Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 29, 2024, 07:01:32 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231965 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Summorum Pontificum  |  Wątek: bylem wczoraj w kosciele.
« poprzedni następny »
Strony: [1] 2 Drukuj
Autor Wątek: bylem wczoraj w kosciele.  (Przeczytany 5051 razy)
Krzysztof Kałębasiak
aktywista
*****
Wiadomości: 1136


« dnia: Grudnia 26, 2011, 20:16:33 pm »

nie bardzo wiedzialem, o ktorej zaczyna sie Msza, pojechalem wiec wczesniej.
Juz ze sto metrow od kosciola poczulem zapach kadzidla, Bedac blizej uslyszalem organy. Brzmialy poteznie. Swietnie - pomyslalem - spoznilem sie.
Wszedlem. Kosciol pelen ludzi.,organy grzmialy, kadzidlo pachnialo mocno. Ze sto swiec oswietlalo kosciol. Oswietlenie elektryczne doswietlalo katy i sufit.
Ksiadz stal za oltarzem, przodem do wiernych. NOM trwal jeszcze z dziesiec minut. Na koniec wszyscy zaspiewali kolędę. Ludzie nie spieszyli sie do wyjscia, rozmawiali, stali duza grupa obok "żłobka", pilnujac malych dzieci, ktore pewnie pierwszy raz skojarzyly "żłobek" ze Świętami.
Podszedlem i ja, popatrzylem. Bardzo klasyczna scena z doskonale wykonanymi figurami Dzieciątka, Marii, Józefa i Pasterzy. I Osła i Owcy.
Wrocilem do lawki, odmowilem dziesiątkę różańca. Polazilem jeszcze troche i zobaczylem, ze ksiadz rozklada na oltarzu Mszał, Tablice, itd. Uznalem, ze Msza ropocznie sie za chwile i spokojnie czekalem. W kościele bylo ze dwadziescia osob, no, moze czterdziesci(?). Nie liczylem, a do komuni przystapilo sporo, w pierwszych lawkach-na kleczaco, wiec musialo byc przynajmniej ze czterdziesci. Wszystko przebiegalo sprawnie i szybko. Bylo cicho, bo dialogowal tylko Kapłan z Ministrantem. My mowilismy tylko: - Et cum spiritu tuo.
Krotkie kazanie. Pare razy dzwonki. Cisza.
Po zakonczeniu Mszy chwila w lawce. Wiadomo po co, zeby sie pomodlic, jesli ktos nie wie.
Wyjscie i do domu.
Po co ten opis? Zeby dac do pomyslenia entuzjastom "tradycjonalizmu kadziłowo-organowo-chórowemu".
Szczęść Boże!
« Ostatnia zmiana: Grudnia 27, 2011, 08:36:13 am wysłana przez Krzysztof Kałębasiak » Zapisane
Jean Gabriel Perboyre
aktywista
*****
Wiadomości: 2235


« Odpowiedz #1 dnia: Grudnia 27, 2011, 17:51:51 pm »

Jest pan wielki. Szczerze podziwiam. Od razu widac, że to nie ten co mu tylko kadzidła, koronki i świecidełka w głowie. Aż mi głupio byc na jednym forum z takim prawdziwym katolikiem. Dal mi pan do myslenia.
Zapisane
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3617


« Odpowiedz #2 dnia: Grudnia 27, 2011, 18:04:31 pm »

Bylo cicho, bo dialogowal tylko Kapłan z Ministrantem. My mowilismy tylko: - Et cum spiritu tuo.

No to ja Pana przebiję: na cichych Mszach, na których bywam, nawet "et cum spiritu tuo" mówią tylko ministranci.

Po co to piszę? Ano dlatego, żeby dać do pomyślenia entuzjastom tradycjonalizmu w stylu "każdy-może-sobie-mówić-et-cum-spiritu-tuo".

 ;)



Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #3 dnia: Grudnia 27, 2011, 19:50:42 pm »

żeby dać do pomyślenia entuzjastom tradycjonalizmu w stylu "każdy-może-sobie-mówić-et-cum-spiritu-tuo".


Zaczyna sie od et cum spiritu tuo, a konczy na koncelebrze NOMu z ksiedzem albo i bez ksiedza :)
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Jarod
aktywista
*****
Wiadomości: 2525


« Odpowiedz #4 dnia: Grudnia 27, 2011, 19:56:04 pm »

żeby dać do pomyślenia entuzjastom tradycjonalizmu w stylu "każdy-może-sobie-mówić-et-cum-spiritu-tuo".


Zaczyna sie od et cum spiritu tuo, a konczy na koncelebrze NOMu z ksiedzem albo i bez ksiedza :)
Tak! Ja bym jeszcze przyjrzał się ministrantowi... Czy miał świecenia akolitatu? To od takich świeckich przy ołtarzu się zaczyna a kończy na postulatach święcenia kobiet :)
Zapisane
Andris krokodyl różańcowy
aktywista
*****
Wiadomości: 1371


« Odpowiedz #5 dnia: Grudnia 29, 2011, 14:23:35 pm »

A ja wczoraj nie byłem w kościele ;(
Zapisane
Początkowo zamierzaliśmy nie odpisywać na Pański list, ale ponieważ Pan nalega, pragniemy poinformować, że nie odpowiemy na zadane pytanie.
Michał Barcikowski
*
aktywista
*
Wiadomości: 1875

« Odpowiedz #6 dnia: Grudnia 29, 2011, 15:09:12 pm »

Bylo cicho, bo dialogowal tylko Kapłan z Ministrantem. My mowilismy tylko: - Et cum spiritu tuo.

No to ja Pana przebiję: na cichych Mszach, na których bywam, nawet "et cum spiritu tuo" mówią tylko ministranci.

Po co to piszę? Ano dlatego, żeby dać do pomyślenia entuzjastom tradycjonalizmu w stylu "każdy-może-sobie-mówić-et-cum-spiritu-tuo".

 ;)

Ach ten kult nowożytnej aplikacji rubryk i olewanie istoty ordo :)
Wierny ma prawo uczestniczyć we mszy na sposób liturgiczny nie odgrodzony niepotrzebnym ikonostasem.
Zapisane
Michał Barcikowski
*
aktywista
*
Wiadomości: 1875

« Odpowiedz #7 dnia: Grudnia 29, 2011, 15:12:45 pm »

A w ogóle to msza jest kultem publicznym, i normą powinna być jej śpiewana forma. Msza recytowana do konieczność, z zasady n ie przeznaczona dla większej ilości wiernych.
Nie sprowadzajmy kultu publicznego do naszych prywatnych dewocji.
Zapisane
adaltare
rezydent
****
Wiadomości: 339

« Odpowiedz #8 dnia: Grudnia 29, 2011, 15:25:46 pm »

A w ogóle to msza jest kultem publicznym, i normą powinna być jej śpiewana forma. Msza recytowana do konieczność, z zasady n ie przeznaczona dla większej ilości wiernych.
Nie sprowadzajmy kultu publicznego do naszych prywatnych dewocji.
Mam dziwne wrażenie, że utożsamia pan kult publiczny, z koniecznością obecności "publiczności".
 Przez analogie, brewiarz jest oficjalną modlitwą Kościoła. Nie jest to modlitwa prywatna, jego godziwości nie podważa brak chóru.
Kult publiczny to kult oficjalny, ilość uczestników nie czyni go bardziej, lub mniej publicznym.
Skoro przeakcentował pan role elementu wspólnotowego, koniecznym się stało zaakcentowanie elementu oficjalnego.
Zapisane
Kryzys Kościoła to kryzys odpowiedzialności biskupów.
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #9 dnia: Grudnia 29, 2011, 15:55:32 pm »

A w ogóle to msza jest kultem publicznym, i normą powinna być jej śpiewana forma. Msza recytowana do konieczność, z zasady n ie przeznaczona dla większej ilości wiernych.
Nie sprowadzajmy kultu publicznego do naszych prywatnych dewocji.

Slusznie. Jesli nie ma choru, pelnego zestawu ministrantow oraz paru dziesiatek wiernych, to mszy odprawiac sie wcale nie powinno. Lepiej mniej, ale lepiej. I sluszniej.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Michał Barcikowski
*
aktywista
*
Wiadomości: 1875

« Odpowiedz #10 dnia: Grudnia 29, 2011, 16:06:16 pm »

A w ogóle to msza jest kultem publicznym, i normą powinna być jej śpiewana forma. Msza recytowana do konieczność, z zasady n ie przeznaczona dla większej ilości wiernych.
Nie sprowadzajmy kultu publicznego do naszych prywatnych dewocji.

Slusznie. Jesli nie ma choru, pelnego zestawu ministrantow oraz paru dziesiatek wiernych, to mszy odprawiac sie wcale nie powinno. Lepiej mniej, ale lepiej. I sluszniej.

Oczywiste nadużycie. Aż żal się robi czytając i wiedząc, że Kolegę stać na więcej.
Zapisane
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3617


« Odpowiedz #11 dnia: Grudnia 29, 2011, 16:47:05 pm »

To ja jeszcze dołożę swoje pięć centów.

Jak mówi przysłowie, trawa zawsze wydaje się bardziej zielona po drugiej stronie płotu.

Należę już od lat do parafii tradycyjnej w kraju anglosaskim, gdzie nawet msza śpiewana wygląda jak recytowana  :) Pieśn na wejście to jedna zwrotka, na zakończenie jedna zwrotka tej samej pieśni. Organy milczą przez całą mszę, praktycznie nigdy nic się nie śpiewa na Komunię.

Natomiast msza czytana jest naprawdę cicha: wierni milczą przez cały czas, nigdy niczego się nie śpiewa, nie ma mowy o grze organów. W miesiącach letnich nawet w niedzielę są tylko msze czytane.

No i musze przyznać, że choć bardzo cenię sobie możliwość uczestnictwa w cichej mszy, i rozumiem,  że to kapłan składa ofiarę, i że wierni nie muszą nawet być obecni, to jednak "czasem mi żal". Kiedy byłem w kościele w Boże Narodzenie, a tu znów cicha Msza (śpiewana była tylko pasterka), i jakaś taka grobowa cisza, to pomyślałem sobie (przepraszam za wyrażenie): ech, ci cholerni Anglosasi...

Będę się musiał wyspowiadać.
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #12 dnia: Grudnia 29, 2011, 16:50:26 pm »

@ Regiomontanus : strasznie zazdroszcze Koledze, bo na miejscu mam to romanskie koszarowe skandowanie, ze az szlag trafia, no moze nie tak paskudne jak RFN, ale jednak, a jak przyjade na wakacje do Polski, to rituale stehlinensis gdzie sie czlowiek nie wybierze. W tym roku bylem bardzo pozytywnie zaskoczony w Zielonce. Od paru lat po raz pierwszy nikt mi nie przeszkadzal w uczestniczeniu we mszy.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Michał Barcikowski
*
aktywista
*
Wiadomości: 1875

« Odpowiedz #13 dnia: Grudnia 29, 2011, 17:02:52 pm »

@ Regiomontanus : strasznie zazdroszcze Koledze, bo na miejscu mam to romanskie koszarowe skandowanie, ze az szlag trafia, no moze nie tak paskudne jak RFN, ale jednak, a jak przyjade na wakacje do Polski, to rituale stehlinensis gdzie sie czlowiek nie wybierze. W tym roku bylem bardzo pozytywnie zaskoczony w Zielonce. Od paru lat po raz pierwszy nikt mi nie przeszkadzal w uczestniczeniu we mszy.

Nawet sama msza nie przeszkadzała.
Zapisane
Michał Barcikowski
*
aktywista
*
Wiadomości: 1875

« Odpowiedz #14 dnia: Grudnia 29, 2011, 17:06:20 pm »

Do znudzenia przypomnę: msza z udziałem wiernych zasady powinna być śpiewana. Msza recytowana jest w takiej sytuacji smutną koniecznością.
Zabawa w tworzenie jakiegoś fetyszu mszy cichych to używanie protezy tam, gdzie można stanąć na własnych nogach.
Zapisane
Strony: [1] 2 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Summorum Pontificum  |  Wątek: bylem wczoraj w kosciele. « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!