Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 29, 2024, 09:34:46 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231965 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Asyż 2011: Hermeneutyka sprzeczności
« poprzedni następny »
Strony: [1] Drukuj
Autor Wątek: Asyż 2011: Hermeneutyka sprzeczności  (Przeczytany 4686 razy)
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« dnia: Października 28, 2011, 11:12:57 am »

Polecam tekst, który ukazał się drukiem w miesięczniku Zawsze wierni w numerze 3/2011

Asyż 2011: Hermeneutyka sprzeczności
(...)

... dostępny do czytania tu:
http://jacquesblutoir.blogspot.com/2011/10/asyz-2011-hermeneutyka-sprzecznosci.html
Zapisane
Pedro Veron
rezydent
****
Wiadomości: 417


« Odpowiedz #1 dnia: Października 28, 2011, 11:32:51 am »

myślę, że chyba jednak należało by przekleić ten wątek do istniejącego już wątku o Asyżu III
Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #2 dnia: Października 28, 2011, 11:35:43 am »

myślę, że chyba jednak należało by przekleić ten wątek do istniejącego już wątku o Asyżu III

A dlaczego? żeby w natłoku wypowiedzi został zakopany? A co przeszkadza, że jest osobno? Przeczytał pan artykuł? To raczej merytorycznie do treści tam zawartych należy się odnosić. A moderacja zrobi co będzie uważała.
Zapisane
Michał Barcikowski
*
aktywista
*
Wiadomości: 1875

« Odpowiedz #3 dnia: Października 28, 2011, 11:45:55 am »

Lumpentradsowskie gaszenie ducha i sianie zgorszenia.

"Ortodoksyjna teza i soborowa antyteza".
Znowu maczuga tam, gdzie potrzebny skalpel.
A potem zdziwienie, że nikt oficjalnego stanowiska FSSPX o uznawaniu przytłaczającej większości nauczania Vaticanum II i pokornej prośbie o wyjaśnienie tych kilku fragmentów, które wydają się być sprzeczne z wcześniejszym nauczaniem mało kto traktuje poważnie.
« Ostatnia zmiana: Października 28, 2011, 11:48:32 am wysłana przez Michał Barcikowski » Zapisane
Bolt
aktywista
*****
Wiadomości: 999


Czasami dużo szczekam!

« Odpowiedz #4 dnia: Października 28, 2011, 15:22:52 pm »

Jasne, jasne... Może meliski?
Zapisane
animus60
aktywista
*****
Wiadomości: 1126

« Odpowiedz #5 dnia: Października 28, 2011, 16:25:09 pm »

Jasne, jasne... Może meliski?

Podwójnej.
Zapisane
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #6 dnia: Października 28, 2011, 16:28:23 pm »

widocznie nikt "nie czuje się kompetentny", skoro przez 48 lat owych "kilku fragmentów, które wydają się być sprzeczne z wcześniejszym nauczaniem " wyjaśnić i doprecyzować nie potrafi...
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #7 dnia: Października 28, 2011, 16:58:17 pm »

J.Vennari: Pierwsza relacja z Asyżu III.


"Już zapowiedź trzeciego międzyreligijnego spotkania w Asyżu, że nie będzie ono sprzyjało obojętności religijnej zawiera w sobie sprzeczność. To tak jak zaprosić znajomych na imprezę na basenie i obiecać, że nikt nie będzie mokry.
Sam charakter przyjęcia z basenem jest gwarancją, że wszyscy uczestnicy będą mokrzy. A spotkanie przedstawicieli światowych religii, w większości pogańskich, jest wspieraniem obojętności religijnej i relatywizmu.
[...]
Jedynym sposobem na uniknięcie indyferentyzmu religijnego na spotkaniach międzyreligijnych jest nie organizowanie ich."

http://www.oltyn.org/page8/page32/page32.html

Poniżej zaś :
http://www.rp.pl/artykul/11,740867-Bog-nie-zesle-pokoju--jesli-modli-sie-o-niego-Hindus.html

"Christopher Ferrara, publicysta magazynu tradycyjnych katolików „Remnant"

Rz: Papież Benedykt XVI rozmawiał w Asyżu z 300 przywódcami duchowymi z całego świata. Jak to spotkanie oceniają tradycyjni katolicy?

Christopher Ferrara: To skandal! Czym innym jest bowiem potępianie przemocy, a czym innym zgromadzenie w tak świętym miejscu jak Asyż przywódców najróżniejszych wyznań. Pius XI w encyklice „Mortalium animos" mówił, że poważnym błędem jest urządzanie zjazdów i zebrań zgodnie z przekonaniem, że wszystkie religie są mniej lub więcej dobre i chwalebne i że w równy sposób dążą do uznania panowania Boga.

Tymczasem spotkanie w Asyżu wysyła w świat taki właśnie przekaz, że wszystkie religie – hinduizm, islam, zoroastryzm, animizm czy Joruba – tak naprawdę za bardzo się nie różnią.

W przeciwieństwie do 1986 roku, tym razem nie było nawet wspólnej modlitwy. Skąd więc takie kontrowersje?

Jeśli wikariusz Chrystusa spotyka się z przedstawicielami wielu różnych, często sobie wzajemnie zaprzeczających religii, z których niektórzy wierzą w demony i duchy, i nic nie mówi o błędach ich religii, to sugeruje, że ich modlitwa jest potrzebna dla pokoju na świecie. Powinien uczyć ich wiary Chrystusa, głosić ewangelię. Bo przecież Pius XI nauczał i cały Kościół naucza, że jedynym dawcą prawdziwego pokoju może być Jezus Chrystus. Bóg nie ześle pokoju, bo modli się o niego Hindus czy animista. Zastanawiam się, kiedy Watykan znów zacznie mówić, że jedyną drogą do pokoju na świecie jest droga przez Jezusa Chrystusa, przez Kościół katolicki.

Jak takie spotkania wpływają na Kościół?

Gdyby Pius XI dzisiaj żył i zobaczył, co się dzieje w Asyżu, to trzeba by go odwieźć do szpitala. Musimy uniknąć sytuacji, w której wiara zostanie rozcieńczona, tak jak polityka. Religia to nie polityka. Nie powinniśmy myśleć o tym, że możemy „przegrać następne wybory". I dlatego musimy protestować. "

« Ostatnia zmiana: Października 28, 2011, 17:28:30 pm wysłana przez Tato » Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3617


« Odpowiedz #8 dnia: Października 28, 2011, 17:40:56 pm »

widocznie nikt "nie czuje się kompetentny", skoro przez 48 lat owych "kilku fragmentów, które wydają się być sprzeczne z wcześniejszym nauczaniem " wyjaśnić i doprecyzować nie potrafi...

Ot to.

Kiedy dawno temu odkryłem przedsoborowe encykliki i nauczanie n/t wolności religijnej, ekumenizmu, itd., to było to dla mnie fascynujace, i pasjonowały mnie dyskusje na ten temat.

Ale po pewnym czasie zaczęło mnie to nieco nudzić. No bo przecież to przedsoborowe nauczanie jest kryształowo jasne. O co tu się spierać? Albo ono obowiązuje, albo nie obowiązuje. Naprawdę nie pojmuję, dlaczego jest jak jest. Czy nie można by wyraźnie powiedzieć, że encykliki X, Y, i Z straciły ważność, a na ich miejsce mamy taki i taki oficjalny nowy pogląd? Albo przeciwnie, powiedzieć, że one dalej obowiązują, i wtedy też sprawa jasna?

Tymczasme mamy najgorsze z możliwych rozwiązań: niektóre z zaleceń poprzednich papieży są zamieszczone w wielu językach na oficjalnej stronie internetowej Stolicy Apostolskie, ale w praktyce nie istnieją: nikt do ich zaleceń się nie stosuje. No przecież to sytuacja rodem z jak głębokiego stalinizmu: mieliśmy święto ogłoszenia tzw. Manifestu Lipcowego PKWN (22 lipca), ale władza ani myślała stosować się do tego, co w tym manifeście napisano, i "lud" nawet nie znał jego treści, bo nigdzie tego nie drukowano. 

Czy to przystoi, żeby Kościół żył w takim zakłamaniu?
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #9 dnia: Października 28, 2011, 17:52:30 pm »

Cytuj
Tymczasem spotkanie w Asyżu wysyła w świat taki właśnie przekaz, że wszystkie religie – hinduizm, islam, zoroastryzm, animizm czy Joruba – tak naprawdę za bardzo się nie różnią.

Dokładnie tak! Młoda osoba - 25 lat - z którą rozmawiałam to mi powiedziała, że młodzi tak to widzą, że wszystkie religie są dobre.

Cytat: Michał Barcikowski
Lumpentradsowskie gaszenie ducha i sianie zgorszenia.

Lumpenmodernistyczne gaszenie ducha i rozwalanie Kościoła!

Cytat: Michał Barcikowski
"Ortodoksyjna teza i soborowa antyteza".
Znowu maczuga tam, gdzie potrzebny skalpel.
A potem zdziwienie, że nikt oficjalnego stanowiska FSSPX o uznawaniu przytłaczającej większości nauczania Vatica

Dla mnie najlepszą antytezą jest taki przykład: "lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć"
nawet tu napisali:  http://pl.wikipedia.org/wiki/Antyteza
A skalpelem, to bym moderastów podretuszowała. I co pan tu przypina się do oficjalnego stanowiska FSSPX? Artykuł napisał pan Jakub Pytel, a że został zamieszczony w ZW to co? - ZW jest jakimś oficjalnym pismem całego Bractwa?
Zapisane
Taw
uczestnik
***
Wiadomości: 201


A dość już tych podziemnych ciuciubabek!

« Odpowiedz #10 dnia: Października 29, 2011, 01:15:53 am »

Cytuj
Bóg nie ześle pokoju, bo modli się o niego Hindus czy animista.
Z ta hipoteza bym sie nie zgodzil. Duzo ludzi zyje w nieswiadomsci swoich blednych zapatrywan. Poza tym Bog jest Ojcem wszystkich ludzi. Skoro tacy ludzie moga byc zbawieni to tym bardziej ich modlitwy moga byc wysluchane.
Zapisane
"Jeżeli trwacie przy mojej nauce, jesteście naprawdę moimi uczniami. I poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli."
"Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie."
Michał Barcikowski
*
aktywista
*
Wiadomości: 1875

« Odpowiedz #11 dnia: Października 29, 2011, 12:57:34 pm »

Czy wy nie rozumiecie, ile tym swoim nieopanowanym paplaniem czynicie szkody sprawie tradycji?
Co z tego, że ulżycie sobie, splunąwszy "soborową antytezą" skoro potem nikt poważny nie uwierzy wam, że chodzi tylko o wyjaśnienie kilku punktów wątpliwych?
Chyba że uważacie, że można być katolikiem odrzucając którykolwiek z soborów. Jeśli tak, to nie dziwcie się, że sekciarstwa nikt za katolicyzm nie weźmie.
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #12 dnia: Października 29, 2011, 13:41:26 pm »

Czy wy nie rozumiecie, ile tym swoim nieopanowanym paplaniem czynicie szkody sprawie tradycji?
Niech mnie Pan oświeci: ile? jakich?

Co z tego, że ulżycie sobie, splunąwszy "soborową antytezą" skoro potem nikt poważny nie uwierzy wam, że chodzi tylko o wyjaśnienie kilku punktów wątpliwych?
Jakby nie było - to cytat.

Chyba że uważacie, że można być katolikiem odrzucając którykolwiek z soborów.
A może Pan łaskawie zdefinować, co znaczy "odrzucać sobór"?
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #13 dnia: Października 29, 2011, 20:29:33 pm »

Słowa i wykonanie:

Jacek Kowalski - "Homilia św. Jacka"

1.Jeżeli wierzysz w Boga, pamiętaj, że Prawda jest jedna
Niezmienna i nieodwołalna i do zbawienia potrzebna

Te słowa w sercu wyryj i w duszy swej rozważaj
A jeśli ktoś ci mówi, że ma własną prawdę - uważaj!
Albowiem człowiek sam z siebie niczego nie ustanowi
Nie ufaj byle komu, zaufaj Kościołowi.

2. Nie w księdza wierz, ale w Kościół, nie słuchaj podłych błahostek
Dziś, gdy pragnienie Prawdy zastąpił głód ciekawostek
Toleruj głupców, lecz temp głupotę i podły gust
Nie pozwól w imię Miłości zamykać sobie ust
Niech wiedzą niedoskonali, że są niedoskonali
Albowiem prawdziwa Miłość w Prawdzie się doskonali

3. Nie próbuj naśladować głupoty prostego tłumu
Jeżeli Bóg dał ci rozum, to rób użytek z rozumu
Na przekór inteligentnej, wulgarnych mędrców armii
Niech wiara twa szuka rozumu,a rozum Prawdą się karmii
Niech nie zachwieje tobą dyskurs przewrotnie mętny
Bo szatan nie ma mądrości, jest tylko inteligentny

4. Szatan jest księciem władztwa oraz artystą grzechu
Fałsz miesza wpół na wpół z Prawdą, nie rezygnując z uśmiechu
Przedrzeźnia dobroć Boga i mękę Zbawiciela
Ludzkości ułatwia życie, rozgrzeszeń chętnie udziela
Ale kto sobie i innym Prawdę powiada w oczy
Takiemu człowiekowi ni szatan nie podskoczy

5. Lecz kiedyś poznawszy Prawdę, że nic ci już więcej nie trzeba
Najgorszy łajdak może przed tobą wejść do Nieba
Bo Miłosierdzie Pańskie Sąd Ostateczny Uprości
Każdemu odmierzy tylko według Jego Miłości
Więc módl się o Miłosierdzie i bądź miłosierny dla brata
A myśląc o dniu dzisiejszym, myśl zawsze o końcu świata.

6. Jeżeli wierzysz w Boga, pamiętaj, że Prawda jest jedna
Niezmienna i nieodwołalna i do zbawienia potrzebna
Te słowa w sercu wyryj i w duszy swej rozważaj
A jeśli ktoś ci mówi, że ma własną prawdę - uważaj!
Albowiem człowiek sam z siebie niczego nie ustanowi
Nie ufaj byle komu, zaufaj Kościołowi.

http://www.youtube.com/watch?v=r5NC5GS-7Tg&feature=player_embedded
Zapisane
Strony: [1] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Asyż 2011: Hermeneutyka sprzeczności « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!