Forum Krzyż
Traditio => Katolicki punkt widzenia => Wątek zaczęty przez: jotef w Maja 16, 2020, 00:14:42 am
-
Nie wszystkie teksty piosenek są jasne, a wchodzą do głowy. Warto je zinterpretować.
Jolka, Jolka pamiętasz...
Jolka, Jolka, pamiętasz lato ze snu,
Gdy pisałaś: "tak mi źle,
Urwij się choćby zaraz, coś ze mną zrób,
Nie zostawiaj tu samej, o nie".
Żebrząc wciąż o benzynę, gnałem przez noc,
Silnik rzęził ostatkiem sił,
Aby być znowu w Tobie, śmiać się i kląć,
Wszystko było tak proste w te dni.
[Zew Jolki był tak silny, że kierowca natychmiast musiał być w niej, śmiejąc się i klnąc. Czy ona też się śmiała i klęła, kiedy on był w niej, nie wyjaśniono.]
Dziecko spało za ścianą, czujne jak ptak,
Niechaj Bóg wyprostuje mu sny!
Powiedziałaś, że nigdy, że nigdy aż tak
słodkie były, jak krew Twoje łzy
[Dziecko czujne. Niech więc Bóg wyprostuje mu sny - myślał kierowca - żeby się nie obudziło i nie przerwało śmiechu na Jolce. Po wszystkim ona przyznała, że nigdy aż tak, bo aż do łez. (Aż tak się śmiała?]
Emigrowałem z objęć Twych nad ranem,
Dzień mnie wyganiał, nocą znów wracałem,
Dane nam było, słońca zaćmienie,
Następne będzie, może za sto lat.
Plażą szły zakonnice, a słońce w dół,
Wciąż spadało nie mogąc spaść,
Mąż tam w świecie za funtem, odkładał funt,
Na Toyotę przepiękną, aż strach.
[Wychodził od niej, gdy słońce wschodziło, a kiedy opadało, plażą szły zakonnice. Musiał należeć do większości pseudo-katolickiej, bo użył słowa "Bóg", wzruszył się na widok zakonnic, a to wszystko w kontekście śmiechu na Jolce. Wcześniej śmiał się na niej mąż, ale dla pieniędzy chwilowo opuścił to śmieszne łono.]
Mąż Twój wielbił porządek i pełne szkło,
Narzeczoną miał kiedyś, jak sen,
Z autobusem Arabów zdradziła go,
Nigdy nie był już sobą, o nie
[Jak mąż miał być sobą, skoro zdradziła go z autobusem? Narzeczona zdradziła go z autobusem, a żona z kierowcą. A odkładał funt na Toyotę. Taka dawka motoryzacji musiała podziałać na słuchacza - przeciętnego Polaka-"katolika", który konie galopujące lub mechaniczne ma w genach.]
Emigrowałem z ramion Twych nad ranem,
Dzień mnie wyganiał, nocą znów wracałem,
Dane nam było, słońca zaćmienie,
Następne będzie, może za sto lat.
W wielkiej żyliśmy wannie i rzadko tak,
Wypełzaliśmy na suchy ląd,
Czarodziejka gorzałka tańczyła w nas,
Meta była o dwa kroki stąd.
[Promocja sportu. Pływanie na krótkim dystansie, bo meta była o dwa kroki stąd.]
Nie wiem ciągle dlaczego zaczęło się tak,
Czemu zgasło też nie wie nikt,
Są wciąż różne koło mnie, nie budzę się sam,
Ale nic nie jest proste w te dni.
[A który przeciętny Polak-"katolik" wie, dlaczego zaczyna się tak i czemu się kończy? Choć obok niego są różne, to nic dla niego nie jest proste w te dni. Wie tyle, że "Jolka, Jolka" to piosenka kultowa i to mu do szczęścia musi wystarczyć, skoro nie może mieć śmiejącej się moto-Jolki na tle zakonnic.]
-
Czarodziejka gorzałka tańczyła w nas,
Meta była o dwa kroki stąd.
[Promocja sportu. Pływanie na krótkim dystansie, bo meta była o dwa kroki stąd.]
W czasach, kiedy ta piosenka powstała, słowo "meta" było innym określeniem meliny, czyli miejsca, gdzie nielegalnie sprzedawano alkohol.
Tak więc ze sportem ma niewiele wspólnego ;D
-
Czarodziejka gorzałka tańczyła w nas,
Meta była o dwa kroki stąd.
[Promocja sportu. Pływanie na krótkim dystansie, bo meta była o dwa kroki stąd.]
W czasach, kiedy ta piosenka powstała, słowo "meta" było innym określeniem meliny, czyli miejsca, gdzie nielegalnie sprzedawano alkohol.
Tak więc ze sportem ma niewiele wspólnego ;D
Przeciez 'mety' są teraz też.
Chyba, że zastąpił je handel 24h; Ale związek frazeologiczny pozostal: "skoczyć na metę" ;D
-
Dmuchawce, latawce, wiatr
Obudzimy się wtuleni
W południe lata
Na końcu świata,
Na wielkiej łące
Ciepłej i drżącej
[Podmiot liryczny konfabuluje, że przed południem odbędzie stosunek płciowy na łonie przyrody. Łono będzie ciepłe i drżące.]
Wszystko będzie takie nowe
I takie pierwsze
Krew taka gęsta
Tobie tak wdzięczna
Z tobą bezpieczna
[Takie nowe i takie pierwsze, krew taka gęsta - sugestia, że podmiot jest panną, która marzy o krwawej inicjacji. Za utratę niewinności ona będzie mu wdzięczna. Będzie czuła się bezpieczna, leżąc z nim na trawie. Brakuje krowiego łajna, które było na każdej łące, gdy jeszcze istniały w Polsce wolne krowy.]
Nad nami
Dmuchawce, latawce, wiatr
Daleko z betonu świat
Jak porażeni,
Bosko zmęczeni
[Będą jak porażeni i zmęczeni "bosko". Dla materialistów stosunek płciowy jest najwyższą, "boską" wartością. Pokaż takim gumowy członek, a na ciebie zagłosują. Wyczują swego "boga". Swego czasu ten "bóg" dopomógł pewnej partii, tak że uzyskała ponad 10% głosów i weszła do polskiego Sejmu.]
Posłuchaj
Muzyka na smykach gra
Do ciebie po niebie szłam
Tobą oddycham,
Płonę i znikam
Chodź ze mną. / 3
[Machała nogami w trakcie i odniosła wrażenie, że idzie po niebie. Gdyby robili to pod dachem, miałaby wrażenie, że jest pająkiem.]
Dmuchawce, latawce, wiatr
Daleko z betonu świat
Jak porażeni,
Bosko zmęczeni
Posłuchaj
Muzyka na smykach gra
Do ciebie po niebie szłam
Tobą oddycham,
Płonę i znikam
[Przebój wakacyjny od 1983 roku. Grany w głównych stacjach radiowych. Szkoda, że piękną melodię sprowadzono do dmuchania latawicy na wietrze. Z tym miały kojarzyć się wakacje. W tamtym czasie przystępowanie do komunii deklarowało 8,6% katolików: https://pl.wikipedia.org/wiki/Dominicantes_i_communicantes_w_Polsce]
-
Z tamtych czasów pamietam, że u kolezanek na scianach wisiały plakaty ich idoli i symboli seksualnych; dzordża majkela, boja dżordża i majkela dżaksona. Z podmiotem lirycznym w tej piosence nie jest tak najgorzej.
-
Z autobusem "Marabu" zdradziła go.
-
No tak, ona tylko prysnęła na Zachód autobusem Marabu, i pewnie odkładała tam funt za funtem tak jak i mąż Jolki... Tymczasem wszyscy i tak myśleli że "z autobusm Arabów". Zrobili dziewczynie tym tekstem paskudną opinię :)
Ale jak już wspominamy, to w czasach, kiedy koleżanki wieszały na ścianach plakaty róznych dżordżów i dżeksonów, mnie się Iza Trojanowska podobała. Ona też miała nieobyczajne teksty, np. o tym aspirancie, co obiecywał adres w bloku i małego Fiata (za parę lat, ma się rozumieć), a dziewczyna chciała coś innego:
Wszystko, czego dziś chcę
Pamiętaj o tym
Polecieć chcę
Tam i z powrotem
Z ramion twych wprost do nieba....
-
Z tymi majkelami to mi się rozchodziło, że oni raczej byli mocniej zainteresowani kolegami tych kolezanek albo młodszym rodzeństwem, a nie nimi. No ale one biedne nie wiedziały i wieszały dalej. Tańcz glupia tancz...