Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Maja 02, 2024, 01:08:38 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231970 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: W lipcu 2013 r. spotkanie z o. Boshabora na Stadionie Narodowym
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 Drukuj
Autor Wątek: W lipcu 2013 r. spotkanie z o. Boshabora na Stadionie Narodowym  (Przeczytany 19151 razy)
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #60 dnia: Lipca 09, 2013, 14:14:38 pm »

Bardzo ciekawe spostrzeżenia, wspaniały tekst P. Arkadiusza Robaczewskiego:

Nowa ewangelizacja to nie spektakl, a ciche ofiarowanie

(...)

Stadionowa ewangelizacja bez dwóch zdań wskazuje już nie na kryzys, ale na śmierć codziennego duszpasterstwa. Nie ma go nawet dla ludzi młodych. Można poszukiwać ekscytujących wydarzeń, wieczorów chwały, ewangelizacyjnych dyskotek, czy innych form „przyciągających”. Zdaje się jednak, że to gonienie świata, albo tylko naśladowanie skazane jest na smutną, może trochę śmieszną, przegraną. Ostatecznie i tak wrócimy do tego bogactwa, o którym zaświadcza piękny fragment polskiej literatury, który opisuje, jak bywały w świecie człowiek, który to i tamto widział, powraca do kościółka swego dzieciństwa i młodości :

Potem wyszedł ksiądz ze mszą. Na widok tej mszy i tego kościółka pamięć Połanieckiego znów wróciła do lat dziecinnych, gdy bywał tu z matką. Mimo woli rodziło się w nim zdziwienie, jak dalece na wsi nic się nie zmienia, prócz ludzi. Jednych składają na księżej grudzi, drudzy się rodzą, ale nowe życie podstawia się w dawne formy, i kto przyjeżdża po długiej niebytności, z daleka, temu się zdaje, że to wszystko, co poprzednio widział, było wczoraj. Kościół był ten sam; nawa była równie pełna płowych głów chłopskich, szarych sukman, czerwonych i żółtych chustek, oraz kwiatów na głowach dziewek; tak samo pachniało kadzidłem, świeżym tatarakiem i wyziewami ludzkimi. Za jednym z okien rosła ta sama brzoza, której cienkie gałązki wiatr, gdy się podniósł, rzucał na okno i przesłaniając je, napełniał kościół zielonawym światłem; tylko ludzie byli nie ci sami: część tamtych rozsypywała się sobie spokojnie w proch lub wydostawała się trawą spod ziemi; ci zaś, którzy zostali jeszcze, byli jacyś pochyleni, zgarbieni, mniejsi, jakby powoli zasuwali się pod ziemię. Połaniecki, który chlubił się tym, że unika wszelkich zagadnień ogólnych, a który w gruncie rzeczy, mając jakby niewyłonioną jeszcze dostatecznie z wszechbytu słowiańską głowę, zajmował się nimi mimo woli ciągle, myślał teraz, że jednak jest okropna przepaść między tą wrodzoną ludziom namiętnością życia a koniecznością śmierci. Myślał także, że może dlatego wszystkie systemy filozoficzne mijają jak cienie, a msza po staremu się odprawia, iż ona jedna obiecuje dalszy i nieprzerwany ciąg.

Arkadiusz Robaczewski

http://www.fronda.pl/a/x,29353.html
Zapisane
romek13
uczestnik
***
Wiadomości: 122

« Odpowiedz #61 dnia: Lipca 09, 2013, 14:46:05 pm »

wszystkie systemy filozoficzne mijają jak cienie, a msza po staremu się odprawia.

Szkoda, że tego nie można powiedzieć po wyjściu z kościoła parafialnego. :(

A poza tym pełna zgoda z P. Arkadiuszem.
Zapisane
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3617


« Odpowiedz #62 dnia: Lipca 09, 2013, 16:36:08 pm »

He he, raz zrobili huczną imprezę stadionową i wszyscy sie podniecają jak odkryciem Ameryki. A tymczasem protestanckie mega-churches mają takie imprezy co tydzień. I też są uzdrowienia, omdlenia, uwielbienia, etc. Gdzie nam tam jeszcze do nich! No, ale droga słuszna. Trzeba czerpać z bogactwa doświadczeń odłączonych braci - poza tym, Warszawa przecie nie gorsza od Los Angeles!
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
porys
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 2650


« Odpowiedz #63 dnia: Lipca 10, 2013, 20:48:10 pm »

Z drugiej strony widząc wściekłość niektórych ateistów (np. atak Hartmana - wg. zasad ortografii moralnej powinienem chyba napisać chartmana - który atak na posła Godsona mógłby spokojnie ukazać się w sowieckim Bezbożniku z lat 20-tych) - można powiedzieć, że Pan Bóg z wyprowadził jakieś dobro ze zła.
Zapisane
zdewirtualizować awatary
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #64 dnia: Lipca 12, 2013, 12:02:05 pm »

Pan Bóg z najgorszego zła może wyprowadzić dobro i być może wielu ludzi może odnajdzie Boga, zacznie iść inną drogą, co nie znaczy, że mamy takie ruchy popierać. To też jest powiązane z Medjugoriem. Nie na jednej stronie propagujących "objawienia" w Medziugorje zamieszczony jest artykuł z cytatami wypowiedzi o. Johna Bashobory dotyczący jego pielgrzymki do Medziugorja.

Poniżej cytat z wypowiedzi samego o. Johna Bashobory dotyczący jego pielgrzymki do Medziugorja, który jest na bardzo wielu stronach promujących Medjugorie:

„Pojechałem do Medziugorja. Zastanawiałem się, po co mam tam pojechać. My księża to naprawdę czasami jesteśmy trudni , ciężcy, trudno nam zaakceptować pewne rzeczy . Aby wyglądało to trudniej, wyjechałem z ludźmi ze Stanów Zjednoczonych, których nie znałem, a którzy przysłali mi list. Pytali mnie czy mogę jako ich kapłan pojechać do Bośni, do Medziugorja . I pytam sam siebie: "Czy ludzie tam chcą mnie zabić, po co oni do mnie dzwonią?" Gdyby to było w Fatmie, to by nie było problemu. Gdyby to było w Lourdes, nie byłoby problemu. Zastanowiłem się i powiedziałem: "Pozwólcie, że pomodlę się o to, aby rozeznać." Poprosiłem o tydzień na namysł.

Poszedłem do mojego biskupa i zapytałem: "Ludzie zapraszają mnie do Medziugorja, czy powinienem jechać?" Biskup powiedział: "Ja tam byłem! To cię przecież nie zabije, jedź!” Ale nadal się zastanawiałem i pytałem sam siebie, dlaczego jestem wezwany, aby jechać do Medziugorja? Pojechałem i było to naprawdę straszny dzień dla nas. Ludzie mi powiedzieli, że księża w Medziugorju mają pierwszeństwo w dostępie do miejsca, gdzie przychodzą wizjonerzy. Ostatecznie pojechałem. A tu mówią mi: „Dzisiaj księża nie maja pierwszeństwa, dzisiaj jest dzień dla sierot” A więc cóż, pozostałem przy murze. I pytałem sam siebie: "Po co ja tu przyjechałem"

Ale Jezus chciał mi dać jedną lekcję : „Jesteś nauczycielem, sprawiasz, że lud czeka na ciebie często, i teraz ty sam musisz zrozumieć, jak oni się czują, kiedy czekają na ciebie.” Więc teraz wiem, więc naprawdę wiem, co czujecie, kiedy się spóźniam. Przyszła jedna wizjonerka…przeprowadzili ją przez tłum ludzi. Patrzę, patrzę , patrzę – nic. I naglę słyszę –nawet sobie nie wyobrażasz, jak Bóg mocno czasami do nas mówi - widomość brzmiała: „Kocham moich księży, módlcie się za nich, a oni będą was błogosławić.” (…) Ta kobieta….powiedziała, że jutro się z nią spotkamy.

No, więc wstaliśmy o drugiej w nocy, żeby pojechać do jej domu. Oczywiście ona wtedy spała, a my czekaliśmy tylko po to, aby o ósmej rano ją zobaczyć. Przyszła, i pytam siebie…..daleko, daleko od niej stoję…zastanawiam się…..i mówię: " Maryjo, po co mnie tutaj wezwałaś ?" Ona (widząca przy objawieniu) coś zaczyna mówić . I powiedziałem : "Nie widzę tutaj Najświętszej Maryi Panny, nie pokazała mi żadnego znaku, nic ". Pomyślałem sobie: Pozostanę w ciszy. Przyszło mi na myśl, że gdyby Maryja naprawdę chciała, żebym ja tutaj był, na wszelki wypadek pomodlę się różańcem. I modlę się, modlę…. "Mamo, dlaczego mnie tu wezwałaś? Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą." I kiedy zacząłem się tam modlić….myślę, że przysnąłem po prostu. Więc czuję, że ktoś mnie stuka w ramię. „Ojcze, wizjonerka chce się z Tobą zobaczyć! " "Ze mną?" "Tak, chcą, żebyś wszedł tam na górę." Sądziłem , że ten ktoś wybrał nie tę osobę , że nie chodzi o mnie . "Tak , tak Ciebie."

Spośród tysięcy ludzi zawołano akurat mnie, abym przyszedł i pobłogosławił tych ludzi. Więc rozpocząłem błogosławieństwo i wiecie, co się dzieje kiedy my błogosławimy lud? Ludzie zaczęli upadać . Chaos . Kompletny chaos. Słyszałem , że biskup tego miejsca nie lubi tego typu rzeczy, jak spoczynek w Duchu Świętym. A wiec wszystko to zdarzyło się tak szybko. Powiedziałem: " Maryjo, dlaczego mnie tutaj wezwałaś?" I usłyszałem słowo: „Moje dziecko, moje dziecko .” A więc Błogosławiona Maryja Dziewica, wskazała z powrotem na mnie jako część ciała Chrystusa. Aby być nowonarodzonym w mocy Ducha Świętego, do tego charakteru Jezusa Chrystusa…. życia Jezusa Chrystusa. W tamtym czasie , kiedy byłem przekonany o tym, znowu przez tłum pięćdziesięciu tysięcy ludzi, byłem wezwany - ksiądz John Babtist Bashobora z Ugandy. „Ty będziesz tym, który będzie prowadził ludzi podczas odprawiania drogi krzyżowej.”

Kiedy zacząłem, kiedy zaczęliśmy, ludzie kalecy byli uzdrawiani, doznawali różnych uzdrowień i naprawdę wiele się zdarzyło. Maryja powiedziała, Matka Jezusa mówiła: „Ja jestem waszą Matką i jeżeli narodzisz się na nowo przez moc Ducha Świętego do życia Mego Syna, staniesz się instrumentem mojego Syna”. I widziałem tak wiele cudów, wiele…. nawet nikogo nie dotknąłem… Nikogo nie musisz dotykać, Twoja wiara Cię zbawi, wiara….wiara w Jezusa Chrystusa …..Amen.

Więc czego się nauczyłem? Różaniec. Czym jest? Jest sercem człowieka odpowiadającego Bogu. Nikt mnie tego nie nauczył. Ja to po prostu zobaczyłem. Widziałem tysiące, tysiące ludzi trzymających różaniec…..Czym jest różaniec? Tak naprawdę to było dla Maryi najważniejsze. To jest to, o czym Ona mówi. To jest doświadczenie Maryi z Bogiem. Było nam dane w mocy Ducha Świętego, przez nauczanie słowa. I za każdym razem, kiedy modlisz się różańcem , pamiętaj, jesteś człowiekiem, który został dotknięty przez Boga w mocy Ducha Świętego, aby odpowiedzieć na Jego miłość. I kiedy przyjmujesz tę miłość, kiedy przyjmujesz , nie wyrzucasz jej , stajesz się błogosławioną osobą, stajesz się błogosławieństwem dla innych.

Druga rzecz. Miałem słowo: „Eucharystia” . Wiecie, gdy, patrzycie na Tabernakulum czyli na Jezusa obecnego w Eucharystii, spójrzcie na obraz Bożego Miłosierdzia, przypomnijcie sobie. (…) To właśnie On. Jest ukryty w Tabernakulum. Podobnie jest ukryty w wizerunku Jezusa Miłosiernego. Jan dał świadectwo. Gdy Jezus był na Krzyżu, żołnierz przebił mu bok i wytrysnęła krew, znak życia. A także woda, znak Ducha Świętego. Duch Święty łączy Cię z Jezusem. I Pismo Święte mówi, że ci, którzy są połączeni z Jezusem , nie są przeklęci ,mają życie. I ich życie jest mocne, duchowe. Eucharystia, różaniec i Pismo Święte. Nie tylko to. Musicie wyznać swoje grzechy, nie tylko to – musicie pościć. Post dotyczący jedzenia ? Tak, ale także oczu. Jest bardzo łatwo pościć bez jedzenia. Często jest trudno rezygnować z oglądania, przyglądania się czemuś, szczególnie, jeśli chodzi o pornografię.

Moi bracia i siostry, co widzicie najczęściej w swoich komputerach? Nagich mężczyzn, nagie kobiety. No dobrze – telewizory. Co jest w telewizji? Co widzicie, kiedy ludzie przechodzą przez ulicę? Idzie mężczyzna, widzicie te dziewczyny, które przechodzą obok. Widzicie te telewizory. Bóg tak naprawdę ubiera nas ponownie. Daje nam moc aby chodzić jako synowie i córki Boga. I Bóg chce dokonać dziś cudu w naszym życiu . Więc czym są te rzeczy, które powstrzymują was przed doświadczeniem Bożej miłości? Grzech. Czym zajmuje się Twój ojciec w domu? Czy on jest tym, który przynosi Tobie Boga? Kiedy przychodzi do domu pijany, kiedy kłóci się z Twoją matką. A co z Twoją matką? Kłóci się z Twoim ojcem. Jak się czujesz? Jak czują się dzieci? (…) Tak naprawdę dotyczy to całego narodu, a później naród po narodzie. Demonowi bardzo się to podoba. Więc, drodzy chrześcijanie, nie wszyscy rozumieją kim jest Bóg.(…) Mamy łaskę, podtrzymujmy ją. Będziecie wiedzieli duże zmiany w waszych rodzinach, módlcie się!


http://www.medjugorje.org.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=310%3A28-rocznica-objawie-matki-boej&catid=34%3Aaktualnoci&Itemid=56

« Ostatnia zmiana: Czerwca 12, 2015, 21:09:15 pm wysłana przez Anna M » Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #65 dnia: Lipca 12, 2013, 13:23:25 pm »

Retransmisja "Jezus na stadionie" - KONFERENCJE + MSZA ŚWIĘTA  (teraz można oglądać, nie wiem do kiedy to będzie dostępne)

http://dobremedia.org/index.php
Zapisane
romeck
aktywista
*****
Wiadomości: 1710


« Odpowiedz #66 dnia: Lipca 12, 2013, 17:21:43 pm »

Cytat: ksiądz z Ugandy
Gdy Jezus był na Krzyżu, żołnierz przebił mu bok i wytrysnęła krew, znak życia. A także woda, znak Ducha Świętego.
Pierwsze słyszę taką interpretację.
Jest teologicznie poprawna?
I te kilka zdań są jakieś takie bez ładu i składu.
=
Za świętymi Janem Chryzostomem oraz Augustynem, za tekstami Ojców Kościoła,
jest tak, że woda jest znakiem chrztu, a krew jest znakiem tajemnic (sakramentów),
czyli przebity bok jest początkiem Kościoła.
opracowanie

==
ogólnie to bardzo poprawnie i bez błędów wygląda ten cytat. Ale diabeł siedzi w szczegółach. W każdym razie jestem nieufny wobec niego.
« Ostatnia zmiana: Lipca 12, 2013, 17:25:25 pm wysłana przez romeck » Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #67 dnia: Lipca 18, 2013, 19:02:46 pm »

Cytuj

Pani Maria Kominek OPs:

(Ten tekst z roku 2008 umieszczam ponownie, jestem przekonana, że ułatwi on odbior tekstu napisanego obecnie. )

Rekolekcje z uzdrowieniami
(...)
http://mariakominekops.wordpress.com/2013/06/27/rekolekcje-z-uzdrowieniami/



Jest druga część tekstu p. Marii Kominek OPs odnośnie spotkania na Stadionie Narodowym z ks. Bashoborą.

Dokąd zmierza Kościół (refleksje nad codziennością – część II)
(...)
http://mariakominekops.wordpress.com/2013/06/28/dokad-zmierza-kosciol-refleksje-nad-codziennoscia-czesc-ii-2/


I jest trzeci tekst Pani Marii Kominek OPs w tym temacie.

Dokąd zmierza Kościół (część III) – Refleksje po spotkaniu na Stadionie
(...)
http://mariakominekops.wordpress.com/2013/07/17/dokad-zmierza-kosciol-czesc-iii-refleksje-po-spotkaniu-na-stadionie/
Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #68 dnia: Lipca 18, 2013, 19:14:21 pm »

Bardzo dobry tekst. Może jeszcze dodam odnośnie Biblii, a jest ten temat w artykule poruszony, czy takie ostrzeżenie jak "biblicyzm" jest znane.

(...)
Biblicyzm - przyznanie wyłącznej i absolutnej rangi tekstom biblijnym oraz uznanie ich za jedyną bazę i podstawę nauczania i przepowiadania, prowadzi do błędnej tendencji, którą Jan Paweł II określił mianem "biblicyzmu". W swej Encyklice Fides et Ratio, przedstawił jej genezę oraz istotę, następująco: "Nie brak także niebezpiecznych przejawów odwrotu na pozycje ''fideizmu'', który nie uznaje, że wiedza racjonalna oraz refleksja filozoficzna w istotny sposób warunkują rozumienie wiary, a wręcz samą możliwość wiary w Boga. Rozpowszechnionym dziś przejawem tej fideistycznej tendencji jest ''biblicyzm'', który chciałby uczynić lekturę Pisma świętego i jego egzegezę jedynym miarodajnym punktem odniesienia. Dochodzi do tego, że utożsamia się słowo Boże wyłącznie z Pismem świętym, a w ten sposób odmawia wszelkiego znaczenia nauczaniu Kościoła.  Konstytucja Dei Verbum przypomina, że słowo Boże jest obecne zarówno w świętych tekstach, jak i w Tradycji, po czym stwierdza jednoznacznie: ''Święta Tradycja i Pismo święte stanowią jeden święty depozyt słowa Bożego powierzony Kościołowi. Na nim polegając, cały lud święty zjednoczony ze swymi pasterzami trwa stale w nauce Apostołów''. Tak więc Pismo święte nie stanowi jedynego odniesienia dla Kościoła. Źródłem 'najwyższego prawidła jego wiary' jest bowiem jedność jaką Duch Święty ustanowił między świętą Tradycją, Pismem świętym i Urzędem Nauczycielskim Kościoła, łącząc je tak silną więzią wzajemności, że nie mogą one istnieć niezależnie od siebie.
(...)

Z materiałów  Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów Episkopatu Polski
http://www.kkbids.episkopat.pl/

Zapisane
romeck
aktywista
*****
Wiadomości: 1710


« Odpowiedz #69 dnia: Lipca 18, 2013, 19:56:20 pm »

Bardzo dobry tekst.
Najlepszy z serii, bo konkretnie pokazuje "łyżkę dziegciu w beczce miodu" Bashabory.
Zapisane
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #70 dnia: Stycznia 29, 2014, 19:12:44 pm »

znowu:
http://www.diecezja.waw.pl/3325
Zapisane
marekkoc
aktywista
*****
Wiadomości: 924

« Odpowiedz #71 dnia: Stycznia 29, 2014, 21:19:42 pm »

czy zysk z lipcowego Wydarzenia został podany do publicznej wiadomości?
« Ostatnia zmiana: Stycznia 29, 2014, 21:27:31 pm wysłana przez marekkoc » Zapisane
"od wszelkiego zła się powstrzymujcie" (1Tes 5:21 BT)
marekkoc
aktywista
*****
Wiadomości: 924

« Odpowiedz #72 dnia: Stycznia 29, 2014, 21:26:20 pm »

http://jezusnastadionie.pl/135-rekolekcje-w-licheniu-z-o-johnem-bashobora

trochę dziwny podpis pod tekstem

ale,też:
"Jeżeli kogoś nie stać na złożenie żadnej ofiary, a pragnie wziąć udział w spotkaniu, także otrzyma wejściówkę"
cytat z tego samego linku co wyżej

Zapisane
"od wszelkiego zła się powstrzymujcie" (1Tes 5:21 BT)
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #73 dnia: Czerwca 12, 2015, 21:18:50 pm »

Ks. John Bashobora znów będzie w Polsce. Kolejne rekolekcje JEZUS NA STADIONIE!!! odbędą się one 18 lipca 2015r. na Stadionie Narodowym w Warszawie.

https://www.youtube.com/watch?t=10&v=QT3sloaOF3k


... a tu taka szczegółowa rozpiska:

http://www.ojciecjohnbashobora.pl/?rekolekcje,5


Dziś przeczytałam taki wpis:

"Ostatnio tak miałem okazję porozmawiać z moim kolegą i tak od słowa do słowa rozmowa zeszła na jego uczestnictwo w spotkaniu z o.Boshoborą.
I co się okazuje... od tego czasu kolega ma dziwne objawy.
No, ale do konkretów.

Po komunii/adoracji lub nawet modlitwie potrafi popaść w euforię (taki fajny radosny nastrój) po czym nagle wybuchnąć śmiechem lub zalać się łzami jak dziecko (co ciekawe potrafi się upilnować, żeby tego nie zrobić, więc w pewnym sensie ma nad tym kontrolę).
W czasie modlitwy potrafi się niespodziewanie przełączyć na inny język (jaki?, też nie wie) lub też zaśpiewać coś czego nigdy wcześniej nie słyszał i to w nieznanym języku...

Ja mu tam poradziłem egzorcystę, ale ciekaw jestem innych opinii.

Jak dla mnie to jest bardzo dziwne. Już na tym forum dawno temu czytałem opowieść kobiety "obdarzonej" darem języków, która sama w dalszej części pisze, że przecież ona Pana Boga o ten dar nie prosiła i nie wie co ma z tym teraz zrobić, itp...

I tutaj to mi wygląda podobnie. Przecież Duch Św. nie obdarza takimi prezentami ot tak sobie, na zasadzie "a masz dar języków" może Ci się przyda.

Już sam fakt, że swoje niecodzienne zachowania po modlitwie potrafi upilnować jest dość dziwny, czyli tak jakby ktoś miał nad nim kontrolę, ale tak nie do końca...

Kolega ma również taką koleżankę, która ma to samo i choć nie była na spotkaniu z ww ojcem, to była na tzw. "wylaniu Ducha Św." i jak twierdzą jest to ponoć normalne...

I teraz po tych wszystkich spotkaniach mamy w Polsce kilka-kilkanaście tys. ludzi, którzy mają takie dziwne objawy. "

http://www.traditia.fora.pl/nowa-wiosna-kosciola-posoborowego,31/uczestniczylem-w-rekolekcjach-z-ojcem-bashabora,3841-15.html#63842
Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #74 dnia: Marca 30, 2016, 17:05:42 pm »

Ku pamięci!

"- Za każdym razem, gdy mówisz swojej żonie, że jest "głupia”, kiedy oskarżasz Putina i państwo Islamskie, jesteś w królestwie szatana" - mówił ks. Bashobora.

O. Bashobora na Pradze
(...)
http://warszawa.gosc.pl/doc/3058651.Modl-sie-do-skutku
Zapisane
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: W lipcu 2013 r. spotkanie z o. Boshabora na Stadionie Narodowym « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!