Jesteśmy w Polsce to prosze o teksty w jezyku ojczystym w miarę możliwości
Nie musiał Pan kasować. Ale mógł Pan po prostu pomyśleć o jakimś polskim streszczeniu lub tłumaczeniu, bo, jak mniemam, rozumiał Pan ten tekst po angielsku.
Postaram się w najbliższym czasie wypisać w punktach wszystkie tezy krytyczne wobec sekty pana Kiko, bo pewnie nie wszystkim będzie sie chciało czytać całość. Proszę też się nie zrażać i pisać jak najwięcej.
Artykuł 13sty Statutu, a dokładnie przypisy odsyłają do odpowiednich dokumentów precyzujących kto może objaśniać czytania dzieciom. Funkcja didaskala (na Drodze to wybrana osoba, która rozmawia z dziećmi i interpretuje Pismo) jest niezgodna z prawem liturgicznym, aczkolwiek są nieliczne wspólnity, gdzie didaskal przeprowadza taki dialog z dziećmi przed Eucharystią, czyli poza Liturgią.
To nie tylko domena Neokatechumenatu. Wyjaśnianie dzieciom czytań/ewangelii jest prawie normą w Ameryce. W większości parafii jest taki świecki "objaśniacz", który w czasie liturgii słowa zabiera dzieci gdzieś do innego pomieszczenia. Tam dostają malowanki, czasem także cukierki, dialoguje się z nimi, opowiada co tam w domu itd. Zdarza się, że czytań wogóle nie ma, tylko objaśniacz "swoimi słowami" opowiada, o co w tym wszystkim chodzi.
O. Adam Szustak, który głosił bardzo modne rekolekcje z czołowym przedstawicielem neokatechumenatu Robertem Friedrichem, głosi luteranizm. Podobne teksty głoszono w neokatechumenacie tam gdzie ja chodziłem.Nie wiem, czy ten zakonnik należy do neokatechumenatu, ale tutaj wychwala i podlizuje się tej sekcie.
... św. Józef robił konfesjonały ...
W jednym ze swoich kazań stwierdził, że apostołowie nie byli praktykujący.