościelne. Zamulenie wątku dywagacjami o skarpetach wprowadzili inni forumowicze..Wiec nie dyskutujemy tu o herezji tylko raczej o upadku kultury, także katolickiej kultury. Można jedynie ubolewać , że do tego upadku przyczyniają się też osoby, którym się wydaje , że są bardzo "tradycyjne"
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: x. Dominik w Lipca 31, 2009, 12:33:51 pm
Skoro o ciuchach mowa....
Z lat studenckich pamiętam prof. X, zarazem dziekana wydziału Y. Nosił się jak żebraczyna - wymiętolona flanelowa koszula, wytarta marynarka, a gdy na wykladzie usta otworzył - nic tylko notować i zapamiętać.
Również kolega, prof A, kierownik zakładu B. Na ulicy z wyglądu zwykły łapciuch, ale gdy przykładem z sanskrytu walnął i starogreckim poprawił, .....

Dzisiaj młodsi asystenci przed rokiem do pracy przyjęci paradują w krawacikach. Wyżej pupa niż głowa, w zapachu "bruno banani not for everybody", tyle że nic z tego nie wynika. Nos w komputerze..... i to wszystko.


To ja uderzę w podobną nutę co Pan. W starych dobrych czasach wygląd świadczył o człowieku. 97 % ludzi dobrze ubranych było dżentelmenami (te 3 % to hochsztaplerzy), zaś im kto był biedniej ubrany, tem większa była szansa, że to nicpoń, szemrany typek.
Chociaż spotkałem się i z okresleniem "Jest ZBYT dobrze ubrany, jak na dżentelmena". I też co ś w tym jest... wszyscy ci tzw. katolicy, którzy z góry krytykują każdego kto założy skarpetki do sandałów i automatycznie ustawiają tych ludzi w jednym rządku ze śmierdzielami w tramwaju... koło dżentemenów nawet się nie znaleźli.
A co do profesorów - dobre spostrzeżenie. U nas kiedyś było nawet okreslenie "profesorski beret" - bo wszyscy czołowi profesorzy akurat nosi bereciki jak Franek na budowie... (niekórzy nawet byli myleni przez studentów pierwszego roku z woźnymi).
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: x. Dominik w Lipca 31, 2009, 12:37:28 pm
Wiec nie dyskutujemy tu o herezji tylko raczej o upadku kultury, także katolickiej kultury. Można jedynie ubolewać , że do tego upadku przyczyniają się też osoby, którym się wydaje , że są bardzo "tradycyjne"
Druga rzez, ze DAWNIEJ do elementów kultury nalezało chodzenie przez chłopców w krótkich portkach własnie - nawet do kościoła. Obecnie ludzie staraja się byc nadkulturalni i chłopcy sa z portek krótkich wyjęci... Mozę i w tym tkwi problem upadku - krótkie portki nie sa już SYMBOLEM małego chłopczyka - czyli, ze duzy facet nie wstydzi się w nich chodzić?
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Thomas w Lipca 31, 2009, 13:29:10 pm
Cytuj
Nasze gimnazjalistki poprzebierane za dz*ki kompleksow zapewne nie maja, ale osobowosci tez nie - wzorce czerpia z teledyskow podlej muzyki prymitywnych gwiazdeczek. To sa ich idolki. Wiele z nich na codzien, ot tak by spotkac sie z kumplami z podworka pod trzepakiem, ubiera sie tak, jak ich rowiesniczki z Zachodu ubieraja sie na sobotnia dyskoteke.

Temat b. ciekawy.
Myślę, że nasze gimnazjalistki, jak to Pani celnie ujęła, poprzebierały się za dz*ki dlatego, że nie wiedzą za kogo się przebrały. Panuje powszechne poplątanie kodów - np. w strojach godnych dz*ki chodzą matki z córkami do kościołów.
Francuskie gimnazjalistki potrafią odróżnić strój "dziewczyny" do dziewczyny. Nie chcą być uważane za te pierwsze, więc... uważają ze strojem.

Jeśli zaś chodzi o "pełną swobodę stroju" w wielkich aglomeracjach. Owszem, można założyć piżamę w paski i nikt na nas nie zwróci uwagi. Każdy zajęty jest swoimi sprawami. Pełen luz. Luz jednak się kończy, gdy trzeba pójść do pracy. Luzakowi na Zachodzie Instynkt Samozachowawczy ;) nakazuje ubrać się stosownie, bo wie czym to grozi.

A co do przebierania się. Ubiorem zawsze coś komunikujemy. W bankowym okienku PKO SA może siedzieć zarośnięty facet z dredami. Ale wielu klientów zawaha się. Czy aby na pewno dobrze robię, przekazując ciężko zarobione pieniądze takiemu.... no właśnie. Podprogowo dostajemy komunikat: "uwaga - popapraniec!"
Zadymiarze maja 1968 siedzą na prezesowskich stołkach i zajadają kawior. Był czas zabawy, jest czas pracy. ;)
A co do szczerości przekazu. Kiedyś hipisi  nosili powycierane stare dżinsy, przyozdobione pacyfami namalowanymi długopisem. Teraz w drogich luksusowych klimatyzowanych sklepach sprzedawane są fabrycznie powycierane i podziurawione spodnie dla "neo-hipisów" (z grubym portfelem).
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Adam w Lipca 31, 2009, 13:50:58 pm
Teraz w drogich luksusowych klimatyzowanych sklepach sprzedawane są fabrycznie powycierane i podziurawione spodnie dla "neo-hipisów" (z grubym portfelem).

Jesli można zapytać, gdzie się Pan "ubiera"? :)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Lipca 31, 2009, 14:34:27 pm
Cytuj
Nasze gimnazjalistki poprzebierane za dz*ki kompleksow zapewne nie maja, ale osobowosci tez nie - wzorce czerpia z teledyskow podlej muzyki prymitywnych gwiazdeczek. To sa ich idolki. Wiele z nich na codzien, ot tak by spotkac sie z kumplami z podworka pod trzepakiem, ubiera sie tak, jak ich rowiesniczki z Zachodu ubieraja sie na sobotnia dyskoteke.

Temat b. ciekawy.
Myślę, że nasze gimnazjalistki, jak to Pani celnie ujęła, poprzebierały się za dz*ki dlatego, że nie wiedzą za kogo się przebrały. Panuje powszechne poplątanie kodów - np. w strojach godnych dz*ki chodzą matki z córkami do kościołów.
Francuskie gimnazjalistki potrafią odróżnić strój "dziewczyny" do dziewczyny. Nie chcą być uważane za te pierwsze, więc... uważają ze strojem.


To chyba nie do końca tak ... Dziewczyny, kobiety w Europie Zachodniej są oduczone kobiecego wyglądu. Dotyczy to nie tylko Niemiec, które mają taką renomę, ale i innych nacyj. Zatem w zwykłych sytuacjach wyglądają bardzo zwyczajnie, przeciętnie.

Inaczej jest pod tym względem w naszej części Europy. Z tem, że w Polsce coraz bardziej widać to, co bylo juz 10 lat temu w Rosji czy w Ukrainie, tj. pewna część żeńskiej populacji chce dobrze życ głównie dzięki wyglądowi. Stąd stroje naszych gimnazjalistek.

Zatem róznice wynikają z zarazenia innym typem feminizmu, a nie z większej świadomosci Francuzek. Nb. informacje Pani Szmulki mozna by latwo zweryfikowac próbując "wyrwać" taką panienkę w klubie. Albo raczej - będąc przez nią "wyrwanym". Póki co, zapewne jest w Polsce pod wzgledem moralnosci lepiej niz we Francji, Anglii czy bylych Sowietach, ale niema powodow do mruczenia
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: szczur.w.sosie w Lipca 31, 2009, 15:09:40 pm
Teraz w drogich luksusowych klimatyzowanych sklepach sprzedawane są fabrycznie powycierane i podziurawione spodnie dla "neo-hipisów" (z grubym portfelem).
Sama takie noszę na co dzień. Do pracy też nosiłam, bo dress code zezwalał (za to zabraniał sukienek, spódnic, dekoltów, obcasów i biżuterii ;D).
Tylko jak w takim stroju wchodziłam do salonu audi, to mnie nie lekceważono, natomiast nie wiem, czy w Polsce by mi w ogóle pozwolono na jazdę próbną ::)
Myślę, że do kościoła i na przyjęcie to jedno - elegancko, do sklepu - niechby te podarte dżinsy, na plażę... - a to już od specyficznych uwarunkowań zależy ;)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: fr. Antoninus OP w Lipca 31, 2009, 15:15:04 pm
jeszcze sie wlacze.
w zagranicznych firmach (przynajmniej w mojej) byly free fridays - kazdy wtedy mogl sie ubrac jak chcial...
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Joker w Lipca 31, 2009, 16:00:44 pm
No ale argument xiędza-autora artykułu jest nadal niepodważony - skoro każdy ubrałby się w garnitur na audiencję z królem czy spotkanie z prezydentem Kaczyńskim,to dlaczego uważa,że nie jest zobowiązany ubrać się w garnitur (jeśli go posiada) na spotkanie z Panem Bogiem. Można wprawdzie stwierdzić,że "Pan Bóg patrzy w serce i forma nie ma znaczenia",no ale w takim razie czemu czepiać się księży chodzących zawsze bez sutanny czy popowych,ale pobożnych piosenek na Mszy św.?
  Chodzi o to,że elementy wystroju wpływają na nastrój. Nastrój powagi i wzniosłości przy modlitwie lepiej zachować w średniowiecznej katedrze,niż podczas Mszy na kajaku i tak samo lepiej go zachować gdy ludzie dokoła są w garniturach,albo jakiś porządnych bluzach i długich spodniach,niż w strojach do piłki nożnej.
 Nie tylko ksiądz ale i każdy człowiek powinien ubierać się stosownie do tego kim jest oraz gdzie idzie. Np krótkie spodenki są adekwatne do osób we wczesnym wieku dojrzewania,a spódnice dla niewiast .Pewnie i profesorowie w byle jakich koszulach są mądrzejsi od asystentów w garniturach,ja jako student wolę jednak widzieć powagę urzędu także oczyma :-)
    Dążenie do wygody za wszelką cenę,kosztem estetyki,powagi etc.,to też jakiś odblask liberalizmu.
Sam nie stosuję się do tych wszystkich zasad,ale chciałbym to stopniowo w sobie zmienić. 
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Thomas w Lipca 31, 2009, 16:07:51 pm
Cytuj
Sama takie noszę na co dzień. Do pracy też nosiłam, bo dress code zezwalał (za to zabraniał sukienek, spódnic, dekoltów, obcasów i biżuterii Duży uśmiech).
Tylko jak w takim stroju wchodziłam do salonu audi, to mnie nie lekceważono, natomiast nie wiem, czy w Polsce by mi w ogóle pozwolono na jazdę próbną Z politowaniem
Myślę, że do kościoła i na przyjęcie to jedno - elegancko, do sklepu - niechby te podarte dżinsy, na plażę... - a to już od specyficznych uwarunkowań zależy
Nie mam nic przeciwko Pani spodniom! ;) Zwróciłem tylko uwagę na tzw. szczerość. Symbol dawnego buntu'68 jest dzisiaj komercją. Ironia losu. A przecież bunt był skierowany przeciw fabrykantom (dżinsów) :D :D :D
Cytuj
Tylko jak w takim stroju wchodziłam do salonu audi, to mnie nie lekceważono, natomiast nie wiem, czy w Polsce by mi w ogóle pozwolono na jazdę próbną Z politowaniem
Ma Pani rację. W Polsce nawet ekspedientki w galeriach handlowych "taxują" siłę nabywczą klienta po jego wyglądzie. Jeżeli nie jest "krawaciarzem" to ruszają się b. powoli i starają się spławić klienta.
No tak. Ale domyślam się, że mieszka Pani w kraju, gdzie jest duża grupa ludzi, którzy są na tyle bogaci, że zapomnieli co to "mundurek" do pracy tj. garniturek z krawatem. ;)

Cytuj
To chyba nie do końca tak ... Dziewczyny, kobiety w Europie Zachodniej są oduczone kobiecego wyglądu. Dotyczy to nie tylko Niemiec, które mają taką renomę, ale i innych nacyj. Zatem w zwykłych sytuacjach wyglądają bardzo zwyczajnie, przeciętnie.
Ja tylko zwracam uwagę na to, że dziewczyna na Zachodzie wie gdzie jest granica. Jeżeli ją przekroczy "klient" na ulicy pomyśli, że to propozycja i  może natychmiast "zagadać o cenę".
Cytuj
Nb. informacje Pani Szmulki mozna by latwo zweryfikowac próbując "wyrwać" taką panienkę w klubie.
Nie znam się na tej branży. Nie oceniałem moralności. Pisałem tylko o stroju.

Cytuj
Jesli można zapytać, gdzie się Pan "ubiera"? Uśmiech
Gdzie popadnie. Płaszcze wełniane kaszmirowe - w lumpexie. Inne rzeczy tam gdzie są dobre i w miarę tanie. Oglądam metki i skład materiału. Znam się na krojach, nie na markach :D

Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Lipca 31, 2009, 16:11:49 pm
Niestety akurat w gazetach dla kobiet ostatnio zaleca się noszenie czegoś na nogach do sandałów.
???
Tryndy sie zmieniły??? Przeca zawsze nawoływali do rozbierania się...

Teraz latem chodzi się w kozakach ;)

Cytuj
wszyscy ci tzw. katolicy, którzy z góry krytykują każdego kto założy skarpetki do sandałów
Czemuż to nie można skrytykować skarpet w sandałach a kogoś można krytykować za avatar i to jak bardzo nie pasuje on do forum?

Co do skarpet na pielgrzymce, zimą itd... Do wszystkiego zawsze można znaleźć wyjątkową sytuację. Kiedyś w katedrze obowiązywał azyl prawda? Gdyby tam wpadła kobieta bardziej rozebrana niż ubrana też chyba nikt by nie mówił że nie umie się zachować. Jak ktoś zakłada skarpety do sandałów bo go obcierają na pielgrzymce to nikt ze zdrowym rozsądkiem nie powie że to coś niewłaściwego, chociaż może lepiej założyć buty do chodzenia a niekoniecznie sandały. Jak ktoś mdleje w kościele bo mu duszno i stoi przed, to chyba nikt nie będzie mówił że jest kiepskim wiernym bo nie stoi wśrodku itd.

I nie wiem gdzie Państwo chodzą że widzą tak ubrane "gimnazjalistki". Ja najwyżej widzę małe dziewczynki tzw. stare maleńkie. Mało jest sukienek dla dziewczynek a nie dla małych kobiet. Dziś z Paniczem widzieliśmy jedną taką słodką sukienkę. I wielkie brawa dla mam które swoje córki ubierają jak dziewczynki a nie jak kobiety.

Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: slavko w Lipca 31, 2009, 16:26:24 pm
No ale argument xiędza-autora artykułu jest nadal niepodważony - skoro każdy ubrałby się w garnitur na audiencję z królem czy spotkanie z prezydentem Kaczyńskim,to dlaczego uważa,że nie jest zobowiązany ubrać się w garnitur (jeśli go posiada) na spotkanie z Panem Bogiem. Można wprawdzie stwierdzić,że "Pan Bóg patrzy w serce i forma nie ma znaczenia",no ale w takim razie czemu czepiać się księży chodzących zawsze bez sutanny...
Jak sie porowna sutanna-garnitur to argument ze w marynarce goraco tez upada.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Thomas w Lipca 31, 2009, 16:28:18 pm
Cytuj
I nie wiem gdzie Państwo chodzą że widzą tak ubrane "gimnazjalistki". Ja najwyżej widzę małe dziewczynki tzw. stare maleńkie. Mało jest sukienek dla dziewczynek a nie dla małych kobiet. Dziś z Paniczem widzieliśmy jedną taką słodką sukienkę. I wielkie brawa dla mam które swoje córki ubierają jak dziewczynki a nie jak kobiety.
Polecam lumpeksy. Sukienusie w drobne kwiatusie, proste - Old England - dostępne non stop. (nikt ich nie kupuje ;))

Cytuj
No ale argument xiędza-autora artykułu jest nadal niepodważony . 
Zgoda.
A co do profesorów... są tacy, którzy nie muszą się przedstawiać, nawet gdy przyjdą w kąpielówkach.
Czy wyobrażają sobie Państwo muzyka wręczającego wizytówkę o takiej treści:

" mgr muzykolog Witold Lutosławski" albo "mgr sztuki Pablo Picasso"
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Lipca 31, 2009, 16:29:42 pm
Czemuż to nie można skrytykować skarpet w sandałach a kogoś można krytykować za avatar i to jak bardzo nie pasuje on do forum?
Jakby to ująć - skarpetki zasłaniają, awatar odsłaniał (o zgrozo) kolana ;)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Lipca 31, 2009, 16:32:18 pm
Cytuj
Polecam lumpeksy. Sukienusie w drobne kwiatusie, proste - Old England - dostępne non stop. (nikt ich nie kupuje )

Na razie na szczęście nie mam córki ;) Ale jak takie szczęście się pojawi to na pewno znajdę dla niej coś odpowiedniego, nie zakrywającego kolan ;)

Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Berek w Lipca 31, 2009, 16:57:23 pm
...
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: slavko w Lipca 31, 2009, 17:03:06 pm
Wtedy sa jeszcze dzinsy z dziurmi na kolanach ;D
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Lipca 31, 2009, 17:26:12 pm
A jak będzie miała krzywe nogi...?  :)

Zakładam że wg zasad dziedziczenia raczej nie ;)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Edi w Lipca 31, 2009, 17:27:45 pm
Cytuj
W Polsce nawet ekspedientki w galeriach handlowych "taxują" siłę nabywczą klienta po jego wyglądzie.

Powodowany pośpiechem poszedłem raz do sklepu z ubraniami w stroju... do prac ogrodowych. Pani sprzedawczyni od razu zaprowadziła mnie do działu "przecena"   ::)

Cytuj
w gazetach dla kobiet ostatnio zaleca się noszenie czegoś na nogach do sandałów.

Ooo, zostanę na ulicy okrzyknięty wykwintnym estetą  ;D nie ucieszy mnie to.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Murka w Lipca 31, 2009, 18:08:07 pm
To ja jeszcze klasyka pojade ;)
Pamietacie takie dwa fragmenty w Lalce?

"...Ze smutkiem od kilku lat uważam, że na świecie jest coraz mniej dobrych subiektów i rozumnych polityków, bo wszyscy stosują się do mody. Skromny subiekt co kwartał ubiera się w spodnie nowego fasonu, w coraz dziwniejszy kapelusz i coraz inaczej wykładany kołnierzyk. Podobnież dzisiejsi politycy co kwartał zmieniają wiarę: onegdaj wierzyli w Bismarcka, wczoraj w Gambettę, a dziś w Beaconsfielda, który niedawno był Żydkiem.

Już widać zapomniano, że w sklepie nie można stroić się w modne kołnierzyki, tylko je sprzedawać, bo w przeciwnym razie gościom zabraknie towaru, a sklepowi gości. Zaś polityki nie należy opierać na szczęśliwych osobach, tylko na wielkich dynastiach. Metternich był taki sławny jak Bismarck, a Palmerston sławniejszy od Beaconsfielda i - któż dziś o nich pamięta? Tymczasem ród Bonapartych trząsł Europą za Napoleona I, potem za Napoleona III, a i dzisiaj, choć niektórzy nazywają go bankrutem, wpływa na losy Francji przez wierne swoje sługi, MacMahona i Ducrota.


I taki:

Wokulski po jego odejściu nawet nie pomyślał o młodych i niewymagających baletniczkach; zajmowało go wielkiej doniosłości pytanie, które streścił w dwu wyrazach, frak czy surdut? "Jeżeli włożę frak, wyjdę na eleganta pilnującego się przepisów. które mnie w rezultacie nic nie obchodzą. A jeżeli włożę surdut, mogę Łęckich obrazić. Zresztą niechże znajdzie się ktoś obcy... Nie ma rady, jeżeli zdobyłem się na takie błazeństwa, jak własny powóz i koń wyścigowy, to już frak muszę włożyć!"

Tak medytując śmiał się z tej otchłani dzieciństw, do której spychała go znajomość z panną Izabelą.

"Ach, mój stary Hopferze! - mówił - o wy, moi koledzy uniwersyteccy i syberyjscy, czy który z was wyobrażał sobie mnie zajmującego się podobnymi kwestiami?..."

;-)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Alagor w Lipca 31, 2009, 19:24:46 pm
No ale argument xiędza-autora artykułu jest nadal niepodważony - skoro każdy ubrałby się w garnitur na audiencję z królem czy spotkanie z prezydentem Kaczyńskim,to dlaczego uważa,że nie jest zobowiązany ubrać się w garnitur (jeśli go posiada) na spotkanie z Panem Bogiem.

Jak najbardziej podważalny. Porównywanie Pana Boga do świeckich królów jest nie na miejscu. Oni patrzą na ubiór swój i otoczenia, Bóg - w serce. Twierdzenie, że Panu Bogu zależy, czy ktoś założy do sandałów skarpeki czy garnitur zamiast zwykłej kurtki jest niepoważne.

Cytuj
Można wprawdzie stwierdzić,że "Pan Bóg patrzy w serce i forma nie ma znaczenia",no ale w takim razie czemu czepiać się księży chodzących zawsze bez sutanny czy popowych,ale pobożnych piosenek na Mszy św.?

Bo sutanna jest "wyznaniem wiary przed ludźmi i przyznaniem się do Kościoła"? A porównywanie ubioru do formy Mszy św. jest już całkowitym absurdem. Chyba, że i jedno i drugie dla kogoś jest tylko czystą estetyką, wtedy inna sprawa.

I jeszcze jedno: strój nie jest całkiem bez znaczenia, wszystko ma swoje granice - ale nie kończą się one na garniturze, dobrze więc, że wspomniał pan o porządnej bluzie czy długich spodniach.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: KAES w Lipca 31, 2009, 19:54:52 pm
Panie Alagorze, wybaczy Pan ale to co Pan wypisuję świadczy kolejny raz , że ma Pan bardzo poważne problemy z rozumieniem tekstu..Podobne problemy maja np. absolwenci wieczorowych podstawówek. A ten Pański wywód "Oni patrzą na ubiór swój i otoczenia, Bóg - w serce" toż to sentymentalizm jakże często spotykany u modernistycznych oazowych aktywistów. Zanim Pan zacznie podważać autorytet takiego kapłana jak ks.Adam Martyna to najpierw sam musi osiągnąć jakiś poziom. Na dziś jest to poziom żałosny...
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Alagor w Lipca 31, 2009, 20:34:41 pm
Panie Alagorze, wybaczy Pan ale to co Pan wypisuję świadczy kolejny raz , że ma Pan bardzo poważne problemy z rozumieniem tekstu.

A Pani w kółko powtarza to samo, zamiast wskazać, czego konkretnie nie rozumiem i dlaczego.

Cytuj
Podobne problemy maja np. absolwenci wieczorowych podstawówek.

Argumentum ad personam.

Cytuj
A ten Pański wywód "Oni patrzą na ubiór swój i otoczenia, Bóg - w serce" toż to sentymentalizm jakże często spotykany u modernistycznych oazowych aktywistów.

Nie znam argumentów używanych przez oazowych aktywistów, ale w przeciwieństwie do Pani zwracam uwagę przede wszystkim na treść argumentu, nie na to, kto go używa.

Cytuj
Zanim Pan zacznie podważać autorytet takiego kapłana jak ks.Adam Martyna to najpierw sam musi osiągnąć jakiś poziom.

O tym, jaki jest mój poziom Pani nie będzie decydować, ani nie ma prawa nakazywać mi, kiedy mogę podważać czyjeś argumenty. Widać sama Pani ma problem ze zrozumieniem tekstu: nie podważam żadnego "autorytetu" ks. Martyny, bo zupełnie mnie on nie interesuje. Oceniam jego argumenty. Cóż to za sekciarska mentalność, odbierająca prawo do samodzielnego myślenia?

Cytuj
Na dziś jest to poziom żałosny...

Po raz kolejny obraża Pani mnie, wcześniej sugerowała Pani innym "manierę jedzenia palcami". Identyczny sposób obrażania innych upodobała sobie np. Joanna Senyszyn. Poziom chamstwa zbliżony.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: KAES w Lipca 31, 2009, 20:55:50 pm
Znów zamiast używania rozumu wpada Pan w jakieś emocjonalne turbulencje...Dopóki Pan nie pojmie ,że za argumentacją ks.Martyny stoi tradycyjne nauczanie KK a w Pana wypowiedziach nie ma nawet znamion kontrargumentów to jakakolwiek polemika z Panem nie ma sensu. Miejmy nadzieje, że kiedyś nadrobi Pan zaległości w logice myślenia i argumentacji. Tego Panu życzę.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: KAES w Sierpnia 09, 2009, 11:31:49 am
Stanisław Krajski

Savoir vivre w Kościele
Podręcznik dla świeckich


(http://www.sanctus.com.pl/zdjecia/2613.jpg)
Stron: 87

W seminariach duchownych przez wieki uczono dobrych manier. Podręcznik savoir vivre pt. „Zwyczaje towarzyskie” napisał św. Józef Sebastian Pelczar. Takie podręczniki pisali również inni biskupi i księża. W Polsce najbardziej popularne były prace ks. J. Mikusińskiego i ks. bpa T. Totha, ks. A. Witkowiaka.

Zasady savoir vivre określają nasze postępowanie (...) określają te same sprawy życiowe, które normują religia i etyka. Jeśli zatem przepisy te – a tak jest w większości przypadków – zgadzają się z normami moralnymi, (...) jeśli przeciwdziałają złym, a umacniają w nas dobre nawyki w oparciu o odwieczne prawa, wtedy nie wolno ich lekceważyć nie tylko dla nich samych, lecz także ze względów religijno-moralnych. Świadome ich lekceważenie w takich wypadkach mogłoby być równoznaczne z lekceważeniem lub przekroczeniem prawa moralnego, na którym się opierają, a więc mogłoby być grzechem”.

Ks. Antoni Witkowiak – „Decus clericorum (etyka towarzyska)”

Brakuje w Polsce podręcznika dla świeckich katolików, który mógłby im być pomocny w kształtowaniu w praktyce savoir vivre w Kościele. Ta książka ma zatem być z założenia właśnie takim podręcznikiem.

Spis treści

Od Autora
1. Współczesny renesans savoir vivre
2. Czy savoir vivre jest obowiązkiem katolika?
3. Kościół – miejsce szczególne
4. Sposób zastosowania zasad savoir vivre podczas Mszy św.
5. Przygotowanie do odwiedzin kościoła – ubiór
Ubiór kobiety
Ubiór mężczyzny
6. Punktualne przybycie do kościoła
7. Wchodzimy do kościoła
8. Postawa podczas Mszy św.
9. Podstawowe zachowania podczas Mszy św.
Głośne zachowania
Życie towarzyskie i uczuciowe
Cukierki, guma do żucia i telefony komórkowe
Modlitwa i śpiew
Klękamy i kłaniamy się
Znak krzyża
Znak pokoju
Przystępujemy do Komunii Świętej
10. Ludzie starsi w kościele
Stosunek do ludzi starszych w kościele
Stosunek ludzi starszych do pozostałych wiernych
11. Dzieci w Kościele
11.1. Dziecko na Mszy św.
Dziecko na Mszy św. dla dorosłych
Dziecko na Mszy św. dla dzieci
11.2. Dziecko w innych sytuacjach w Kościele
12. Czy można uczestniczyć we Mszy św. przebywając przed kościołem?
13. Chrzty, Pierwsza Komunia Święta, bierzmowanie, śluby
Ubiór
Negatywne zachowania
Nasi goście w kościele
14. Opuszczamy kościół
15. Porządek w kościele
16. Przy konfesjonale
17. Savoir vivre ministrantów
18. Wota i dary serca
19. Odwiedziny biskupa w parafii
20. Inni goście parafii
21. Księża i osoby konsekrowane w naszym życiu
Wizyta duszpasterska w naszym domu
Pozycja kapłana w życiu towarzyskim
Kobieta i ksiądz
Spotykamy księdza przypadkowo
Ksiądz w naszym domu
Ksiądz na weselu
22. Idziemy na obiad do proboszcza
23. Na spotkaniu wspólnoty
24. Odwiedzamy klasztor
25. W domu rekolekcyjnym
26. Msza św. polowa, procesje
27. Na pielgrzymce
28. Zwiedzamy zabytki sakralne
29. Tytułowanie, przedstawianie i korespondencja
30. Audiencja u Ojca Świętego
31. Inne sytuacje
Zakończenie
Bibliografia

http://www.savoir-vivre.com.pl/?stanislaw-krajski-br-br-savoir-vivre-w-kosciele-br-podrecznik-dla-swieckich-br-br-cena-10.00-zl,495 (http://www.savoir-vivre.com.pl/?stanislaw-krajski-br-br-savoir-vivre-w-kosciele-br-podrecznik-dla-swieckich-br-br-cena-10.00-zl,495)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: fr. Antoninus OP w Sierpnia 10, 2009, 09:52:32 am
Cytuj
A ten Pański wywód "Oni patrzą na ubiór swój i otoczenia, Bóg - w serce" toż to sentymentalizm jakże często spotykany u modernistycznych oazowych aktywistów.

modernizm, czysty modernizm:

Nie tak bowiem jak czlowiek widzi Bog, bo czlowiek widzi to, co dostepne dla oczu, a Pan widzi serce. (1 Sm 16, 7)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Sierpnia 10, 2009, 11:16:10 am
Czy jest Brat w stanie przytoczyć niemodernistyczną interpretację tekstu, z której wynika, że można byle jak ubierać się do kościoła?
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: szczur.w.sosie w Sierpnia 10, 2009, 11:25:37 am
Bo to trzeba zwrócić uwagę, że do kościoła można ubrać się niestosownie dwojako: strój plażowy (obecnie popularny) lub balowy (popularny pewnie w dawniejszych czasach). Jeden i drugi zwraca uwagę innych. W każdym razie chodzi o modę.
Ale też strój bardzo skromny, wręcz biedny, może nawet jakieś szmaty połatane. I wtedy człowiek też się wyróżnia. I tu bardziej pasują słowa, że Bóg patrzy w serce. 
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Sierpnia 10, 2009, 11:26:26 am
modernizm, czysty modernizm:
1) Modernizm to jednak coś "nieco" innego
2) Czy Brat ma jakąkolwiek możliwość oceny tego co "w sercu"? Jedyna jaką znam - to wyłącznie poprzez to co na zewnątrz (fakt - można się  grubo omylić...) - innej (poza paru świętymi) nie mamy.  Mamy za to przesłanki - "wiara bez uczynków jest martwa" i "kto był wierny w rzeczach małych..."
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Sierpnia 10, 2009, 11:34:58 am
Kiedyś ludzie mniej zamożni w sobotę przygotowywali sobie ubranie... i to też robili na Bożą Chwałę. Te ich wysiłki u bogatego estety mogły budzić politowanie, bo stroje czasami nie na miarę szyte itd. I do tych, w czasach postmoderny, zapomnianych problemów można cytat odnosić.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Murka w Sierpnia 10, 2009, 12:56:58 pm
2) Czy Brat ma jakąkolwiek możliwość oceny tego co "w sercu"? Jedyna jaką znam - to wyłącznie poprzez to co na zewnątrz (fakt - można się  grubo omylić...) - innej (poza paru świętymi) nie mamy.  Mamy za to przesłanki - "wiara bez uczynków jest martwa" i "kto był wierny w rzeczach małych..."

A czy koniecznie w kosciele musimy oceniac? Wczorajsza Ewangelia mowi jak bardzo moze to byc mylace... Jesli juz musimy - lepiej po zachowaniu, niz po stroju. Po stroju mozna ocenic jedynie wtedy, kiedy ewidentnie sprzeciwia sie skromnosci stanowiac zgorszenie.

i to też robili na Bożą Chwałę.

Fajnie ze tez umie Pan czytac w sercach, w dodatku ludzi co zyli "kiedys" :) Moge zwracac sie do Pana "Panie Boze"? :)

Ad rem: nie potepiam bardzo silnej presji spolecznej, ktora powodowala, ze ludzie ubierali sie tak, a nie inaczej, ze postepowali tak, a nie inaczej. Przeciwnie - uznaje ja za czynnik wybitnie dobroczynny, rodzaj karbow sprzyjajacych zachowaniu dyscypliny w zyciu pojedynczego czlowieka i calych spolecznosci. Samo zjawisko obyczaju i presji spolecznej uwazam za efekt dzialania Bozego na pozytek ludzi i dla chwaly Bozej. Nie bez powodu sludzy zlego wykorzystuja to zjawisko dla swoich celow, podpinajac pod obyczaj i presje mody bezbozne, dokladnie tak, jak wykorzystuja wszystko, co pochodzi od Boga, by obrocic to przeciw Bogu.

Ale kiedy ktos mi mowi, ze ludzie w sobote przygotowywali sobie ciuchy "na chwale Boza", ogarnia mnie pusty smiech. Zwlaszcza jak sobie wyobraze co wieksze elegantki sleczace (na chwale Boza ;)) nad zurnalami mody przed Wielkanoca, albo drobnomieszczanina z pretensjami, ktory podpatrywal (na chwale Boza ;)) trendy w klasie, do ktorej pretendowal :D Zaiste wielka jest Pana wiara w czlowieka i w czystosc jego intencji :D
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: fr. Antoninus OP w Sierpnia 10, 2009, 13:03:31 pm
cytat, ktory przytoczylem nasunal mi sie po przeczytaniu dyskusji miedzy PP. Alagorem i KAES. zreszta doslownie przytoczylem, o ktory fragment mi chodzi. oczywiscie dopisek, ze jest to modernizm to ironia z mojej strony, bo oczywiscie cytatu z Pisma Swietego za modernistyczny nie uwazam, tylko uzylem go w kontekscie slow o sentymentalizmie spotykanym u modernistycznych oazowych aktywiztow.
innymi slowy, jak mam rozumiec niektorych z Panstwa, nie mozna tego cytatu uzywac, bo sie popada w modernizm.
ok, czyli w ogole powolywanie sie na PIsmo Swiete grozi popadnieciem w modernizm..?
czyli, jesli ktos ma byc wiarygodny, to lepiej niech przytoczy orzeczenie Urzedu Nauczycielskiego, Soboru |(ale nie V2 bron Boze) czy jakiegos przedsoborowego autora. wtedy jest dobrze. ale Pisma Swietego nie, bo to grozi modernizmem, a moze i siarka pachnie...
a przeciez:
pierwsza czesc fragmentu z Ksiegi Samuela mowi wyrazne: nie tak, jak czlowiek - to wystarcza, Bog dana osobe oceni, bo ja zna najlepiej jak tylko mozna. oczywiscie, ze czlowiek nie ma mozliwosci oceny tego, co u drugiego jest w sercu, ale przeciez wlasnie o to w cytowanym fragmencie chodzi.
prosze przypomniec sobie/zajrzec w jakim kontekscie uzyto tych slow w Ksiedze Samuela - Dawid wybrany przez Boga byl najmniej dorodnym z synow Jessego, pasl sobie owce, nawet go ojciec nie zawolal, gdy przybyl kaplan, aby namascic kogos na krola. nawet Samuel mial watpliwosci, gdy w koncu Bog mowil mu (tekst hebrajski nawet wyraza tu pewien nacisk wobec watpliwosci Samuela, czy moze to jednak nie Eliab powinien byc namaszczony): Nie zważaj ani na jego wygląd, ani na wysoki wzrost.
Dla mnie przekaz jest jasny. Jesli bedziemy obudowywac go wciaz nowymi: tak, ale jednak, i bedziemy wszystko nazywac moderna, to do czego dojdziemy..?
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Sierpnia 10, 2009, 13:27:14 pm
Proszę Brata: jeśli przytacza się jakiś cytat z Pisma to warto znać jego tradycyjną interpretację.

***

Na wpis P. Murki wystarczy odpowiedzieć, że socjologia to filozofia dla ubogich intelektem.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Murka w Sierpnia 10, 2009, 13:30:20 pm
Nie smiem sprzeciwiac sie czlowiekowi, ktory czyta w ludzkich sercach :D
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Sierpnia 10, 2009, 13:39:10 pm
A może nie potrafi P. znaleźć argumentu więc sobie drwi?
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: fr. Antoninus OP w Sierpnia 10, 2009, 13:40:36 pm
Cytuj
jeśli przytacza się jakiś cytat z Pisma to warto znać jego tradycyjną interpretację.

szczegolnie warto, jesli ma sie trudnosc z odczytaniem prostego tekstu explicite.
prosze pamietac, ze takze przy egzegezie biblijnej obowiazuje zasada clara non sunt interpretanda
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Sierpnia 10, 2009, 13:42:21 pm
A może niech Brat wyjawi jakie zna interpretacje tych Słów? To pchnie dyskusję na szersze wody.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Murka w Sierpnia 10, 2009, 13:50:17 pm
A może nie potrafi P. znaleźć argumentu więc sobie drwi?

Przepraszam, ale wobec czego mam znajdowac argumenty? Wobec aforyzmow? Zaraz kaze mi Pan polemizowac z przyslowiami ;)

Niech Pan mi da argument, ze czlowiek nie jest prozny. Moze byc filozoficzny ;)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: fr. Antoninus OP w Sierpnia 10, 2009, 14:00:25 pm
a moze odpowiadajmy pytaniem na pytanie dalej i unikajmy jak mozemy doslownego odczytania tego fragmentu, bo nam cos zaburza w naszym obrazie swiata, ktory jest dokladnie taki, jaki sobie ustanowilismy...

nie analizowalem tego tekstu zdanie po zdaniu na zadnych zajeciach, nawet w Ecole Biblique. w imie zasad jak w moim poprzednim poscie. tekst jest prosty ( i nigdzie nie ma nic o zagrozeniu moderna  ;D). Bog wie lepiej od czlowieka, bo Bog czlowieka najlepiej zna. A nasze mniemania i wywody o innych polegaja na patrzeniu na innych z zewnatrz, no a ostatnimi czasy, uzywamy jeszcze do tego psychologii (pomijam sakrament pojednania i kierownictwo duchowe).
mamy swoje wzorce estetyczne, etyczne, religijne, moze nawet wiemy wszystko najlepiej o swojej wierze i tak sobie na wszystkich i wszystko patrzymy przez taka kalke.

Francois Mauriac napisal kiedys, wspominajac pewna nobliwa dame, ze "cale zycie tak bardzo kochala Boga, ze nie pokochala nigdy zadnego czlowieka". za to doskonale wiedziala, co jest dla wszystkich najlepsze, moze nawet wniknela w ich serca i wiedziala o nich wszystko, bo tak blisko wszak Boga byla...


skoro juz Pan Zygmunt chce dobrej egzegezy, to proponuje wziac Miedzynarowdowy Komentarz z Prymasowskiej Serii, badz Biblie Jerozolimska z jej przypisami. chociaz wpierw moze trzeba wniknac w nie i sprawdzic, czy moderna sie tam nie zagniezdzila  :D
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Sierpnia 10, 2009, 14:03:40 pm
Proszę Brata: jeśli przytacza się jakiś cytat z Pisma to warto znać jego tradycyjną interpretację.

***

Na wpis P. Murki wystarczy odpowiedzieć, że socjologia to filozofia dla ubogich intelektem.

(http://www.ff-watch.syjon.pl/images/Varia/intelektualne-porno.jpg)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Sierpnia 10, 2009, 14:07:41 pm

skoro juz Pan Zygmunt chce dobrej egzegezy, to proponuje wziac Miedzynarowdowy Komentarz z Prymasowskiej Serii, badz Biblie Jerozolimska z jej przypisami. chociaz wpierw moze trzeba wniknac w nie i sprawdzic, czy moderna sie tam nie zagniezdzila  :D


To ja może poczekam, aż międzyplanetarny komentarz zostanie wydany...
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: fr. Antoninus OP w Sierpnia 10, 2009, 14:12:24 pm
"w poszukiwaniach interpretacyjnych generalnie im dalej od polskiej biblistyki tym lepiej" zdanie profesora X caly czas mi dzwoni, ale cos w tym jest. wsytarczy spojrzec na liczbe polskich autorow w zagranicznych pismach, bibliotekach...
moze rzeczywiscie na Marsie jest lepszy stan badan i Tradycja go uzna...  ;)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Sierpnia 10, 2009, 14:16:54 pm
"w poszukiwaniach interpretacyjnych generalnie im dalej od polskiej biblistyki tym lepiej"


Słowo "polskiej" lepiej zmienić na "posoborowej". No cóż - pewno ten Profesor jeszcze do tego nie doszedł.

Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Kyllyan w Sierpnia 10, 2009, 15:28:35 pm
Bóg patrzy w serce, to oczywiste. Ale to jak ja sie ubiore idąc do koscioła na spotkanie z Panem, o moim sercu świadczy. Świadczy o tym, czy rozumiem i doceniam to co się w czasie Mszy św dzieje. Byle jaki strój - IMHO - to byle jaka wiara.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Murka w Sierpnia 10, 2009, 15:40:46 pm
Odnosi Pan to kryterium tylko do wlasnej wiary, czy rowniez do wiary osob, ktore siedza obok Pana w kosciele?
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: KAES w Sierpnia 13, 2009, 08:45:45 am
/.../
"Ha! - rzekł braciszek - święty Franciszek
Jak tamaryszek w sercu mym trwa;
Pan Bóg nas kocha więcej niż trocha,
Reszta - rzecz płocha. Tralalalala!"

podśpiewuje Jacek Kowalski  ;)

http://www.youtube.com/watch?v=uZx813MwPw8 (http://www.youtube.com/watch?v=uZx813MwPw8)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: KAES w Sierpnia 15, 2009, 12:53:21 pm
Modnie czy godnie? -  ks. Paweł Siedlanowski

http://www.echo.siedlce.net/index.php?arch_iid=2537&p=21 (http://www.echo.siedlce.net/index.php?arch_iid=2537&p=21)

W ŚWIĄTYNI OBOWIĄZUJE UBIÓR GODNY
(http://www.maria-rosengard.com/KKR/media1/ubranie1.jpg)
(http://www.maria-rosengard.com/KKR/media1/ubranie2.jpg)
(http://www.maria-rosengard.com/KKR/media1/ubranie3.jpg)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Edi w Sierpnia 16, 2009, 01:11:11 am
Na wakacjach przeczytałem genialne zdanie Bogusława Kaczyńskiego, brzmiące mniej wiecej tak: "Jak ktoś mówi: nie słucham Wagnera i myśli, że będę rozdzierał szaty, to się myli. Ani Wagnerowi, ani mi krzywda się od tego nie stanie". Później była ocena stanu duchowego i intelektualnego takiej osoby.

Natychmiast przeniosłem tę sekwencję na zagadnienia religijne. Są ludzie ubierający się w odsłaniacze, pracownicy kościelni w koszulach i kantorzy wyjący a'la Kiko. Nie ma sensu drzeć z ich powodu ubrania i stron internetowych, ani kapłanom, ani damom, ani liturgii ani mi krzywda się z powodu ich istnienia nie stanie :D

Miło czytać forum po wakacjach  :)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: x. Dominik w Sierpnia 18, 2009, 14:33:52 pm
skoro każdy ubrałby się w garnitur na audiencję z królem czy spotkanie z prezydentem Kaczyńskim,to dlaczego uważa,że nie jest zobowiązany ubrać się w garnitur (jeśli go posiada) na spotkanie z Panem Bogiem.
Poza jednym panem ministrem, który na spotkanie z papieżem zakładał stary sweter... W sumie na audiencję z królem mam prawo pójść w stroju narodowym. Czy Murzyn ma prawo pójść do kościoła w Polsce w swoim "stroju narodowym"?
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: MER w Sierpnia 18, 2009, 20:20:36 pm
Witam!
godny ubiór jest dość ważna spraw, tylko jak zwykłe kobiety dziewczyny przekonać do noszenia spodni? powinno zacząć się od szkoły, dziewczyny powinny chodzi w spódniczkach, a najlepsze są mundurki, prestiżowe zagraniczne szkoły takie rzeczy praktykują.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: x. Dominik w Sierpnia 19, 2009, 14:26:41 pm
najlepsze są mundurki, prestiżowe zagraniczne szkoły takie rzeczy praktykują.
Tutaj została poruszona ważna kwestia "PRESTIŻOWE". Nie jak u nas - każda buda obowiązkowo...
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: szczur.w.sosie w Sierpnia 19, 2009, 14:39:11 pm
najlepsze są mundurki, prestiżowe zagraniczne szkoły takie rzeczy praktykują.
Tutaj została poruszona ważna kwestia "PRESTIŻOWE". Nie jak u nas - każda buda obowiązkowo...

Nie, również te zwykłe, państwowe.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: x. Dominik w Sierpnia 19, 2009, 14:54:49 pm
Z mundurkami w szkole mamy u nas zaszłości historyczne. Po latach PRLowskiego chłamu plastikowego... nikt nie zadbał o postawienie tego na nogi, tylko wylano dziecko z kapielą (tj. stwierdzono róbta co chceta w ubiorze w szkole).

Obecne wprowadzenie mundurków odbyło sie drogą przymusu, z którego były zwolnione... szkoły niepubliczne (czyli "ci lepsi nie musza mieć"). Do tego przepisy dano do niczego: wystarczyło założyć kamizelkę i już był mundurek. Nie daje to dbałości o całość wyglądu, nie spełnia żadnej funkcji mundurka (nawet w celu identyfikacji zwykły identyfikator zalaminowany lepiej się sprawdza).

Niestety, nie mamy dobrej wizji w tej sprawie w rządzie (niezaleznie od opcji politycznej). Dojść do poziomu szkół brytyjskich... daleka droga, o ile w naszych zupełnie innych warunkach jest to wykonalne.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: KAES w Sierpnia 20, 2009, 11:03:52 am
Zakładnicy współczesnej mody


Oto trzy ilustracje przedstawiające modę w trzech różnych epokach. Pierwsza z roku ok. 1880, druga – z 1965, na której widzimy już znaczną różnicę. Patrząc na ilustracje: drugą, a po niej trzecią, prezentujące współczesną modę, nikt nie może zaprzeczyć, że pokonała ona kolejne bariery w drodze ku dalszej wulgaryzacji i nudyzmowi. Jej efektem są właśnie mini i mikrospódniczki, które są dziś tak powszechne, nawet we wnętrzach naszych kościołów… Ktoś mógłby powiedzieć, że bycie modnym jest wskazane i nowoczesne, jakby dzisiaj powiedzieli młodzi: to bycie „na topie” i tylko osoba zacofana i skostniała widzi w tym jakieś zło. Takiego oponenta bezkrytycznie przywiązanego do dogmatu nowoczesności w modzie, moglibyśmy zapytać: co jest nowoczesnego w nudyzmie? Indian, którzy żyli w dżungli, będących często kanibalami, zgodnie z obowiązującymi kanonami mody również winniśmy uznawać za nowoczesnych, bo nie używali ubrań.

(http://www.piotrskarga.pl/upload/Image/przymierze/pzm_43/ACC_01.jpg)

Czym zaś są tak popularne dzisiaj dżinsy, starte i pomięte, noszone chętnie tak przez mężczyzn, jak i kobiety? Niegdyś zakładane tylko do pracy i stworzone z myślą o robotnikach. Dzisiaj zaś wiele osób uważa je za szczyt elegancji i idzie w nich na Mszę Świętą, do teatru czy na oficjalne spotkania. Tak na marginesie, warto zauważyć, że pojęcie odświętnego stroju stopniowo przestaje funkcjonować.

Jak do tego doszło? To pytanie, które stawiają sobie ludzie posiadający jeszcze niezniszczone do końca pojęcie moralności i dobrego gustu. Mody, tak męskie, jak i damskie, mają głęboki wpływ na formację lub deformację duszy. Dobre mody kształtują duszę, złe zaś deformują ją. To samo dzieje się ze wszystkimi innymi sferami ludzkiej kreatywności takimi, jak muzyka, architektura, wystroje wnętrz itp. Wpływają one dobrze lub źle na dusze, ma to związek z naturą człowieka i nie można od tego uciec.

(http://www.piotrskarga.pl/upload/Image/przymierze/pzm_43/ACC_02.jpg)

Ewentualnych oponentów spróbujemy przekonać zapraszając do przeczytania tego, co powiedział na ten temat w swym przenikliwym komentarzu prof. Piotr Jaroszyński z katedry Filozofii Kultury na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim w wywiadzie pt. Moda zmienia mentalność, udzielonym „Naszemu Dziennikowi”:

Moda (…) kryje się za tym jakiś obraz człowieka, obraz, który zmaterializowany zostaje w ubraniu, w meblach, w architekturze. Kryje się też obraz rodziny, obraz społeczeństwa w jego najrozmaitszych sferach działania. (…) My rzadko się nad tym zastanawiamy, ale to jest w modzie i warunkuje nasz sposób myślenia o tym, kim jesteśmy, kim są inni, a co za tym idzie – moda warunkuje nasz sposób postępowania. To z kolei oznacza, że moda może być potężną siłą socjotechniczną, ponieważ wpływa na zachowanie się wielkich mas ludzkich. Więc jest oczywiste, że moda może zmieniać mentalność, a kto wie, czy koniec końców nie jest to jej naczelne zadanie.

(http://www.piotrskarga.pl/upload/Image/przymierze/pzm_43/ACC_03.jpg)
Czy przekonaliśmy naszego oponenta? Czy nie zdał on sobie sprawy, że może stał się już przedmiotem niedostrzegalnej zmiany mentalności, przyjmując bezkrytycznie dyktat współczesnej mody…?

Przymierze z Maryją - Numer 43
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Major w Sierpnia 20, 2009, 11:24:24 am
Sięgnął Pan do 1880 r.tylko nie wiem czy kobietom było w tych strojach wygodnie.
A tak swoją drogą każda epoka i każdy krąg kulturowy inaczej się ubiera.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: KAES w Sierpnia 20, 2009, 12:00:47 pm
Moda zmienia mentalność
Z prof. Piotrem Jaroszyńskim, kierownikiem Katedry Filozofii Kultury KUL, rozmawia Agata Gardas

Moda jako zjawisko kulturowe była i jest poddawana analizom z punktu widzenia wartości, jakie można przy jej pomocy zaszczepić lub też wykorzenić z życia społecznego. Czy nie sądzi Pan, że współcześnie próbuje się Polakom - nie tylko zresztą im - narzucić sposób ubierania się, a w związku z nim również sposób myślenia?

- Słowo "moda" sięga korzeniami języka łacińskiego, ale do nas przeszło z Francji. Modus - to po łacinie sposób, a francuskie la mode to sposób ubierania się. Ale dziś moda to nie tylko sposób ubierania, lecz także lansowane wzory, które na dodatek dość szybko się zmieniają. Bo gdy oglądamy albumy poświęcone ubiorom, to widzimy, jak moda zmieniała się w ciągu wieków, dziś zmienia się nawet w ciągu kilku miesięcy. Oczywiście, podyktowane to jest zarówno możliwościami projektowania i produkowania nowych fasonów (szybko i dużo), jak i biznesem. Ludzie często kupują to, co modne, więc interes się kręci. Ale poza tym jest też aspekt kulturowy, może najsłabiej dostrzegany. Moda to sposób ubierania człowieka, moda to sposób kształtowania przestrzeni, w jakiej człowiek żyje. A w tym zawarte jest jakieś przesłanie ideowe, kryje się za tym jakiś obraz człowieka, obraz, który zmaterializowany zostaje w ubraniu, w meblach, w architekturze. Kryje się też obraz rodziny, obraz społeczeństwa w jego najrozmaitszych sferach działania, praca, szkoła, czas wolny. My rzadko się nad tym zastanawiamy, ale to jest w modzie i warunkuje nasz sposób myślenia o tym, kim jesteśmy, kim są inni, a co za tym idzie - moda warunkuje nasz sposób postępowania. To z kolei oznacza, że moda może być potężną siłą socjotechniczną, ponieważ wpływa na zachowanie się wielkich mas ludzkich. Więc jest oczywiste, że moda może zmieniać mentalność, a kto wie, czy koniec końców nie jest to jej naczelne zadanie.

Czy polska kultura ziemiańska, kultura wyższych warstw społecznych - która jeszcze przed wojną, a więc przed rewolucją społeczną, jaka w naszym kraju w jej konsekwencji nastąpiła, była wzorcem dla ogółu społeczeństwa - nie jest przez pewne środowiska celowo wyszydzana?

- Nie ma chyba trudniejszego problemu niż określenie pozycji kultury ziemiańskiej, a więc szlacheckiej i arystokratycznej, w dziejach Polski po odzyskaniu niepodległości. Bo formalnie rzecz biorąc, II Rzeczpospolita zniosła tytuły (Konstytucja marcowa 1921), ale przecież egalitaryzm nie następuje mechanicznie i od tego, a tego dnia wszyscy są równi, bo na równi są obywatelami. W grę wchodzi dziedzictwo kultury choćby rodzinnej, na którą składają się pokolenia. W jednej rodzinie będzie to dziedzictwo kultury chłopskiej, w innej - szlacheckiej, a w jeszcze innej - nawet książęcej. W tym kontekście, choć w dowodzie każdy będzie miał wypisane ob. Jan Kowalski, to jak chłopu trudno zachowywać się i myśleć jak książę, tak i księciu nie łatwo jest schłopieć. Mogą udawać, podszywać się, ale to będzie sztuczne, nieprawdziwe. Niemniej jednak w okresie międzywojennym można było zaobserwować mimo wszystko próby równania w górę, a młodopolska chłopomania była eksperymentem nieudanym. Tymczasem powoli wyrastała warstwa chłopów, czy jak dziś się mówi, rolników, która doceniała elegancję zarówno w sposobie zachowania, jak i ubierania się. Takie niedobitki można było spotkać jeszcze po wojnie. Ale właśnie nadszedł PRL, dla którego ideologicznym wrogiem numer 1 była kultura ziemiańska, którą niszczono fizycznie (paląc pałace, dwory, parki, meble, obrazy) albo propagandowo, zwłaszcza w literaturze i w... filmie, poprzez deformację i wyszydzanie. Mało kto zwraca na to uwagę, ale najbardziej utytułowane filmy największych reżyserów, którzy robili karierę w PRL, miały swój podtekst ideologiczny, który polegał na ukazywaniu warstwy ziemiańskiej w krzywym zwierciadle, czasem nachalnie, czasem subtelnie, dla większości widzów ta deformacja była i jest nierozpoznawalna. Chodzi tu głównie o filmy kostiumowe, historyczne, ekranizację naszej literatury klasycznej. Cel tej deformacji był jeden: przeciąć ciągłość kultury polskiej, rozpocząć dzieje Polski od Manifestu Lipcowego. To się do końca nie udało. Dziś, gdy przychodzi niedziela, dba się o elegancję, również na wioskach. Coś więc po tej kulturze ziemiańskiej w nas zostało.

Osławione dżinsy stały się wręcz symbolem uniformizacji i proletaryzacji ubioru, ale przypomnijmy: modę na nie do Sejmu wprowadzić próbował poseł Jacek Kuroń. W czasach PRL, ubierając się w niedbały sposób, polska inteligencja manifestowała swój bunt przeciw komunie. W latach dziewięćdziesiątych również o to chodziło?

- Dżinsy to chyba symbol największego paradoksu, z jakim mamy do czynienia, próbując jednoznacznie określić różnicę między wschodem i zachodem, między totalitaryzmem a demokracją. W czasach komuny dżinsy były symbolem Ameryki, a więc Zachodu, a więc wolności. Tymczasem, ściśle biorąc, w Ameryce były one atrybutem właśnie tzw. klasy robotniczej, górników i rolników, jako mocne i wygodne spodnie do pracy fizycznej. Ale w Ameryce to nie były spodnie do teatru, do kościoła czy do parlamentu. Komunizm wykreował u nas tak silnie kult Ameryki (głównie za pośrednictwem filmów), że robocze spodnie stały się spodniami oficjalnymi. Oczywiście, dziś mają różne fasony, od worka po nieomal rajstopy, ale na pewno nie są to spodnie eleganckie, a promowanie kultu dżinsów ma w podtekście marzenie o wyrawniłowce i jakiejś formie komuny, jak choćby wspomniany przez panią trockista.

Czy walka o etykietę i savoir vivre nie jest zatem częścią batalii o zachowanie polskiej tradycji i kultury?

- Sprawa jest o tyle delikatna, że nie można popaść w sztuczność, naśladując wzory, które do nas osobiście nie pasują lub trzymając się ściśle podręcznika z roku dajmy na to 1932. Jednak to co najgorsze, to wzory lansowane w wielu mediach, zwłaszcza w różnych tasiemcach albo, co niestety zabrzmi dość mocno, w parlamencie. Wielu z naszych tzw. reprezentantów nie umie poprawnie mówić i z kulturą rozmawiać, zachować się, ani stosownie ubrać. Więc nawet jeśli mają przydziałowy zestaw z Pierre Cardina, to lepiej gdyby nic nie mówili, bo jak się odezwą, to i firmę trzeba by zmienić na jakiś samodział. Z kolei współczesne filmy niby naśladują życie, tylko że przez to rozumieją naśladowanie złych wzorów, co w konsekwencji oznacza promowanie wzorów najgorszych.
Dalekosiężnie, gdybyśmy naprawdę mieli własny kraj, a więc mogli decydować o przywróceniu przepięknej polskiej kultury, ta dawna etykieta i ten śliczny savoir vivre, jaki przez wieki podziwiali u nas cudzoziemcy, całkiem naturalnie odnalazłby się we współczesnych realiach, w zachowaniu i w ubiorze. Wtedy bylibyśmy innymi ludźmi. I myślelibyśmy w duchu: jak to dobrze, że jesteśmy Polakami.

Nasz Dziennik, 7 października 2008, Nr 235 (3252)

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20081007&typ=mo&id=mo11.txt (http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20081007&typ=mo&id=mo11.txt)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Taw w Sierpnia 20, 2009, 22:42:59 pm
http://www.piotrskarga.pl/ps,1864,16,2637,1,PM,przymierze.html (http://www.piotrskarga.pl/ps,1864,16,2637,1,PM,przymierze.html)

[...]
Cytuj
W sposób szczególny problem niemoralnej mody związany był i jest głównie z tym, co media lansują w strojach kobiecych. Dlatego w dalszym ciągu listu Stolica Apostolska zwracała uwagę: Stroje kobiece, o ile mogą one być nazwane jeszcze strojami, ubiory, „jeśli można nazwać ubiorem coś, co nie chroni ciała ani nie służy skromności” sprawiają niekiedy wrażenie, że mają raczej pobudzić lubieżność, niż przed nią bronić.

Cytuj
[...]Pius XII zwrócił się również ze specjalnym przesłaniem do Kongresu Łacińskiej Unii Mody, w którym m.in. stwierdzał: Naturalna przyzwoitość w swoim ściśle moralnym sensie (…) oparta jest na wrodzonej i mniej lub bardziej świadomej skłonności każdej osoby do obrony swojego ciała przed pożądaniem ze strony innych, tak by każdy mógł używać go (…) zgodnie z mądrymi celami, jakie wyznaczył mu Stwórca, chroniąc za zasłoną czystości i skromności. Cnota skromności, jak uczy Ojciec Święty, jest naturalnym bastionem czystości i gwarantuje jej skuteczną obronę. Papież podkreślił, że każdy człowiek słyszy ostrzegający głos wstydliwości od momentu, w którym zaczyna używać rozumu i to zanim jeszcze zrozumie pełne znaczenie i sens czystości. Dlatego też skromność dla każdego z nas musi być ważniejsza od wszelkich chwilowych tendencji i kaprysów. Musi też zdecydowanie panować nad modą. Dalej Papież zauważył, że istnieją mody, które są nieprzyzwoite i stają się w ten sposób przyczyną grzechów. Moda nie może być nigdy bezpośrednią okazją do grzechu – naucza Pius XII i dodaje – Nieskromność mody przejawia się w praktyce w skracaniu ubiorów. Zaś w przemówieniu do dziewcząt Akcji Katolickiej Ojciec Święty Pius XII zaznacza: Moda i skromność (moda e modestia) powinny by iść razem jak dwie siostry, oba bowiem te wyrazy mają wspólny pierwiastek w łacińskim modus, tzn. „słuszna miara” poza którą leży niewłaściwość (…) Starajcie się, ażeby „modestia vestra nota sit omnibus hominibus”.

Cytuj
Pamiętał o tym i tego nauczał swoje duchowe dzieci św. ojciec Pio. Znane są jego normy w tym zakresie i jego absolutny brak tolerancji dla niemoralnych ubiorów z głębokim dekoltem czy krótkich obcisłych spódnic. Zakazywał też nosić swoim duchowym córkom ubrań z przeźroczystych materiałów. Z kolejki do konfesjonału z kwitkiem odsyłał nieskromnie ubrane kobiety, tak iż czasem z wielu oczekujących wysłuchał zaledwie kilku spowiedzi. Współbracia ojca Pio umieścili na drzwiach kościoła napis: Na wyraźne życzenie o. Pio niewiasty muszą przystępować do spowiedzi w spódnicach sięgających co najmniej 20 cm poniżej kolan. Zakazane jest pożyczanie dłuższych spódnic na czas spowiedzi. Dodatkowo na życzenie ojca Pio umieszczono bardziej szczegółową informację: Zabrania się wstępu mężczyznom z obnażonymi ramionami i w krótkich spodniach. Zabrania się wstępu kobietom w spodniach, bez welonu na głowie, w krótkich strojach, z dużym dekoltem, bez pończoch lub w inny sposób nieskromnie ubranym.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Sierpnia 21, 2009, 10:11:20 am
"Kobieta zamężna może i powinna stroić się dla męża, kiedy on sobie tego życzy, ale kiedy z dala od niego czyni to samo, można byłoby zapytać - czyim oczom pragnie się podobać przez tę szczególną staranność? Młodym dziewczętom pozwala się na strój błyskotliwy, bo wolno im pragnąć podobać się wielu, chociaż tylko w tym celu, aby pozyskać jednego i złączyć się z nim świętym węzłem małżeńskim. Nie rażą pewne ozdoby u wdów myślących o zamążpójściu, byleby unikały stroju rzucającego się w oczy. Gdyby były już matkami rodziny i przeżyły żal po stracie męża, powinny mieć umysł bardziej zdrowy i dojrzalszy. Co zaś się tyczy prawdziwych wdów, które są nimi nie tylko ciałem, ale i sercem, tym nie przystoi żadna ozdoba prócz pokory, skromności i pobożności. Jeśli bowiem chcą obudzić uczucie człowieka, nie są prawdziwymi wdowami, a jeśli nie chcą tego, to po co używają przynęty? (...) Zawsze śmieszą osoby starsze wiekiem, gdy chcą dodawać wdzięku swej powierzchowności jak młode dziewczęta. Taką próżność jedynie młodym się wybacza"

Św. Franciszek Salezy, Filotea. Wprowadzenie do życia pobożnego, Kraków 2000, s. 179-180.

Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Sierpnia 21, 2009, 10:14:47 am
Jasne jest że dla siebie się kobieta stroi. Toż przyjemnie ładnie wyglądać.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Sierpnia 21, 2009, 10:16:59 am
Czyli stoi to w sprzeczności z tym co napisał Święty.

Jest jeszcze twierdzenie, że kobiety stroją się dla innych kobiet.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Sierpnia 21, 2009, 10:28:44 am
Oczywiście. Największym komplementem jest uznanie innej kobiety.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Major w Sierpnia 21, 2009, 10:33:31 am
Czyli wg słów św. Fr. Salezego jeżeli mąż sobie nie życzy to kobieta nie powinna się stroić?
No wynika z tego że już tego jednego zdobyła a wdową jeszcze nie jest żeby szukała następnego.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: kurak w Sierpnia 21, 2009, 10:34:27 am
Czyli wg słów św. Fr. Salezego jeżeli mąż sobie nie życzy to kobieta nie powinna się stroić?
Jeszcze lepiej,nie powinna sie ubierac ;D ;)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: KAES w Sierpnia 21, 2009, 11:14:22 am
Rozmamłani, czyli antymoda

Ludzie zbuntowali się przeciwko karuzeli nowinek. W rezultacie na topie jest... abnegacja. Daje się to zauważyć zwłaszcza latem – i w kurortach, i w stolicy
Moda jako masowe zjawisko przestała istnieć. Tak jeszcze nigdy nie było. Polakom znudziło się śledzenie ubraniowych trendów. Niestety, zamienili to na niechlujstwo. Przodują w nim warszawiacy.

Nie mówię o celebrytach, lecz o zwyczajnych obywatelach. Tych, którzy chodzą ulicami, rozsiadają się w pubach, relaksują się na ławkach, jeżdżą metrem i tramwajami. To oni narzucają stolicy look. A nieliczni ludzie odziani „do ludzi” nikną w masie rozmamłańców.

Bahamy na Marszałkowskiej

(http://grafik.rp.pl/grafika2/351263,358588,3.jpg)

Dominujący typ stawia na luz. Czym się charakteryzuje? Otóż przedstawiciele tego antystylu wyglądają, jakby wyszli z domu, zapomniawszy się ubrać. Jakby pożar strawił ich dobytek włącznie z garderobą i nie mieli szans dopełnić toalety.

Prezentują się paskudnie i niechlujnie. Wszystko im jedno, czy wydają się atrakcyjni, czy też rażą wzrok bliźnich. Jedyny dyktat – wygoda. Czują się zwolnieni z odzieżowych konwenansów z racji tropikalnych temperatur. Odkrywają ciało. Wiek, waga i powierzchowność nie grają roli. O koncepcji kolorystycznej i jednorodności stylistycznej – zapomnieć. Wszystkiemu winien brak samokrytycyzmu i niepojęte rozluźnienie obyczajów. Niedostatki urody, defekty figury, obfite brzuchy nikogo nie peszą. Odsłaniamy. Aparycja nieważna, byle być cool.

Antymodowcom w lecie za strój zwierzchni służy zwykle bielizna skrzyżowana z elementami garderoby sportowej. Latem najpopularniejsze męskie odzienie to szorty, a raczej – gatki. Bokserki, majtasy z lampasami, plażowe spodenki w wakacyjny deseń. Noszone do sandałów ze skarpetkami (dominują białe) bądź mokasynów, również wypchanych skarpetą. Jedni obywatele wyglądają, jakby urwali się z amatorskich rozgrywek piłki kopanej, inni – jakby wprost z wysp Bahama przenieśli się na Marszałkowską.

Czym panowie dopełniają owe gatki? Koszulka wyrzucona na wierzch to wyżyny szyku. Częściej oglądamy rozciągnięty bieliźniany podkoszulek tak sprany, że trudno określić kolor. Szczyt luzactwa to goły tors. Obnaszają go najczęściej osobnicy w wieku matuzalemowym lub zapoceni astenicy. Ohyda.

Uliczna bielizna

(http://grafik.rp.pl/grafika2/351263,358589,3.jpg)
Atrofia elegancji dotknęła również płeć piękną. Dzierlatki, kobiety, a nawet babki chodzą rozgogolone, jak po obejściu (a i to było kiedyś nie do pomyślenia). Wydaje im się, że są sexy, tymczasem są zwyczajnie źle ubrane. Wulgarne.
Od pasa w dół okrywa je bielizna niesłusznie określana mianem szortów, niewystawiana dotychczas na widok publiczny. Takie majtasy dopełniają w dole wysokie obcasy, w górze – rozpuszczone blond włosy, a tuż nad gumką – pasek gołego, niekoniecznie kształtnego brzucha.

W kolorystyce w tym sezonie niepodzielnie króluje majtkowy róż. Do tego obowiązkowo błyszczące ozdoby. Powie ktoś słusznie – to nie charakter, lecz zły gust. Kicz.

Podczas letnich spacerów ulicami Warszawy widziałam kreacje, których nie powstydziliby się wyznawcy stylu kamp – esencji groteski, ostentacji i kiczu właśnie. Oto starsza przysadzista niewiasta w bermudach, adidasach i różowych skarpetkach w kwiatki, ze sztucznymi perełkami i wyjściową torebką. Pięćdziesiątka o włosach ufarbowanych na pink, paznokciach oranż, w okularach z zieloną oprawką, srebrnych sportowych butach i złocistym topie. Dorodna jejmość w koszulce z koronką, satynowych majtkach w serduszka, ze sportową torebką-paskiem dyndającą pomiędzy nogami – co daje perwersyjny efekt.

Styl demokratyczny

Nawet w najcięższych czasach komuny Polacy nie prezentowali się równie fatalnie. Przeciwnie, „za czerwonego” szpanem było wypracować zachodni image. Rodacy nie żałowali nakładów finansowych ani czasu, żeby wizualnie dorównać mieszkańcom zza żelaznej kurtyny. Modny wygląd był swoistym sprzeciwem wobec komunistycznej biedy.

Po roku 1989 przez jakiś czas delektowaliśmy się zdobyczami wolnego rynku. Z euforią przyjęliśmy „normalny” dostęp do ciuchowych nowinek; w uniesieniu witaliśmy pojawianie się kolejnych międzynarodowych sieciówek. Potem stopniowo entuzjazm opadał. Bo dla Polaka łatwe zdobycze nie mają uroku. Coś, co znajduje się w zasięgu ręki, nie ma wartości.

Zawiniła też masowa demokracja. Na ulicach ton narzuca tłum lekceważący kulturę i obyczaje, również dotyczące aparycji. W najbliższym czasie to on nada charakter miastom.

Kiedyś mówiło się o antymodzie punków. Toż to były szczyty kreacji! Dbałość o styl, o wyraz, o przesłanie. Wyłonione ze stylistyki punk nurty destroy czy grunge także miały czytelną koncepcję: prowokowanie establishmentu.

Dziś te najbardziej zwariowane, buntownicze zjawiska jawią się jako przemyślane, przekonujące wizje, wynikające z ideowej postawy. Tamtym ludziom o coś chodziło. Teraz powodem lekceważenia konwenansów jest olewactwo i rozmamłanie. Czyli – antypody mody.

Monika Małkowska 
Rzeczpospolita
http://www.rp.pl/artykul/351263.html (http://www.rp.pl/artykul/351263.html)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Sierpnia 21, 2009, 11:35:42 am
i jeszcze jeden tekst z Rzepy;

http://www.rp.pl/artykul/10,351904.html

Ładne ekspedientki odstraszają klientki
Matylda Młocka 21-08-2009, ostatnia aktualizacja 21-08-2009 03:19

Jaka powinna być idealna ekspedientka? Młoda i ładna, czy starsza i przeciętnej urody?

Okazuje się, że jeśli właściciel sklepu poważnie myśli o zyskach, powinien stawiać na te drugie. Wynika to z badań doktor Bianki Price z Uniwersytetu Południowej Australii w Adelajdzie.

Jak podał „Journal of International Business and Economics”, dr Price postanowiła zająć się tematem pod wpływem informacji o procesie, jaki niepełnosprawna brytyjska studentka wytoczyła firmie odzieżowej Abercrombie and Fitch, w której pracowała. Riam Dean ma protezę ręki i dlatego pracodawcy pozwalali jej pokazywać się klientom wyłącznie w zimie, kiedy nosi się ubrania z długim rękawem. Latem musiała pracować w magazynie.

Dr Price wpadła więc na pomysł, by pokazać grupie ponad 300 kobiet zdjęcia ekspedientek – zarówno tych atrakcyjnych, jak i nieatrakcyjnych. Chciała sprawdzić, czy wygląd sprzedawczyni rzeczywiście ma wpływ na wybór sklepu przez klientki. Badane miały sobie wyobrazić, że w zakupie pomaga im wskazana na fotografii kobieta. I okazało się, że panie nie chciały wchodzić do sklepu, w którym pracowała młoda i ładna sprzedawczyni. A jeśli była ona atrakcyjniejsza od klientki, jej decyzja była nieodwołalna.

Rezultat badań nie dziwi psycholog Agnieszki Ornatowskiej, autorki książki „Alchemia uwodzenia”. – Kobieta zawsze ocenia swoją atrakcyjność w porównaniu z inną kobietą. Gdy spotka ładną kobietę, od razu myśli o swoich brakach i czuje się zagrożona – tłumaczy.

Doktor Price nie przebadała mężczyzn, ale podejrzewa, że ich również odstraszają przystojni sprzedawcy. Nie zgadza się z tym Ornatowska. – Mężczyźni mniejszą uwagę zwracają na wygląd. Dla nich ważniejszy jest prestiż, o którym świadczą pozycja i pieniądze.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Sierpnia 21, 2009, 13:05:51 pm
Cytuj
O koncepcji kolorystycznej i jednorodności stylistycznej – zapomnieć.

Przecież lansowane jest łączenie kropek, kresek i kwiatków więc w jaki sposób ma się ukazywać ta jednorodność.

Co do obwisłych brzuchów wystających dwie sprawy budzą we mnie zdziwienie i nie zrozumienie. Po pierwsze kobiety zakładające za mały rozmiar spodni bądź spódniczki kiedy bokiem wylewają się właki ciała. A po drugie kobiety w ciąży chodzące z brzuchem na wierzchu. Nie dość że nieestetyczne to myślę że może być groźne dla maluszka według mnie...

Cytuj
Latem najpopularniejsze męskie odzienie to szorty, a raczej – gatki.
Wczoraj miałam nieprzyjemność podziwiania na starówce dwóch mężczyzn w bardzo krótkich spodenkach. Do tego nie byli to ludzie w moim wieku a raczej w wieku moich rodziców...
Jeszcze lepszy był pan w tesco w białych pułbutach, białych skarpetkach do połowy kolan białych krótkich spodenkach albo bokserkach i koszulce w białoczarne paski na ramiączkach. Jakaś kobieta zauważyła na głos że dziwnie wygląda.

Cytuj
a tuż nad gumką – pasek gołego, niekoniecznie kształtnego brzucha.
Gorzej jak tuż nad gumką widać jeszcze koniec pasków majtkowych. Albo jak takie panie się schylają i widać im pół pupy czasami nawet bez bielizny...

Cytuj
majtkowy róż
Raczej pudrowy...




Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Sierpnia 21, 2009, 14:12:45 pm
Czyli wg słów św. Fr. Salezego jeżeli mąż sobie nie życzy to kobieta nie powinna się stroić?
No wynika z tego że już tego jednego zdobyła a wdową jeszcze nie jest żeby szukała następnego.

Tak, mąż może chcieć lub nie chcieć oglądać żony wystrojonej.

Panie Kurak, zamiast się śmiać Pan sobie sprawi i poczyta tę książkę. To arcydzieło.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Sierpnia 28, 2009, 15:13:25 pm
Cytuj
Za taką przyczynę, często podawaną przez oskarżonych o gwałt, uważa się prowokację ze strony kobiety: jej skąpy strój, zachowanie.

Gwałt jest nie do usprawiedliwienia. To w świecie islamu mężczyźni domagają się czarczafów dla kobiet, bo mówią "kobieta prowokuje". Nie może być tak, że kobiety muszą się zasłaniać, żeby tylko stworzyć mężczyznom komfort psychiczny. Kobiety mają prawo do odkrywania swojego ciała, do chodzenia w minispódniczkach i bez staników, i nie mogą odpowiadać za to, że rzekomo prowokują swoim rozebraniem do ataków seksualnych. Od poczytalnego mężczyzny wymaga się zdolności panowania nad popędem. Jak jest bombardowany przez takie bodźce, to niech spuści wzrok lub myśli o czymś innym. Musi sobie z tym poradzić.

Kiedyś mężczyzna nie miał takich problemów, bo dziewczyny ubierały się inaczej.

To niech jedzie do Arabii Saudyjskiej, tam będzie miał święty spokój. Chyba że będzie się żalił, iż zapach perfum na niego podziałał... Trudno, mężczyzna musi kontrolować swe zachowanie. Gdy kobieta mówi "nie", to "nie". Ma prawo powiedzieć "nie" w każdej chwili, nawet gdy już się rozpoczął kontakt seksualny.

http://wiadomosci.onet.pl/1572020,242,1,w_seksie_nic_mnie_nie_zdziwi,kioskart.html
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Tato w Sierpnia 28, 2009, 15:15:48 pm
ojejjj... zaraz się zacznie znowu...  ;D
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Sierpnia 28, 2009, 15:20:45 pm
ojejjj... zaraz się zacznie znowu...  ;D

Nie!!! Proszę. W pracy jestem, porządniem ubrana. Zresztą ja rzadko zakładam krókie spódniczki... tylko na wyjątkowe okazje :P (plaża)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Tato w Sierpnia 28, 2009, 15:31:48 pm
Swoją drogą, to to co jest napisane w powyższym cytacie, jest wielce dyskusyjne, boweim owszem kobieta zawsze ma prowo powiedzieć nie i kazdy męższczyzna ma obowiązek to respektować, lecz czy "ma prawo" do zachowan prowokujących na przykład? Jeśli dajmy na to jakaś pani ubierze isę w lateksową minówę, strzli sobie ostry make-up nastroszy pióra i stanie pod latarnią na wiadomej ulicy, albo usiędzie za barem z drinkiem, to chyba nie może się dziwić, że się jakiś amant przyczłapie i zarzuci jej "wielce nieprzytojną" propozycję? Prawda? Oczywiście może powiedzieć "nie"...
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Sierpnia 28, 2009, 15:58:32 pm
Też tak zawsze myślałam. Jak się dziołchy stroją w mini i po dyskotece same wracają to niech nie płaczą jak je ktoś zaciągnie w krzaki.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Tato w Sierpnia 28, 2009, 16:01:41 pm
Też tak zawsze myślałam. Jak się dziołchy stroją w mini i po dyskotece same wracają to niech nie płaczą jak je ktoś zaciągnie w krzaki.

Co oczywiście nie zmienia faktu,że jesli ten ktoś uczyni to wbrew ich woli popełnia gwałt. One zaś po prostu ponoszą winę za swą głupotę.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Sierpnia 28, 2009, 16:05:55 pm
Zgadzam się. Ale możnaby mu mniejszyć wymiar kary i nie dawać w górnych widełkach...

Kobiety powinny się szanować i wiedzieć gdzie jak się należy ubrać. Mnie przynajmniej (zmienione po uwadze Krusajdera) tego rodzice nauczyli (mimo że niektórzy maja dziwne problemy patrzac na moj avatar). Pamietam jak zła byłam jak mnie babcia w zakrotka kieckę do kościoła wystroiła. Poskarżyłam mamie i więcej się to nie powtórzyło. Można się ubrać dla męża albo narzeczonego w krótszy strój. Ale dla nie niego a nie dla każdego.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Tato w Sierpnia 28, 2009, 16:34:50 pm
Zgadza się. Łagodniejszy wymiar kary....za gwałt...- kastracja???? :)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Sierpnia 28, 2009, 21:18:09 pm
Tak, to dobry pomysł. Najlepiej łyżeczką - żeby bardziej bolało.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Caesar w Sierpnia 28, 2009, 21:56:09 pm
Z doświadczeń sądowych mojego taty wynika, że nierzadko jest tak, że gwałt to sobie dziewczyna wymyśli dopiero po fakcie - jak sie rozmyśli albo wytrzeźwieje itp.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Tato w Sierpnia 28, 2009, 22:11:26 pm
Naonczas trza dobrego rozeznania ... wtedy można podjąć decyzyję ;D
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Paladyn w Września 01, 2009, 10:37:21 am
(http://img190.imageshack.us/img190/8118/dozynkibbbbb.jpg)
(http://img134.imageshack.us/img134/3664/200908301330019bbbbb.jpg)
(http://img15.imageshack.us/img15/4877/dekolt.jpg)
Uważam, że ta pani powinna na czas Mszy zniknąć z okolic ołtarza.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Lucila dS w Września 04, 2009, 21:46:54 pm
wstrętne, pod każdym względem.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Domino w Września 04, 2009, 21:54:42 pm
wstrętne, pod każdym względem.

Niezupełnie. Abstrahując od wiadomego widoku, na zdjęciu jest z krucyfiks na środku stołu ołtarzowego!
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Lucila dS w Września 04, 2009, 22:22:21 pm
komentarz był do "wiadomego widoku", nie sądziłam, że będę musiała uściślać.

Ta antykreacja nie nadaje się do czegokolwiek. Nawet spalenie nie wchodzi raczej w rachubę (chyba, że na stosie, przy aplauzach publiczności).
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Paladyn w Września 04, 2009, 22:44:15 pm
Te zdjęcia to przykład tego, jak ludzie zatracili poczucie sacrum i dobrego smaku.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Września 04, 2009, 23:04:04 pm
A mnie się przypominają te pół-nagie indonezyjskie tancerki na mszy z udziałem Rodaka. Ale tam mogły być uwarunkowania klimatyczne. Tu natomiast? Co? Gorąc strasna była tego dnia na tych dozynkach? Cy sukinka taka odlotowa?
I nikt z duchownych nie zwrócił uwagi?

Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Bolt w Września 04, 2009, 23:13:04 pm
Nie bardzo wiem, o co chodzi z tym zdjęciem. Dziewczyna jest młoda, chce się pokazać, lubi swoje ciało i się go nie wstydzi. Zastanawiam się, czy takie krytykowanie nie ma w sobie czegoś z patologii. Przecież nie żyjemy w XIX wieku!

Forum bardzo podupadło. Jeszcze niedawno było tu tylu gości z jajami, a teraz...
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Września 04, 2009, 23:20:23 pm
Dożynki, "wiejska chałupa" w tle i ... baba w wieczorowej (?) sukni. A może specjalnie taka suknia z wywalonymi na wierzch ... - że ma się może z krową kojarzyć ?
Wulgarne ? Może . Podobnie jak i zachowanie tej kobieciny.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Września 04, 2009, 23:23:18 pm
Nie bardzo wiem, o co chodzi z tym zdjęciem. Dziewczyna jest młoda, chce się pokazać, lubi swoje ciało i się go nie wstydzi. Zastanawiam się, czy takie krytykowanie nie ma w sobie czegoś z patologii. Przecież nie żyjemy w XIX wieku!

Forum bardzo podupadło. Jeszcze niedawno było tu tylu gości z jajami, a teraz...

goście z jajami pasztetem zachwycać się nie zamierzają

zwłaszcza, że wciąż jeszcze piątek
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Lucila dS w Września 04, 2009, 23:23:39 pm
Panie Fidelisie, ja bym na klimat winy nie zwalała... ot inna cywilizacja. Niestety cywilizacje niższe wypierają te wyżej w hierarchii stojące.

Te resztki sukienki to jakiś wielki dramat. Nawet na noc poślubną nie powinna ich zakładać. Są brzydkie, zero smaku i taktu, zero subtelności i finezji, pełnia barbarzyństwa.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Bolt w Września 04, 2009, 23:25:24 pm
goście z jajami pasztetem zachwycać się nie zamierzają

zwłaszcza, że wciąż jeszcze piątek
Czyli problem w tym, że brzydka? A to trzeba tak było od razu pisać, ale... tytuł wątku nie pasuje.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Września 04, 2009, 23:33:52 pm
Panie Fidelisie, ja bym na klimat winy nie zwalała.

No, ja tak trochę ironicznie... jak to często u mnie bywa.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: szczur.w.sosie w Września 04, 2009, 23:34:24 pm
Nie bardzo wiem, o co chodzi z tym zdjęciem. Dziewczyna jest młoda, chce się pokazać, lubi swoje ciało i się go nie wstydzi. Zastanawiam się, czy takie krytykowanie nie ma w sobie czegoś z patologii. Przecież nie żyjemy w XIX wieku!

Forum bardzo podupadło. Jeszcze niedawno było tu tylu gości z jajami, a teraz...

A powinna się wstydzić. Nie, ja bym tego nawet na wesele nie założyła...
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Lucila dS w Września 04, 2009, 23:42:13 pm
Cytat: Fidelis link=topic=1149.msg47528#msg47528

No, ja tak trochę ironicznie... jak to często u mnie bywa.

Oczywiscie! Zaczepiłam o Pańską wypowiedź by uwypuklić swą ignorancje dla wiadomości Bolta.

PS Cenię Pańskie poczucie humoru  (choć czasem jest nieco szorstkie)  ;)
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Bolt w Września 05, 2009, 00:16:04 am
W takim razie chciałbym się dowiedzieć, czy ten ubiór na zdjęciu jest niegodny, bo brzydki, czy brzydki, bo niegodny?

I jak to w ogóle jest z tą godnością? Jakim kryterium się to ocenia? Bo przecież chyba nie jakimś indywidualnym gustem.

A może w ogóle nic nie rozumiem i jest możliwy ubiór ładny, ale niegodny?
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: fr. Antoninus OP w Września 05, 2009, 00:30:22 am
czy ladny? rzecz gustu (wedlug mnie)

czy godny? na pewno nie.

kryterium godnosci. i tu jest problem. nie chce pisac o fizjonomii, co ma stroj odkrywac, a co zaslaniac, ale tu pewnie mozna szukac odpowiedzi. rozpraszanie wiernych i przede wszystkim kaplana? tak. ale znowu: kazdy jest inny i co innego moze go rozproszyc, albo w innym stopniu.
 mozna by pomyslec z innej strony: zamiast spierac sie, czy i co jest godne, mozna sprobowac, (pomysl chyba nierealny w Polsce, ale w Ziemii Swietej absolutnie egzekwowalny): albo wchodzisz zasloniety (-a), albo nie wchodzisz. tu w poblizu mozesz kupic, wypozyczyc chuste na np. nogi i ramiona. a Pan musi miec spodnie za kolana i rekaw koszulki za ramie. albo sie ubierzesz godnie, albo sie przykryjesz albo nie wchodzisz. tu to dziala (szczegolnie, jesli na strazy stoi starszy palestynski chrzescijanin - wtedy nie ma przebacz. i to mi sie podoba!)

jeszcze do zdjecia:
ta pani jest zapewne z innej bajki. prosze zobaczyc, kto organizuje te dozynki - ona pewnie odpowiada za czesc nie - religijna. no i musi tam byc... nawet na Mszy. watpie, zeby wlasnie tak specjalnie przyszla na Msze. po prostu jest caly program, z wpisana wen Msza. a ona z ramienia, nie wiem, gminy, albo agendy UE, tutaj to prowadzi... taki jest moj domysl, bo 2 lata temu bylem na wakacjach w gospodarstwie agroturystycznym kolo Wizajn na Suwalszczyznie, no i w niedziele, postanowilismy z bracmi pokazac sie miejscowemu proboszczowi i akurat byly dozynki. i tak to mniej wiecej wygladalo. sojusz tronu  z oltarzem pelna geba, wojt czytajacy (pardon: dukajacy) lekcje. pani czuwajaca nad przebiegiem imprezy (pardon znowu). ksiadz podlizujacy sie w kazaniu i poza nim wladzy. wladza podlizujaca sie ksiedzu. nie wiedzialem, czy plakac, czy smiac sie...
takie jest moje przypuszczenie co do tego zdjecia.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: porys w Września 05, 2009, 01:00:26 am
(chyba, że na stosie)
Kobiety potrzebują czasem trochę ciepła  ;D
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: porys w Września 05, 2009, 01:03:54 am
Jakim kryterium się to ocenia? B
Podobnież 2 palce  ;D
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Września 05, 2009, 23:22:19 pm
@ fr. Antonius OP

Myślę, że Brat nie ma racji  (oczywiście nie twierdzę, że ja mam). Babina ze zdjęcia włożyła na uroczystość najbardziej "elegancką" rzecz jaką miała (być może specjalnie kupiła z tej okazji). Szkoda, że nikt jej nie powiedział, że tak jednak nie wypada, bo msza będzie przecież... W mojej parafii, choć nie wszystko jest w porządku, księża nawet w kazaniach na ubiór czasem uwagę zwracają. Na ogół skutecznie.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: PSFF w Września 06, 2009, 20:56:34 pm
/.../
W mojej parafii, choć nie wszystko jest w porządku, księża nawet w kazaniach na ubiór czasem uwagę zwracają. Na ogół skutecznie.

Tak jak i w mojej...
No, właśnie. Mam ciekawe spostrzeżenie: Mój kościół stoi może nie na uboczu, ale w pewnej odległości od centrum miasta (podobnie jak i Pana, PTRF). Baby jakoś wiedzą jak się ubrać, nawet podczas upału (większość wie, nie wszystkie...) Natomiast moje spostrzeżenia z katedry wyglądają zupełnie inaczej. Może w większych kościołach (katedrze) księża uważają, że nie wypada mówić o takich rzeczach? A Pan Jezus nie miał przecież skrupułów. Jak trzeba było pogonił towarzystwo ze świątyni...
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Bartek w Maja 09, 2012, 15:34:18 pm
(https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/554828_213312342102301_100002706090237_308062_898366555_n.jpg)

http://www.wykop.pl/ramka/31689/niewiastom-wstep-wzbroniony/

Niestety nie wiem, gdzie wykonano zdjęcie.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: corunius w Maja 09, 2012, 17:03:37 pm
Odnosząc się do poprzednich postów: czy szanowne państwo nazwie też pogardliwie św. Jana Marie Vianneya i św. Ojca Pio facetami z jajami??
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 09, 2012, 18:26:24 pm
(https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/554828_213312342102301_100002706090237_308062_898366555_n.jpg)

Niestety nie wiem, gdzie wykonano zdjęcie.

Tabliczka sądząc po pisowni i kroju czcionki conajmniej 80 letnia.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Maja 09, 2012, 21:02:58 pm
Odnosząc się do poprzednich postów: czy szanowne państwo nazwie też pogardliwie św. Jana Marie Vianneya i św. Ojca Pio facetami z jajami??

Szanowny Pan uważa to za określenie pogardliwe ?
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Michal260189_T w Maja 09, 2012, 22:28:31 pm
Sąsiadka nieraz opowiadała że w mojej parafii proboszcz Śp. ks. Pięta (zmarł w roku 1962) nieraz omijał w czasie Komunii Świętej jak która miała troszeczkę za krótki rękaw (odkrywający łokieć).
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: LUK w Lipca 09, 2012, 15:35:26 pm
(https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/554828_213312342102301_100002706090237_308062_898366555_n.jpg)

Niestety nie wiem, gdzie wykonano zdjęcie.

Tabliczka sądząc po pisowni i kroju czcionki conajmniej 80 letnia.

Christus Rex

Za Piusa XII były prawie takie same wytyczne więc rok 1958 r. czyli 54 lata temu.
oraz 82 lata temu jak pan też zauważył

“Rytuał Rzymski po konstytucji Piusa XII tak uzupełnił wskazówkę dla kapłana: “Przeto często będzie upominał lud, z jakim przygotowaniem przystępować do tak Boskiego Sakramentu: Składa się na nie: wiara, pobożność i skromność w ubieraniu, aby po uprzedniej spowiedzi i zachowaniu postu eucharystycznego wszyscy na obu kolanach z pokorą uwielbiali Najświętszy Sakrament i z szacunkiem Go przyjmowali, Jeśli chodzi o mężczyzn, o ile możliwe, niech przystępują do stołu Pańskiego oddzielnie od niewiast” (Rit. Rom., t.V, c I, 3)”.


Oraz 82 lata temu jak pan też zauważył :

Instrukcja Św. Kongregacji Soboru do Ordynariuszy
diecezjalnych o skutecznym zwalczaniu nieskromnej
mody u kobiet
Miesięcznik Kościelny dla Archidiecezyj Gnieźnieńskiej i Poznańskiej. Numer 5. Poznań, maj 1930. Rocznik 45

“Proboszczowie przez wszystkim i kaznodzieje przy każdej sposobności według Apostoła (2 Tm 4, 2) niech przepowiadają, nalegają, proszą, karzą, by niewiasty nosiły ubiór, który by tchnął wstydliwość i był ozdobą i ochroną cnoty i niech upominają rodziców, by nie pozwalali córkom ubierać się nieskromnie...”Dziewczęta i kobiety, które się nieprzyzwoicie ubierają, nie powinny być dopuszczone do stołu Pańskiego i do godności matek chrzestnych przy sakramencie Chrztu i Bierzmowania. W niektórych przypadkach nie należy im nawet pozwolić na wejście do kościoła” (AAS XXII, p. 26)”.   
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Bartek w Czerwca 10, 2013, 13:26:59 pm
"Nie przypuszczałem, że brak wyczucia odnośnie do stroju może w naszej Ojczyźnie, w wielkim Wrocławiu, pójść aż tak daleko. W trakcie ceremonii pogrzebowych do kaplicy cmentarnej weszła spóźniona kobieta w średnim wieku, trzymając za rękę może 5-letnią dziewczynkę. Pani ubrana była w... białą sukienkę-firankę (ujawniającą wszystko, co pod nią), a dziecko miało na sobie tylko majteczki. Fakt: był sierpień, było gorąco... Nie wytrzymałem: wyprosiłem obie panie z kaplicy. Poszły od razu na skargę do księdza proboszcza, ale ten potwierdził moją negatywną ocenę takiego stroju na każdą okazję."

Ks. Aleksander Radecki: Eucharystyczny savoir-vivre katolika-Polaka, s. 44

Autor jest ojcem duchownym w MWSD we Wrocławiu, w książce reprezentuje poglądy "konserwatywnego NOMowca". Część dot. liturgii to przede wszystkim porady nt. jak rozwiązywać problemy, które nie występują w starym rycie.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Maja 22, 2014, 22:32:18 pm

(http://images37.fotosik.pl/1523/0fe184afb0c66131.jpg)

Niestety nie wiem, gdzie wykonano zdjęcie.


Dziś wypatrzyłam taki obraz:

(http://images61.fotosik.pl/1005/79765a928fe888c4med.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Tabliczka informująca o zasadach ubioru w kościele w Lipcach Reymontowskich koło Łodzi.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Regiomontanus w Maja 23, 2014, 00:01:09 am
Tabliczki bardzo OK.

Ja bym jeszcze je trochę zmodyfikował, żeby dotyczyły też mężczyzn. Facet w klapkach i krótkich gatkach w kościele razi mnie jeszcze bardziej, niż kobieta w mini. Nie tak dawno widziałem "posługacza eucharystycznego" w krótkich spodenkach i hawajskiej koszuli.

Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: Richelieu w Maja 23, 2014, 07:01:44 am

(http://images37.fotosik.pl/1523/0fe184afb0c66131.jpg)

Niestety nie wiem, gdzie wykonano zdjęcie.


Chcąc być w zgodzie z treścią tego napisu mężczyźni winni podczas mszy stać na zewnątrz kościoła, co rzeczywiście bardzo wielu czyni.
Nie wiedziałem tylko, że jest to przejaw wzięcia sobie przez nich do serca tradycyjnych zaleceń dotyczących odpowiedniego zachowania się [i stroju] w kościele.
Tytuł: Odp: Ubiór godny
Wiadomość wysłana przez: ratio w Maja 24, 2014, 16:32:49 pm
Tabliczki bardzo OK.

Ja bym jeszcze je trochę zmodyfikował, żeby dotyczyły też mężczyzn. Facet w klapkach(...)

Bo jaki strój obowiązuje celebransa Mszy św. pod albą?
No właśnie facet w klapkach, spodniach i podkoszulku pod albą ...

Czy zielone klapki, jakby celebrans wyskoczył z łazienki i nie zdążył założyć obuwia wyjściowego, są dozwolone?
A może wystarczą zniszczone adidasy?

Czy wypada albę zakładać na podkoszulek bez rękawów i okazywać podczas Podniesienia bokserskie ręce?
Czy ornat z zaszytymi bokami (pozostawiono otwory na ręce), a stuła założona na ornat to nowy styl?

Gdzie znaleźć przepisy odnośnie ubioru liturgicznego?