A zajrzał chociaż pan "jaromir" pod wskazane linki? Napewno nie! To proponuję zaglądnąć i na spokojno poczytać sobie:http://krzyz.katolicy.net/index.php/topic,4926.msg101122.html#msg101122Ruchy charyzmatyczne ! http://krzyz.katolicy.net/index.php/topic,1150.0.htmlI trochę przybliżę:CytujWidząc atmosferę entuzjazmu i cudownych zdarzeń, zapragnęli uczestniczyć w pełni w doświadczeniu braci, poprosili więc o chrzest w Duchu Świętym. Protestanccy charyzmatycy nałożyli ręce i natychmiast grupie katolików udzielił się dar mówienia językami, otrzymali również dar proroctwa i mądrości oraz nieznane uczucie Kogoś w ich sercu: „Czuliśmy Boga!”.(...)(Z książki Ruch charyzmatyczny)Odnośnie tego nakładania rąk:CytujWymowa tych słów i faktów jest wyraźna. Włożenie bowiem rąk jest w Kościele od początku gestem zarezerwowanym Apostołom i ich następcom - biskupom, oznaczającym przekazanie łaski i poświęcenie Bogu; ten zastrzeżony gest jest istotną formą sakramentu święceń. Cóż natomiast może oznaczać włożenie rąk przez sekciarzy protestanckich (tzw. zielonoświątkowcy nie są nawet w sensie ścisłym protestantami, lecz pochodzącą z protestantyzmu amerykańskiego sektą, powstałą pod koniec XIX w.)? Jeśli nie ma to być tylko jakieś dziwaczne widowisko, to gest ten wyraża, że ci katolicy otrzymali "odnowienie wiary" i "Ducha Świętego" od heretyków. Czyżby nie było w Kościele Ducha Świętego, a wiara w nim była przestarzała? Przy tym nazywanie histerycznych ekscesów "wylaniem Ducha Świętego" zakrawa na bluźnierstwo. Widać wyraźnie, że mamy tutaj do czynienia nie z samym tylko pochodzeniem historycznym, lecz że bardzo mocne są także wewnetrzne powiązania tych ruchów z herezjami protestantów, przejawiające się w takich znamionach, jak chociażby antyhierachizm, biblicyzm, emocjonalizm. Nic jest więc niczym nadzwyczajnym, gdy coraz to jakaś "wspólnota charyzmatyczna" także fomlalnic odłącza się od Kościola, gdyż widać w tym przynajmniej konsekwencję. "W obronie Mszy Św. i Tradycji katolickiej" - ks.Dariusz J. Olewiński str. 404.To może jeszcze Chrzest Duchem Świętym czy w Duchu Świętym, jakoś tak mówią.Nie ma czegoś takiego w KK jak Chrzest Duchem Świętym czy w Duchu Świętym - chrzci się w imię Ojca i Syna i Ducha Swiętego - raz w życiu, chrzest zostawia trwały ślad na duszy - niezatarte piętno. W Credo mówimy "wyznaje jeden chrzest". "Chrzest Duchem Świętym" czy "w Duchu Świętym" jest to praktyka właściwa dla protestantyzmu, która została bezkrytycznie przeszczepiona na grunt katolicki. Najlepszym przykładem jest tutaj nakładanie rąk przez lidera grupy charyzmatycznej, w celu udzielenia mocy Ducha Świętego. W protestantyzmie, który kieruje się zasadą powszechnego kapłaństwa wiernych, nie budzi to żadnych emocji, jednakże w Kościele rzymskim jest to zupełnie niedopuszczalne. Teologia protestancka - zielonoświątkowa została przyjęta w Kościele katolickim z otwartymi rękoma, czego efektem są liczne organizacje o charakterze charyzmatycznym działające w obrębie tego kościoła. Najlepszym przykładem będzie tutaj Odnowa w Duchu Świętym. Bezsprzecznie mamy tutaj do czynienia z synkretyzmem religijnym w obrębie chrześciajństwa. ( czyli łączenie w całość , różnych poglądów religijnych.) Może jeszcze "Spoczynek w Duchu św. czy Napełnianie Duchem Świętym" to już proszę popatrzeć - katolickie:http://pl.youtube.com/watch?v=5_WOi53WoQs http://pl.youtube.com/watch?v=SUXiMvsZpY4&feature=relatedA tu już profesjonalizm protestancki - Pastor Benny Hinn:http://www.youtube.com/watch?v=81wYefVBLqg&feature=relatedhttp://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=6fnfTrQLkgwhttp://www.youtube.com/watch?v=c9U_lWmAsYM&feature=related
Widząc atmosferę entuzjazmu i cudownych zdarzeń, zapragnęli uczestniczyć w pełni w doświadczeniu braci, poprosili więc o chrzest w Duchu Świętym. Protestanccy charyzmatycy nałożyli ręce i natychmiast grupie katolików udzielił się dar mówienia językami, otrzymali również dar proroctwa i mądrości oraz nieznane uczucie Kogoś w ich sercu: „Czuliśmy Boga!”.(...)(Z książki Ruch charyzmatyczny)
Wymowa tych słów i faktów jest wyraźna. Włożenie bowiem rąk jest w Kościele od początku gestem zarezerwowanym Apostołom i ich następcom - biskupom, oznaczającym przekazanie łaski i poświęcenie Bogu; ten zastrzeżony gest jest istotną formą sakramentu święceń. Cóż natomiast może oznaczać włożenie rąk przez sekciarzy protestanckich (tzw. zielonoświątkowcy nie są nawet w sensie ścisłym protestantami, lecz pochodzącą z protestantyzmu amerykańskiego sektą, powstałą pod koniec XIX w.)? Jeśli nie ma to być tylko jakieś dziwaczne widowisko, to gest ten wyraża, że ci katolicy otrzymali "odnowienie wiary" i "Ducha Świętego" od heretyków. Czyżby nie było w Kościele Ducha Świętego, a wiara w nim była przestarzała? Przy tym nazywanie histerycznych ekscesów "wylaniem Ducha Świętego" zakrawa na bluźnierstwo. Widać wyraźnie, że mamy tutaj do czynienia nie z samym tylko pochodzeniem historycznym, lecz że bardzo mocne są także wewnetrzne powiązania tych ruchów z herezjami protestantów, przejawiające się w takich znamionach, jak chociażby antyhierachizm, biblicyzm, emocjonalizm. Nic jest więc niczym nadzwyczajnym, gdy coraz to jakaś "wspólnota charyzmatyczna" także fomlalnic odłącza się od Kościola, gdyż widać w tym przynajmniej konsekwencję. "W obronie Mszy Św. i Tradycji katolickiej" - ks.Dariusz J. Olewiński str. 404.
Warto jest przejrzeć historię wpisów "dziwnych" dyskutantów. W tym wypadku "śpiocha" (niemal 8 lat w uśpieniu) o nazwie "jaromir":Cytat: Anna M w Października 02, 2010, 19:03:53 pmA zajrzał chociaż pan "jaromir" pod wskazane linki? Napewno nie! To proponuję zaglądnąć i na spokojno poczytać sobie:http://krzyz.katolicy.net/index.php/topic,4926.msg101122.html#msg101122Ruchy charyzmatyczne ! http://krzyz.katolicy.net/index.php/topic,1150.0.htmlI trochę przybliżę:CytujWidząc atmosferę entuzjazmu i cudownych zdarzeń, zapragnęli uczestniczyć w pełni w doświadczeniu braci, poprosili więc o chrzest w Duchu Świętym. Protestanccy charyzmatycy nałożyli ręce i natychmiast grupie katolików udzielił się dar mówienia językami, otrzymali również dar proroctwa i mądrości oraz nieznane uczucie Kogoś w ich sercu: „Czuliśmy Boga!”.(...)(Z książki Ruch charyzmatyczny)Odnośnie tego nakładania rąk:CytujWymowa tych słów i faktów jest wyraźna. Włożenie bowiem rąk jest w Kościele od początku gestem zarezerwowanym Apostołom i ich następcom - biskupom, oznaczającym przekazanie łaski i poświęcenie Bogu; ten zastrzeżony gest jest istotną formą sakramentu święceń. Cóż natomiast może oznaczać włożenie rąk przez sekciarzy protestanckich (tzw. zielonoświątkowcy nie są nawet w sensie ścisłym protestantami, lecz pochodzącą z protestantyzmu amerykańskiego sektą, powstałą pod koniec XIX w.)? Jeśli nie ma to być tylko jakieś dziwaczne widowisko, to gest ten wyraża, że ci katolicy otrzymali "odnowienie wiary" i "Ducha Świętego" od heretyków. Czyżby nie było w Kościele Ducha Świętego, a wiara w nim była przestarzała? Przy tym nazywanie histerycznych ekscesów "wylaniem Ducha Świętego" zakrawa na bluźnierstwo. Widać wyraźnie, że mamy tutaj do czynienia nie z samym tylko pochodzeniem historycznym, lecz że bardzo mocne są także wewnetrzne powiązania tych ruchów z herezjami protestantów, przejawiające się w takich znamionach, jak chociażby antyhierachizm, biblicyzm, emocjonalizm. Nic jest więc niczym nadzwyczajnym, gdy coraz to jakaś "wspólnota charyzmatyczna" także fomlalnic odłącza się od Kościola, gdyż widać w tym przynajmniej konsekwencję. "W obronie Mszy Św. i Tradycji katolickiej" - ks.Dariusz J. Olewiński str. 404.To może jeszcze Chrzest Duchem Świętym czy w Duchu Świętym, jakoś tak mówią.Nie ma czegoś takiego w KK jak Chrzest Duchem Świętym czy w Duchu Świętym - chrzci się w imię Ojca i Syna i Ducha Swiętego - raz w życiu, chrzest zostawia trwały ślad na duszy - niezatarte piętno. W Credo mówimy "wyznaje jeden chrzest". "Chrzest Duchem Świętym" czy "w Duchu Świętym" jest to praktyka właściwa dla protestantyzmu, która została bezkrytycznie przeszczepiona na grunt katolicki. Najlepszym przykładem jest tutaj nakładanie rąk przez lidera grupy charyzmatycznej, w celu udzielenia mocy Ducha Świętego. W protestantyzmie, który kieruje się zasadą powszechnego kapłaństwa wiernych, nie budzi to żadnych emocji, jednakże w Kościele rzymskim jest to zupełnie niedopuszczalne. Teologia protestancka - zielonoświątkowa została przyjęta w Kościele katolickim z otwartymi rękoma, czego efektem są liczne organizacje o charakterze charyzmatycznym działające w obrębie tego kościoła. Najlepszym przykładem będzie tutaj Odnowa w Duchu Świętym. Bezsprzecznie mamy tutaj do czynienia z synkretyzmem religijnym w obrębie chrześciajństwa. ( czyli łączenie w całość , różnych poglądów religijnych.) Może jeszcze "Spoczynek w Duchu św. czy Napełnianie Duchem Świętym" to już proszę popatrzeć - katolickie:http://pl.youtube.com/watch?v=5_WOi53WoQs http://pl.youtube.com/watch?v=SUXiMvsZpY4&feature=relatedA tu już profesjonalizm protestancki - Pastor Benny Hinn:http://www.youtube.com/watch?v=81wYefVBLqg&feature=relatedhttp://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=6fnfTrQLkgwhttp://www.youtube.com/watch?v=c9U_lWmAsYM&feature=related