Forum Krzyż
Disputatio => Sprawy ogólne => Wątek zaczęty przez: Kefasz w Stycznia 22, 2023, 17:15:09 pm
-
Nie zauważyłem na forum wątku o tej postaci. Myślę, że trzeba to nadrobić. Szeroko znany kanadyjskich psycholog kliniczny jako myśliciel stał się w ostatnich latach naczelnym ideologiem odrodzenia klasycznego maskulinizmu i anglosaskiego konserwatywnego liberalizmu. Głęboko osadzony w etyce chrześcijańskiej pomógł milionom znaleźć sens w życiu pomimo towarzyszącego cierpienia. Jego cykl o symbolice biblijnej skierował setki tysięcy słuchaczy z powrotem do kościołów. Ma wielkie zasługi dla przywrócenia etyki do dyskursu publicznego. Podjął próbę oparcia światopoglądu konserwatyzmu na psychologii ewolucyjnej.
W mojej opinii dość udaną.
Dlatego tym bardziej boli mnie jakie on głupoty wygadał o wojnie Moskwy z cywilizowanym światem.
Na początek lektura krytyki jego wypowiedzi
https://nowakonfederacja.pl/jordan-peterson-gleboko-myli-sie-co-do-rosji-i-ukrainy/
Na słuchanie tego w oryginale nie mam siły. I nie sądzę aby był sens nabijania wyświetleń dla takich głupot.
Wielka szkoda! Nie tego się spodziewałem po trzeźwym wykładowcy akademickim i poważnym myślicielu.
Zredukował się do roli pudła rezonansowego.
??? :( :-\ :'(
-
Nie kojarzę zbyt dobrze tego człowieka, za to głęboko zaściankowy i pretensjonalny artykulik tego grafomana śmieszy. Spróbuję zawrzeć w kilku punktach kilka najbardziej podstawowych faktów:
1. Otóż dla nikogo kto choć trochę zna realia krajów anglosaskich nie jest zaskoczeniem że spora liczba tamtejszych niesystemowych prawicowców jest niechętna wspieraniu militarnemu Ukrainy, wielu chce na nowo powrócić do amerykańskiego izolacjonizmu.
2. Zachód jest rzeczywiście współwinny wybuchowi wojny na Ukrainie dwa razy organizując tam zamachy stanu w celu osadzenia u władzy pro-zachodnich i niechętnych Kremlowi decydentów. Jak wszyscy wiemy Rosja uważa obszar dawnego ZSRR za swoją wyłączną strefę wpływów
3. Amerykanie i Kanadyjczycy nie mają żadnych obiektywnych powodów aby uważać rosyjski imperializm za jakiś duży problem egzystencjalny lub żeby jak Polacy żywić głębokie rewanżystowskie resentymenty wobec tego państwa. Obecną Amerykę Północną trawią gigantyczne, narastające problemy natury wewnętrznej które zainicjowały proces dezintegracji tamtejszej tkanki społecznej. W takiej sytuacji trudno ponosić ciężar bycia "światowym policjantem".
4. Opór Ukraińców jest głównie finansowany przez amerykańskich podatników, pytanie brzmi co z tego realnie ma typowy John Smith z Midwestu?
5. Putin z pewnością nie jest pozytywną postacią światowej polityki ale to nie on ponosi odpowiedzialność za korumpowanie świata Zachodu (w tym Polski) destrukcyjną wspakulturą jak np. ojkofobią/pedagogiką wstydu, publiczną afirmacją zboczeń seksualnych, feminizmem, ekologizmem, multikulturalizmem, nieograniczonym konsumpcjonizmem itd.
-
Przychylam się do komentarza z tej mętniackiej gazetki:
SUS pisze: 4 sierpnia 2022 o 09:16.,
którego z oczywistych względów nie cytuję.
-
Jordan Peterson wypowiada się jeśli nie z aprobatą, to z akceptacją dawania dzieci homoseksualistom:
BŁĄD Jordana Petersona, Nawrócenie Shia LaBeouf'a i inne #Sprawki Okiem Katolika (https://www.youtube.com/watch?v=AUD624Na9L4&t=132s)
-
Nie jestem jakimś specjalny fanem Petersona, bo psychologia zawsze mi się wydawała pewną formą szarlatanerii, a jego wolta (czy też ujawnienie prawdziwych poglądów) w sprawie homoseksualizmu też była mocno rozczarowująca.
Niemniej jednak istotne jest, że jego brak entuzjazmu co do Ukrainy dobrze oddaje nastroje po tej stronie oceanu, przynajmniej w tzw. "konserwatywnych" kręgach. Tu i ówdzie zaczynają się pojawiać rozsądne głosy pytające "i po co nam ta wojna?", aczkolwiek na razie jest ich za mało, aby coś zmienić. Być może Amerykanie będą finansować wojnę aż to całkowitego zniszczenia Ukrainy, tego przewidzieć nie można, ale ostatnio ponoć nawet CIA wysyła sygnały Zelenskiemu, że pomoc amerykańska może się skurczyć w najbliższej przyszłości. Skoro na takie kontrolowane przecieki pozwolono (no bo z pewnością nie są one "spontaniczne" ani "przypadkowe"), to coś jest na rzeczy.
-
trzeźwym wykładowcy akademickim i poważnym myślicielu.
Tja ;D
-
Interesowałem się nim żywo parę lat temu i moim zdaniem to jest taki schemat:
1. istnieją pewne bardzo popularne, a głęboko opozycyjne do chrześcijaństwa nurty myślowe. W tym wypadku będzie to psychologia ewolucyjna (albo trafniej mówiąc: darwinizm społeczny), psychologiści Freud i Jung - i do tego trochę myśli Nietzschego i Dostojewskiego.
2. Pojawiają się ktoś, kto się w tych nurtach specjalizuje i utrzymuje że są dobre, a równoczesnie usiłuje połączyć je z elementami prawa naturalnego i chrześcijaństwa - opierając się nie na sądach o faktach (bo takie połączenie jest, jak wskazaliśmy, antagonistyczne), ale osądach o wartościach (bo np nurty te, brane na poważnie prowadzą do moralnego upodlenia). No i psychologista i egzystencjalista Jordan Peterson jest właśnie kimś takim.
Generalnie nie wierzę w zasadność takich usiłowań naprawy świata - historia zna takie przypadki i nie były one satysfakcjonujące dla żadnej ze stron i też rzadko wytrzymały długo. Parę przykładów: Averroes i Avicenna próbowali bronić nieśmiertelności duszy przed filozofią Arystotelesa, bezkrytycznie ją przyjmując w innych wypadkach. Przywódca Rewolucji Robespierre, oglądając ze zgrozą żywot "naukowy" swoich poddanych usiłował przywrócić im wiarę w Boga i w duszę. Co prawda niedługo potem go ścięto, ale sam pomysł chwycił na tyle, że odgrzebano go jeszcze później w czasach Dyrektoriatu, zakładając inną religię o nazwie teofilantropia.
Julian Apostata próbował przygarnąć pewne zwyczaje chrześcijańskie, by uczynić poganizm bardziej atrakcyjnym (np dobroczynność).
-
W temacie filozofii polecałbym raczej Duhema i pracę nad przywróceniem scholastycyzmu do zasłużonej chwały - ale to pisałem już w innych tematach.