Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 25, 2024, 10:40:27 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231960 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Religia w szkole
« poprzedni następny »
Strony: [1] Drukuj
Autor Wątek: Religia w szkole  (Przeczytany 3282 razy)
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3722

« dnia: Listopada 02, 2011, 09:29:21 am »

Od prawie miesiąca w Sejmie mamy Palikota i spółkę. Raczej wiadomo że jego i spółki postulaty pedalskie i odnośnie Krzyża przepadną to jeden, a mianowicie pozbycie się katechezy ze szkół ma szanse powodzenia.
Osobiście jestem za tym żeby katecheza była przy parafiach. Będzie to na pewno z korzyścią dla Wiary i Kościoła o ile wezmą się za to dobrzy księża. Ucierpią na tym katechetki i katecheci świeccy(przynajmniej większość). Ja jakbym miał dzieci nie chciałbym żeby uczestniczyły w szkolnej parodii katolickiej katechezy a z tego co się orienuję w wiekszości szkół to jest parodia. Jakieś dzienniczki i karteczki do spowiedzi. Co jest dobre dla dzieci to niekoniecznie juz dla gimnazjalistów i licealistów.
Inna korzyść to taka że biskupi i inni funkcyjni obudzą się z letargu i zaczną nauczać po katolicku a nie bywać na salonach i święcić włazy do studzienek(Łódź ostatnio) i inne supermarkety.
Mamy sznsę wygrać z laicyzacją.
Zapisane
viribus unitis
bywalec
**
Wiadomości: 62

« Odpowiedz #1 dnia: Listopada 02, 2011, 09:39:07 am »

A jaki przewiduje Kolega procent dziatwy szkolnej uczestniczącej w nauce religii przy kościołach?
Zapisane
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3722

« Odpowiedz #2 dnia: Listopada 02, 2011, 09:56:59 am »

Podstawówce powyżej 50%. Im wyżej tym mniej(aczkolwiek to zależy od księży katechetów i siostry katechetki, rodziców). Ale przynajmniej tych co chcą poznać Wiarę a nie porobić sobie jaja czy poodrabiać lekcje.
Zapisane
gnome
aktywista
*****
Wiadomości: 1849


« Odpowiedz #3 dnia: Listopada 02, 2011, 09:59:05 am »

Panie Majorze - pełna zgoda!

Cytuj
A jaki przewiduje Kolega procent dziatwy szkolnej uczestniczącej w nauce religii przy kościołach?
Choćby to było 20% (a będzie na początek dużo więcej) to i tak wystarczy.
Zapisane
Podczas jednej z ceremonii w Bazylice św. Piotra, gdy wnoszono na sedia gestatoria papieża św. Piusa X, lud rzymski żywiołowo zareagował oklaskami, Papież widząc entuzjazm wiernych rozkazał zatrzymać pochód. Gdy tłum się uciszył rzekł do wiernych, że *nie należy czcić sługi w domu jego Pana.
Morro
aktywista
*****
Wiadomości: 625


« Odpowiedz #4 dnia: Listopada 02, 2011, 10:12:25 am »

Problemem nie jest miejsce katechezy. Taki a nie inny obraz jest wypadkową przede wszystkim kondycji duszpasterskiej Kościoła, kondycji samego szkolnictwa w ogóle i samego społeczeństwa. Zarówno doświadczenie nauk przed bierzmowaniem jak i przedmałżeńskich pozwala wnioskować, że jakość katechezy w salkach jest  taka sama jak w szkole.  Parodia jest i tu i tu, i zarówno w szkole jak i w salkach jest mnóstwo wyjątków, nie wpływających jednak szczególnie na ogólny obraz sytuacji.

 Poza tym charakter pozalekcyjny katechezy pociągnie za sobą wszystkie skutki zajęć pozalekcyjnych: nie wszyscy będą mieli na to czas i siły nawet przy dużych chęciach.  Nie wierzę też, by biskupi wybudzili się ze swego śmiertelnego letargu. Ich zachodnich kolegów mimo 1000 krotnej gorszej sytuacji także na innych polach na razie nic nie zdołało wybudzić. Zresztą poparcie dla Palikota wśród młodzieży jakoś nie wstrząsnęło "funkcyjnymi".

Nie widzę w wyprowadzeniu ze szkół religii pozytywów. Będzie to zwykła ucieczka z pola po porażce, bez szansy na kontratak. Palikoty i s-ka będą słusznie mogli odtrąbić zwycięstwo i zabrać się za szkoły, urzędy, zakłady pracy - już będzie im łatwiej, bo pierwsze szańce by  padły.

Aureola "elitarności" salek szybko zakonserwują taką sytuacię i dorobi jej całą ideologię usprawiedliwiającą zamkniecie się w salkowym gettcie. Przypomnę też, że zejście katechez do salek to efekt represji przeciwko Kościołowi a nie sposób na normalne duszpasterstwo.

 Jednym słowem sytuacja jest patowa, bo z drugiej strony nie widzę też szansy, by religia w szkole przyjęła normalny charakter.
Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #5 dnia: Listopada 02, 2011, 10:25:41 am »

@ Major
Cytuj
Inna korzyść to taka że biskupi i inni funkcyjni obudzą się z letargu i zaczną nauczać po katolicku a nie bywać na salonach i święcić włazy do studzienek(Łódź ostatnio) i inne supermarkety.

Nie obudzą się, tylko dorobią kolejną historyjkę usprawiedliwiającą stan rzeczy - "elitarność" "jakość nauczania" itp.
Dzięki nauczaniu religii w szkołach, religia i katecheta został podniesiony na poziom "normalnego nauczyciela i normalnego przedmiotu".

Wielu katechetów straci pracę. Ks. proboszcz zaoszczędzi na katechetach sam nauczając małą grupkę, albo zaproponuje katechetce 500 zł za m-c.
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Morro
aktywista
*****
Wiadomości: 625


« Odpowiedz #6 dnia: Listopada 02, 2011, 10:32:02 am »

Cytuj
Wielu katechetów straci pracę. Ks. proboszcz zaoszczędzi na katechetach sam nauczając małą grupkę, albo zaproponuje katechetce 500 zł za m-c.

Zresztą znając rzeczywistość to opieka nad tą grupką  przejmie  społecznie parafialna elita działaczy świeckich. brrrrr
Zapisane
Artur Rumpel
aktywista
*****
Wiadomości: 1183


Prawdziwe Boze Narodzenie
« Odpowiedz #7 dnia: Listopada 02, 2011, 10:43:53 am »

Juz kilka miesięcy temu zaproponowałem inne rozwiązanie - unaukowienie katechezy w szkołach, które wytrąci jej przeciwnikom argument z ręki:
http://svetomir.blox.pl/2011/09/Podyskutujmy-o-lekcjach-religii.html
Zapisane
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3722

« Odpowiedz #8 dnia: Listopada 02, 2011, 10:52:01 am »

Moje doświadczenie wynikające z obserwacji mówi że poziom samych katechetek jest żenujący. Nie są dobrze przygotowane nawet pedagogicznie. A teologia u nich to rozrywkowo-gitarowo-cyrkowa. A wystarczy być katolikiem. Wystarczy żeby katechetka nie była smutną panią w pokutnym worku a ksiądz katecheta był facetem z krwi i kości a nie cieplasem w garniturku który boi się trudnych tematów. To są teorie tylko. Ja nie mam doświadczenia katechetycznego. Ale na studiach trafiłem na młodzież która chodziła na katechezę w szkole tylko po to żeby się pobawić z katechetki, pozaczepiać ją itp. Do kościoła na roku chodze tylko ja i kolega ze Straży Pożarnej oraz kilka osób sporadycznie. Osobiście katechezę w szkołach uważam za klęskę Kościoła.
A może funkcyjnych obudzi dopiero brak finansów? Chyba nie? Zaczną świecić kolejne manufaktury i markety. Za darmo tego nie robią. Ale poświęcenie włazów do studzienek to szczyt. FiM mają kolejny artykulik gotowy.
Zapisane
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3722

« Odpowiedz #9 dnia: Listopada 02, 2011, 10:57:05 am »

To też dobre rozwiązanie Panie Arturze. Aczkolwiek dla katechetek miejsca też tam nie ma tylko dla polonistów, historyków, kulturoznawców i historyków szuki.
Moja siostra uczy matematyki i mówi że katechetek(tylko świeckie panie tam uczą) nauczyciele nie traktują jak nauczycieli tylko delegację biskupa. A więc nie zapraszają min. na wszelkie imprezki itp. Na przerwach też są raczej egzaltowane.
Zapisane
Andriusza
rezydent
****
Wiadomości: 394

« Odpowiedz #10 dnia: Listopada 02, 2011, 14:17:01 pm »

Moje doświadczenie wynikające z obserwacji mówi że poziom samych katechetek jest żenujący. Nie są dobrze przygotowane nawet pedagogicznie. A teologia u nich to rozrywkowo-gitarowo-cyrkowa. A wystarczy być katolikiem. Wystarczy żeby katechetka nie była smutną panią w pokutnym worku a ksiądz katecheta był facetem z krwi i kości a nie cieplasem w garniturku który boi się trudnych tematów. To są teorie tylko. Ja nie mam doświadczenia katechetycznego.
Problem w tym, że większość z tych katechetek, sióstr zakonnych, księży uczy ludzi wiary "posoborowej", która często pada po konfrontacji z pierwszym lepszym agnostykiem albo protestantem... Ewentualnie, tak jak w przypadku goszczącego u nas niedawno Jakuba, piastującego stanowisko lektora w macierzystej parafii, kończy się na absolutnej akceptacji postanowień "Świętego Soboru" - nawet tych wyimaginowanych.
"Ale na studiach trafiłem na młodzież która chodziła na katechezę w szkole tylko po to żeby się pobawić z katechetki, pozaczepiać ją itp. Do kościoła na roku chodze tylko ja i kolega ze Straży Pożarnej oraz kilka osób sporadycznie. Osobiście katechezę w szkołach uważam za klęskę Kościoła."
  Ja tak miałem w liceum. Większość ludzi religią nie interesowała w ogóle, ponieważ padli ofiarą nachalnej indoktrynacji. Ktoś im wcześniej pokazał embriony Haeckel'a albo rysunki ze "słynną ewolucją konia", tudzież obrazek z kością wieloryba - a mianowicie tę, która podtrzymuje jego, za przeproszeniem, przyrodzenie. Oni zaś, przytłoczeni tym ogromem dowodów zwyczajnie dostali małpiego rozumu... Resztę tej historii każdy zna.
Swoją drogą ostatnio na Rebelce była dobra dyskusja na ten temat: http://rebelya.pl/forum/watek/37899/?page=1
FiM mają kolejny artykulik gotowy.
Zastanawiam się kto taki szmatławiec, który zachwala dobrobyt jaki to rzekomo panował za czasów zimno-wojennych zmagań (i nadal nieustannie panuje) w Wietnamie albo na Kubie - w przeciwieństwie do krajów należących do "zgniłego zachodu", kupuje ? Chyba nie jest zbyt poczytny ?
« Ostatnia zmiana: Listopada 02, 2011, 14:51:28 pm wysłana przez Andriusza » Zapisane
"Tekst dokumentu [Gaudium et spes] odgrywa rolę anty-Syllabusa w stopniu, w jakim stanowi on próbę oficjalnego pogodzenia Kościoła ze światem, takim, jakim stał się on od roku 1789, po Rewolucji Francuskiej."
kard. Ratzinger
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3617


« Odpowiedz #11 dnia: Listopada 02, 2011, 18:23:47 pm »

Juz kilka miesięcy temu zaproponowałem inne rozwiązanie - unaukowienie katechezy w szkołach, które wytrąci jej przeciwnikom argument z ręki:
http://svetomir.blox.pl/2011/09/Podyskutujmy-o-lekcjach-religii.html

Ogromnie mi się podoba ten pomysł.

Nie sądzę, że katecheza (w szkole czy poza nią) jest w stanie uczynić z dziecka gorliwego katolika. Podstawowych prawd wiary i zasad moralnych i tak muszą nauczyć rodzice. Natomiast takie "unaukowienie" w formie wykładu kultury/histori/literatury katolickiej mogłoby służyć ugruntowaniu wiary tych, którym rodzice dar wiary przekazali, oraz uleczeniu ignorancji pozostałych (przynajmniej w jakimś stopniu).


Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
emek
rezydent
****
Wiadomości: 418


« Odpowiedz #12 dnia: Listopada 03, 2011, 14:21:03 pm »

Podstawówce powyżej 50%. Im wyżej tym mniej(aczkolwiek to zależy od księży katechetów i siostry katechetki, rodziców). Ale przynajmniej tych co chcą poznać Wiarę a nie porobić sobie jaja czy poodrabiać lekcje.
Wątpię... basen, taniec, jeden język obcy, drugi język obcy, korki, inne zajęcia... rodzice dzisiaj przeładowują dziecko, wielu prędzej poświęci te 45 min. na kolejne zajęcia typu "kurs origami" albo pozwoli aby dziecko miało trochę wolnego, gdyż jest "takie przemęczone". Podstawówka to wyjątkowy czas dla katechezy kiedy to dziecku można przekazać wiarę katolicką na którą - zazwyczaj - jest otwarte. Tu nie będzie decyzji dziecka, ono mogłoby chętnie słuchać księdza na religii ale to rodzice ustalają mu plan dnia.
Co nie znaczy, że jestem twardym zwolennikiem religii w szkołach, widzę, że obecny system leży i zastanawiam się co mogłoby się zmienić aby było lepiej.
Zapisane
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3722

« Odpowiedz #13 dnia: Listopada 03, 2011, 16:14:52 pm »

Najbardziej martwą mnie dzieci przedpierwszokomunijne dla których jest specjalna godzina Mszy na której są dyrygowane przez katechetki do gestykulacji na niektórych piosnkach lub klaskania.
Zapisane
Strony: [1] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Religia w szkole « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!