nie rozumiem co złego jest w tym że ubiorę garnitur/marynarkę na Mszę a żona spódnice i chustę? Albo że ma się dzieci? To jakieś dziwne zachowania?mimo że - a może właściwie właśnie dlatego że - ubieram się schludnie do Kościoła, żona nosi sukienki i spódnice (i wow chustę) i mam kilkoro dzieci uważam się za normalnego człowiekato powyższe w ogóle nie stoi w przeciwieństwie z tym że lubie sobie "browara strzelić"
No i cztery: czy ja pisałem, że to coś dziwnego albo złego? No, po prostu taki model. Mi nie jest zbyt bliski, bo ja to raczej punkowo nastawiony :-) do świata, ale jak ktoś chce... "Szczęśliwe rodziny, normalne życie, mechanizm, który działa bez skazy", jak to szło w piosence.
Jeśli dobrze pamiętam w tej piosence to chyba jednak szydercze nie było. Bo potem było "Ja wierzę że to jest możliwe"... jeśli mówimy o tym samym
Rozumiem. Ja powiem jedno: wypaczenia są wszędzie, dziwni ludzie są wszędzie, i ci z kompleksami i bez, i ci skrupulanccy i te luzaki są wszędzie. Wśród modernistow również
(...)Czy może ktoś zalinkować tekst pierwszego kazania nowego przełożonego fsspx na Polskę?
Rzeczywistość jest inna (no może poza maluchami w podstawówce) - dzieciaki w wieku gimnazjalnym palą papierochy (niektórzy mocniejszych używek na granicy prawa), piją, klną jak z nut, wielu z nich już ma dość tej indoktrynacji i jako bunt w facebooka wklepuje "Poglądy religijne: Ateista" (oczywiście tylko aby tatuś i mamusia nie widzieli ).
sami młodociani konserwatyści zaczytani w książkach Bartyzela i Wielomskiego
Cytujsami młodociani konserwatyści zaczytani w książkach Bartyzela i Wielomskiego Tacy też piją, palą i klną :-)