Wielki Post

Czy ktoś mógłby przybliżyć przedsoborowe wskazania wielkopostne? Jak pościc? post według współczesnych przepisów wydaje mi sie zbyt mało wymagający. Chodzi mi generalnie o wymiar cielesny - dietetyczny. Z duchowym dam sobie rade. 

Wymiar cielesny:mniej jesc,mniej doprawiac przyprawy,wiecej sie biczowac i spac na kamieniu A tak serio calkiem to byl ciekawy artykul w ZW pare lat temu,jak znajde to przepisze albo podam namiary na ten numer

U mnie w rodzinie, jak pamiętam z młodości ograniczone było głośne słuchanie muzyki z radia. Poza Wolna Europą ma się rozumieć, która i tak w tym okresie muzycznie się wyciszała. Nie było jeszcze wtedy telewizji. Przemyślcie to młodzi - jest jeszcze pokolenia, które przeżyło młode lata bez telewizji. To byli vreme, to se ne vrati.

Post miał charakter ilościowy jak również jakościowy. Pamiętam, że mięso było rzadko. Dzieci nie jadły słodyczy.

Ojciec Święty Benedykt XVI poprosił nas o post i mówił, aby to nie był rodzaj diety ale wyrzeczenie.
Dobrym obyczajem jest "jałmużna postna".
Najlepiej zrezygnować z czegoś, co się lubi najbardziej! To nie jest łatwe.
Nie lubię, gdy dziś mówi się tylko o "poście duchowym" np. nie czynienia zła i wyśmiewa się klasycznie rozumiany post jako przestarzały.

Nie było jeszcze wtedy telewizji. Przemyślcie to młodzi - jest jeszcze pokolenia, które przeżyło młode lata bez telewizji.

Teraz bardziej wymagające byłoby chyba ograniczenie korzystania z komputerów. Tylko co wtedy z forum

Najlepiej zrezygnować z czegoś, co się lubi najbardziej! To nie jest łatwe.

No właśnie, to jest chyba podstawa postu. Jak ktoś nie lubi słodyczy, to co mu da wstrzemięźliwość od przysłowiowych cukierków

U sedeków na ultramontes.pl znalazłem coś takiego:
http://www.ultramontes.pl/o_postach.htm

Tylko co wtedy z forum

Byłoby mniej wielkich postów :-)))

Może zamkniemy forum na każdy piątek WP? Tak w ramach poszczenia

Dobre,powaznie mozna sie zastanowic

U mnie w rodzinie, jak pamiętam z młodości ograniczone było głośne słuchanie muzyki z radia. Poza Wolna Europą ma się rozumieć, która i tak w tym okresie muzycznie się wyciszała. Nie było jeszcze wtedy telewizji. Przemyślcie to młodzi - jest jeszcze pokolenia, które przeżyło młode lata bez telewizji. To byli vreme, to se ne vrati.

No ja bez telewizora to żyję ósmy rok muzy też ostatnio malutko. Trzeba sobie znaleźć coś innego. Może faktycznie piątek bez forum??

Mysle,ze to dobry pomysl,to rzeczywiscie moze byc wyrzeczenie,dzien bez Forum!

Ja też popieram ! Wielkopopstny piątek bez Forum Krzyż !

Co na to Moderatorzy?

A kto jeszcze pości w suche dni?

Czy wg ultramontiesów żelki można jeść w piątek? Są przecież zrobione z żelatyny z kości zwierzęcych.

Też popieram pomysł wielkopostnych piątków bez Forum.
Miałoby to podwójny wymiar:
- jako umartwienie dla "nałogowców" 
- pozostałoby więcej czasu na właściwsze dla Wielkiego Postu zachowania...