Forum Krzyż
Novus Ordo => Kościół posoborowy => Wątek zaczęty przez: Tato w Lipca 12, 2009, 19:08:40 pm
-
Trudno jest mi sobie wyobrazić, że jakaś grupa chce z nieposłuszeństwa odnowić Kościół. Zachowanie Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X nie jest katolickie – w końcu pojedyncze osoby nie mogą decydować, co jest katolickie, a co nie – powiedział dziennikowi “Rheinische Post” kardynał Walter Kapser, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan. – Lefebryści postępują w gruncie rzeczy po protestancku.
Hierarcha podkreślił, że słowa i działania członków bractwa pokazują, że nie są w stanie odnowić Kościoła. Według Kaspera lefebryści nie stanowią jednak zagrożenia dla Kościoła, mimo że zachowują się tak jakby byli Urzędem Nauczycielskim Kościoła.
Za ekumenizm.pl
Od Redakcji [Konserwatyzm.pl] : Kard. Kasper gubi się w matni swoich sprzeczności… Swego czasu podlizywał się żydom, jednocześnie chwaląc antysemitę – Lutra. Dziś poklepując po plecach protestantów, oskarża Bractwo św. Piusa X, które broni katolicyzmu, o protestantyzm… Poza tym FSSPX nigdy nie starało się zastąpić Urzędu Nauczycielskiego Kościoła, a jedynie bronić depozytu wiary, czego nie robi większość współczesnych hierarchów. /am/
http://www.bibula.com/?p=11355
Heheh niezły goguś z tego "Kardynała"...
-
Ks. kard. musi odejść.
-
Łapaj złodzieja, zupełnie jak kikokarmenat sp. z n. b. Może to i nie przypadek, tylko wspólna obediencja spod jednego fartuszka.
-
Mój znajomy kiedyś stwierdził, że bardzo ceni kard. : "Gdyż kiedy go słucha wie, po której stronie barykady stoi - gdyż kardynał nigdy nie krył się ze swoimi modernistycznymi poglądami"!
Jaki modernista jest- każdy widzi! ;D
-
Od Redakcji [Konserwatyzm.pl] : Kard. Kasper gubi się w matni swoich sprzeczności… Swego czasu podlizywał się żydom, jednocześnie chwaląc antysemitę – Lutra. Dziś poklepując po plecach protestantów, oskarża Bractwo św. Piusa X, które broni katolicyzmu, o protestantyzm… Poza tym FSSPX nigdy nie starało się zastąpić Urzędu Nauczycielskiego Kościoła, a jedynie bronić depozytu wiary, czego nie robi większość współczesnych hierarchów. /am/
http://www.bibula.com/?p=11355
Słyszałem, że w Niemczech są straszne upały.
-
Słyszałem, że w Niemczech są straszne upały.
Tylko, że on zimą ma podobnie ...
-
Tylko, że on zimą ma podobnie ...
Bo wtedy są tęgie mrozy :)
-
To nie jest smieszne drodzy Panstwo, choc latwo mozna sie z tego ponabijac - to jest zalosne, to wola o pomste do nieba! Jak dlugo jeszcze takie modernistyczne kreatury beda ksiazetami kosciola? Czy to jest jeszcze kosciol katolicki...
-
To nie jest Kościół Katolicki tylko kardynał Kasper! :'(
-
O, mam nauczkę, żeby czytać nową odpowiedź wysłaną podczas pisania posta.
-
Swoją drogą widzę taką prawidłowość, że w oskarżeniach PXów najzacieklejsi ekumaniacy nagle zmieniają terminologię i operują starym dobrym językiem Kościoła. A to od sekciarzy wyzwą, a to od lutrów, już to o schizmie wspomną, już to o ekskomunice, już to o herezji. Normalnie wygrzebują terminy, których pewnie w snach nie ośmielają się używać ;D
Toż to jest największa w tym wszystkim tajemnica właśnie! O lutrzykach żaden ekumaniak "sekciarze" nie powie, ale o lefewrystach to już zaczerpnie ze skarbca starych pojęć przy okazji udowadniając, że nie zna ich znaczenia :)
-
A ile ks. kardynał ma lat? Może to po prostu objawy starczej demencji umysłowej.
Pora na emeryturkę gdzieś w izolowanym klasztorze w Alpach...
____
Edycja: Sprawdziłem. 76.
-
Sugeruje nuncjature w Teheranie albo Islamabadzie - niech se cwiczy ekumenizm z mahmuctwem :)
Do emeryturki tej kreaturze posoborowia chyba jeszcze troche brakuje.
A na marginesie to mi rece opadaja i mi sie wszystkiego odechciewa jak czytam informacje o wypowiedziach takich przepraszam za slowo, ale tak z krakowska nazwe rzecz po imieniu - buców. Macie Panstwo tez takie odczucia?
-
"kard. Kasper, ostatni duch soboru..."
4 lata do emerytury. Za cztery lata ten przydomek stanie się proroczy ;)
-
Gdyby naprawdę był ostatni, to na jego ględzenie moglibyśmy sobie przez palce patrzeć. Ewentualnie do działu humor wklejać.
Pan Tkiller (nie tknięty przecież duchem soboru!) skomentowałby wtedy jego słowa nieśmiertelnym: "Kardynale, bredzisz Pan". ;)
Ale niestety, rzeczywistość jest bardziej okrutna. :(
-
Dlatego staram się docenić pierwiastki prawdy w przekonaniach kard. Kaspera, jak choćby to, że nie zapomniał, iż protestantyzm jest absurdem i nawet zdolny jest użyć protestantyzmu jako obraźliwego epitetu :)
Pani Szmulko, doskonałe!!! Zdecydowanie poprawila mi Pani humor! Dziekuje! Swoim postem zrobila Pani dobry uczynek!
-
"kard. Kasper, ostatni duch soboru..."
4 lata do emerytury. Za cztery lata ten przydomek stanie się proroczy ;)
Ujal bym to raczej tak: Kard.Kasper, wirus posoborowy - ekumeniczny, zdecydowanie niebezpieczny, przekazuje świadomie odmóżdżone treści bez wartości - czytac wypowiedzi jedynie po gruntownym przygotowaniu duchowym i bezposrednio po egzorcyzmie prywatnym do Sw. Michala Archaniola - w przeciwnym razie grozi heretyckim wstrzasem septycznym. ;)
-
Przezabawny korek z Forum Frondy zawsze wierzgal w obronie kardynala, twierdzil, ze jego ksiazki mu otworzyly oczy na wiare etc. etc. Warto sobie zdac sprawe z tego, ze to co nas razi i uwiera dla przecietnego katolika jest najnormalniejsza normalnoscia, bo w sumie latwiej w cuda i Zmartwychwstanie wierzyc po kasperowsku niz po normalnemu.
-
Niech mnie Pan nie zalamuje... Jesli tak jest w rzeczywistosci... to za 30 lat bedzie tu islam...
-
I oby tak juz pozostalo. A katoliccy intelektualisci sa wszak latwopalni.
-
W takim razie Gott sei dank, ze tak powiem nie z polska :) Pozdrawiam wszystkich, spokojnej nocy!
-
"kard. Kasper, ostatni duch soboru..."
4 lata do emerytury. Za cztery lata ten przydomek stanie się proroczy ;)
Niestety...mam w tym względzie spore wątpliwości czy "ostatni", w dzisiejszym numerze tygodnika "Niedziela" w informacjach o Benedykcie XVI jest taki mały cytat z jego wypowiedzi o tym że ( tu cytuję z pamięci): "pokojojowe współżycie narodów jest mozliwe pomino różnic religijnych i podziałów, bowiem wszystkie religie uświęcają..." gdybym miał dokładny cytat to bym to wkleił jako wątek osobny...powiem że mnie ta "papieska wypowiedź" (kierowana chyba zreszta do wietnamskich biskupów - nie pamiętam) optymizmem nie nastraja niestety...
-
"kard. Kasper, ostatni duch soboru..."
"kard. Kasper, natrętny duch soboru..."
Tak chyba będzie lepiej?
-
Niestety...mam w tym względzie spore wątpliwości czy "ostatni", w dzisiejszym numerze tygodnika "Niedziela" w informacjach o Benedykcie XVI jest taki mały cytat z jego wypowiedzi o tym że ( tu cytuję z pamięci): "pokojojowe współżycie narodów jest mozliwe pomino różnic religijnych i podziałów, bowiem wszystkie religie uświęcają..." gdybym miał dokładny cytat to bym to wkleił jako wątek osobny...powiem że mnie ta "papieska wypowiedź" (kierowana chyba zreszta do wietnamskich biskupów - nie pamiętam) optymizmem nie nastraja niestety...
:)
aż zajrzę przy najbliższej okazji.
-
:)
aż zajrzę przy najbliższej okazji.
Polecam to na 3 lub 4 stronie tam gdzie są wieści z Watykanu, taka mała ramka "cytaty z Benedykta XVI" czy coś :)
-
Ten cytat z przemówienia do biskupów z Wietnamu " Wydaje mi się konieczne podkreślenie , że religie nie stanowią zagrożenia dla jedności narodu, ponieważ dążą do uświęcena jednostek, a przez swe instytucje pragną wielkodusznie i bezinteresownie oddać się na służbę bliźniemu"
-
Ten cytat z przemówienia do biskupów z Wietnamu " Wydaje mi się konieczne podkreślenie , że religie nie stanowią zagrożenia dla jedności narodu, ponieważ dążą do uświęcena jednostek, a przez swe instytucje pragną wielkodusznie i bezinteresownie oddać się na służbę bliźniemu"
ooo właśnie dzięki za pełny cytat...choć wolałbym, by nie było wogóle tego cytatu... :(
-
Oby to Pani miała rację...ale zaważywszy na eiele innych wypowiedzi takze tych z Jerozolimy 2009 ... to na prawdę nie wiem... :(
-
Ktos tego czlowieka mianowal kardynalem.
Kros nie pozbawia go tytulu.
Moze odejsc, a wszystkich zastapi Abp. Levada
http://www.kosciol.pl/article.php/200505162245222 (http://www.kosciol.pl/article.php/200505162245222)
-
Zgadzam się z panią Szmulką , papież przemawiał do biskupów z Wietnamu ze względu na panujący w tym kraju reżim komunistyczny musiał mówić o tym w kontekście obrony wartości religijnych i etycznych wogóle. Poza tym musimy ufać Ojcu Świętemu i Kościołowi wszak bramy piekielne go nieprzemogą.
-
Spotkałem się kiedyś z równie absurdalnnym stwierdzeniem pewnego teologa odnośnie FSSPX, iż "Lefebryzm ma wybitnie francuski charakter ponieważ wyrósł jedynie we Francji ze względu na to ,że tam są silne tradycje Gallikanizmu..." czyli wedle niektórych Bractwo to Protestanci wedle innych Neogallikanie
-
Neogallikanizm to akurat dobrze pasuje do francuskiego posoborowia, ktore laskawie dopuszcza fakt, ze "papiez jest w komunii z nami". Oczywiscie chodzi mi o ogolna postawe, swego rodzaju rys psychologiczny, a nie doktryne, bo historyczny gallikanizm byl o niebo bardziej katolicki od dzisiejszej hierarchii francuskiej.
-
Te bzdury o lefebryzmiie jako neogallikanizmie powtarzaja jak mantre wszyscy polscy ksieza katoliccy mieszkajacy we Francji a jest ich w ramach Polskiej Akcji Katolickiej sporo - chyba ich tego gdzies w Polszcze ucza przed wyjazdem do Francji zeby sie nie dziwiili ze "u tych schizmatykow kaplice pelne" a oni z trudem 5 osob na msze niedzielna do kosciola (koncelebrowana ekumenicznie z jakims kacerskim kolega) zaciagna. Dostaja gotowca - w efekcie mniej mysla, nastawiaja sie do "schizmy" w jedynie sluszny (wrogi) sposob, ryzyko ze przejrza na oczy mniejsze, moderna trwa...
-
Niekiedy nie tylko w ramach Polskiej Akcji Katolickiej, ale i jako fidei donum. Usychajaca posoborowa pierworodna cora Kosciola gesto korzysta z polskiego rezerwuaru, gdzie ksiezy jest za duzo (ilosc niestety nie przechodzi w jakosc). Ciekawe, ze wsrod polskich ksiezy we Francji nigdy nie zaobserwowalem zainteresowania tradycyjna liturgia, choc niektorzy maja w swych parafiach prosby o motu proprio etc. Z drugiej strony nie widzialem tez ostracyzmu wobec tradycjonalistow, powszechnego w diecezjach. Znam przypadek gdy polscy ksieza poprosili petrystow o pomoc w spowiedzi w Wielkim Tygodniu, podczas gdy francuskim do glowy by to nie przyszlo.
-
Panie Fons Blaudi francuscy ksieza o pomoc w spowiedzy petrystow nie poprosza bo generalnie zdecydowana wiekszosc diecezji przyjela rozgrzeszenie powszechne :o , wyrzucila konfesjonaly z kosciolow i nie spowiada wcale, wiec do pomocy przy spowiedzi nikogo prosic nie musi (jest to nota bene herezja jawna i tolerowana przez Watykan od czasow JPII, BXVI na to lekko grzmial w Paryzu ale od jego wizyty nic sie nie zmienilo). Wyspowiadac sie mozna jedynie u tradycjonalistow albo u polskich ksiezy.
-
A propos oskarżania Bractwa o protestantyzm to znalazłem ciekawy cytat w książce Erika von Kuehnelta-Leddihna pt. "Przeciwko duchowi czasu":
Luter jako konserwatysta był - powtórzę to raz jeszcze - przeciwnikiem ówczesnej "nowoczesności". Jednak Kościół katolicki nie jest "konserwatywny" w tym sensie, że tylko spogląda wstecz; jest też w pewnym sensie "addytywny". (...)
Jeśli z tego punktu widzenia spojrzymy na Marcina Lutra, to zobaczymy w nim arcybiskupa Marcela Lefebvre'a swojej epoki. W żadnym razie nie powinniśmy wątpić w to, że tak arcybiskupowi Lefebvre'owi, jak i Marcinowi Lutrowi chodziło o bardzo poważne kwestie i że ich zaangażowanie miało głęboki, autentycznie religijny charakter. Żadnego uzasadnienia nie mają próby zrobienia z Marcina Lutra neurotyka, wykolejonego mnicha, który minął się ze swoim powołaniem i za wszelką cenę chciał poślubić zakonnicę szlacheckiego pochodzenia.
No więc, jak się Państwu takie porównianie podoba? ;)
-
Żadnego uzasadnienia nie mają próby zrobienia z Marcina Lutra neurotyka, wykolejonego mnicha, który minął się ze swoim powołaniem i za wszelką cenę chciał poślubić zakonnicę szlacheckiego pochodzenia.
No więc, jak się Państwu takie porównianie podoba? ;)
Heheh jasne że "żadnego" nie ma co .. gość widać "udany" jest doprawdy... ;D
-
A propos oskarżania Bractwa o protestantyzm to znalazłem ciekawy cytat w książce Erika von Kuehnelta-Leddihna pt. "Przeciwko duchowi czasu":
Luter jako konserwatysta był - powtórzę to raz jeszcze - przeciwnikiem ówczesnej "nowoczesności". Jednak Kościół katolicki nie jest "konserwatywny" w tym sensie, że tylko spogląda wstecz; jest też w pewnym sensie "addytywny". (...)
Jeśli z tego punktu widzenia spojrzymy na Marcina Lutra, to zobaczymy w nim arcybiskupa Marcela Lefebvre'a swojej epoki. W żadnym razie nie powinniśmy wątpić w to, że tak arcybiskupowi Lefebvre'owi, jak i Marcinowi Lutrowi chodziło o bardzo poważne kwestie i że ich zaangażowanie miało głęboki, autentycznie religijny charakter. Żadnego uzasadnienia nie mają próby zrobienia z Marcina Lutra neurotyka, wykolejonego mnicha, który minął się ze swoim powołaniem i za wszelką cenę chciał poślubić zakonnicę szlacheckiego pochodzenia.
No więc, jak się Państwu takie porównianie podoba? ;)
oprocz tego, ze Luter zyl pareset lat wczesniej, byl wykolejonym mnichem, neurotykiem i mezem (?) zakonnicy szlacheclkiego pochodzenia, acha i nazywal sie inaczej i wygladal inaczej, to wlasciwie niczym nie roznil sie od Abp. Lefebvre'a
-
oprocz tego, ze Luter zyl pareset lat wczesniej, byl wykolejonym mnichem, neurotykiem i mezem (?) zakonnicy szlacheclkiego pochodzenia, acha i nazywal sie inaczej i wygladal inaczej, to wlasciwie niczym nie roznil sie od Abp. Lefebvre'a
;D ;D ;D