Forum Krzyż
Traditio => Katolicki punkt widzenia => Wątek zaczęty przez: jwk w Sierpnia 18, 2019, 18:25:59 pm
-
Ponieważ kard Marx mówi o nim dobrze, to może jest z nim coś nie tak?
https://ekai.pl/kard-marx-o-romano-guardinim-to-wizjoner-europy/ (https://ekai.pl/kard-marx-o-romano-guardinim-to-wizjoner-europy/)
-
Chyba nie o tym samym Pan myśli, o którym mówi kard. Marx. Bardzo podobne nazwiska. Kard. Marx mówi o ks. Romano Guardinim, a Pan zapewne pomyślał o ks. Brunero Gherardinim :) Ja w pierwszej chwili też tak zaskoczyłam.
Ks. Romano Guardini to jeden z pionierów ruchu liturgicznego. W książce "Hoc est enim corpus meum" - ks. Stephena Maessena czytamy, że ks. Romano Guardini jako pierwszy użył sformułowania, że Msza św. jest „ucztą ofiarną”.
W innym artykule na ekai kard. Müller się wypowiada i czytamy:
"Przyznał, że zasadniczo zgadza się z kard. Robert Sarahem co do „kryzysu liturgii”, ale jego zdaniem zaczął się on jeszcze przed Soborem Watykańskim II. O utracie sensu misterium Mszy św. pisał już Romano Guardini. Kluczowe jest tu „wewnętrzne nastawienie”, czyli życie w łączności z Bogiem, a znacznie mniej „zewnętrzne formy” liturgii.
Z kolei w książce ks. Klausa Gambera - "W stronę Pana!" w rozdziale "Ołtarz ludowy". - Pytania i odpowiedzi w 2 pytaniu czytamy: (cytuję)
"Jak można oponować przeciw ołtarzom ludowym, skoro wstały one przepisane przez. Sobór i zostały wprowadzone praktycznie na całym świecie?
W wydanej przez Sobór Watykański II w 1963 r. Konstytucji o Liturgii na próżno by szukać jakiegokolwiek przepisu, według którego Msza Św. musiałaby być odprawiana przodem do ludu. Jeszcze w 1947 r. papież Pius XII w encyklice „Mediator Dei” podkreślał, że „ten, kto chciałby przywrócić ołtarzowi starą formę mensy (stołu), zbacza ze słusznej drogi” (n. 49). Aż do Soboru celebracja „versus populum” nie była dozwolona; była ona jednak milcząco tolerowana przez licznych biskupów, szczególnie podczas Mszy dla młodzieży.
Zwyczaj odprawiania „twarzą do ludu” pojawił się u nas w Niemczech wraz z ruchem młodych w latach dwudziestych, gdy zaczęto celebrować Eucharystię w małych grupach. Prekursorem był Romano Guardini ze swoimi nabożeństwami na zamku Rothenfels. Ruch liturgiczny, w szczególności Pius Parsch, również propagował ten zwyczaj. Przystosował on w tym celu dla swojej „liturgicznej gminy” mały romański kościół św. Gertrudy w Klosterneuburgu (koło Wiednia). "
-
Czyli to nie jest już subityzaja Soboru (soborowi papieże) ale subityzacja "ducha" soboru.
-
"Romano Guardini publikujący przed stu laty książkę o liturgii nie pisał jedynie dla ludzi swoich czasów. Zaskakujący wniosek, ale nie pisał też tylko o tych sprawach dla wąskiej grupy teologów. W kontekście współczesnej iście prometejskiej kultury pisał on o naszej duchowej kondycji. Prometeusz zabrał bogom ogień i dał ludzkości, a dzisiaj człowiek nie tylko odbiera Bogu prawo do władania światem, ale nawet do istnienia. Teologia liturgii Romano Guardiniego jest wciąż aktualnym przesłaniem i próbą pomocy w odpowiedzi na wewnątrzkościelne, ale i zewnętrzne pytania o Boga oraz o liturgię. Guardini i jego myśl są zatem swoistym „darem stulecia”. Warto dorobek tego spoczywającego w kościele świętego Ludwika w Monachium teologa odkurzyć i przyswoić."
Paweł Beyga
Cały artykuł tegoż autora:
Co Romano Guardini mówi nam o liturgii?
(...)
http://christianitas.org/news/co-romano-guardini-mowi-nam-o-liturgii/?fbclid=IwAR37DYy2qx1csOLJCeKxP3WFgg94MwMDzopoWrl2HMYo-l63QV-XueFvCeU