Jakże można nie rozumieć tak klarownego i precyzyjnego języka? Ja bym się wstydził przyznać.Ale jak ktoś nie rozumie, to polecam zapisać się na jakieś seminarium w papieskim Instytucie Małżeństwa i Rodziny im Św. Jana Pawła II. Tam dogłębnie studiują encyklikę AL. Np. w tym semestrze mają seminarium i serię wykładów p.t. "Sumienie i rozeznanie, tekst i kontekst rozdziału ósmego Amoris Laetitia".Wiem, że to drogo i daleko, ale trzeba poszukać, może da się załatwić jakieś stypendium na taki wyjazd dla świeckich, którzy chcą pogłębić znajomość AL.
Tylko bez żartów, panie Regiomontanus!Oto słowa Inżyniera:Nieustannie wzrastająca szybkość przemian ludzkości i naszej planety łączy się dziś z intensyfikacją rytmu życia i pracy w tym, co po hiszpańsku niektórzy nazywają „rapidación” (przyspieszeniem). Choć zmiany należą do dynamiki złożonych systemów, prędkość, jaką im narzucają ludzkie działania, kontrastuje dziś z naturalną powolnością ewolucji biologicznej. Dołącza się do tego problem, iż cele tych szybkich i ciągłych zmian niekoniecznie są zorientowane na dobro wspólne i ludzki rozwój, zrównoważony i integralny.trwamy i rozważamy....http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,10004.msg224162.html#msg224162
Globalizacja paradygmatu technokratycznegoPodstawowy problem jest inny, jeszcze głębszy: chodzi o sposób, w jaki faktycznie ludzkość przyjęła technologię i jej rozwój wraz z jednolitym i jednowymiarowym paradygmatem. W takim paradygmacie wyróżnia się koncepcja podmiotu, który stopniowo, w procesie logiczno-racjonalnym, pojmuje, a zatem posiada rzecz, która znajduje się na zewnątrz. Taki podmiot wyraża się poprzez ustanowienie metody naukowej wraz z powiązanym z nią eksperymentowaniem, które jest już wyraźnie techniką posiadania, dominacji i przekształcania. To tak, jakby podmiot miał do czynienia z rzeczywistością zupełnie bezkształtną, całkowicie dostępną jego manipulacji. inż. Bergoglio dixittrwamy w intelektualnym rozmodleniu....http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,10004.msg224303.html#msg224303[/size]
"powiedziano mi, że w pewnym kraju europejskim istnieją miasta w połowie puste z powodu spadku liczny ludności: niektóre społeczności migrantów mogą się tam przenieść, co między innymi może ożywić gospodarkę tego obszaru." - oto słowa Franciszka,Niedziela trwa a my trwamy w intensywnej kontemplacji i adoracji słowa,Modlmy się o otwartosc serc Kielczan i ubogacenie ich miasta,PSI tylko bez podśmi...ujek i mowy nienawisci!http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,10004.msg223689.html#msg223689
Słowo Pisane Inżyniera, sprawia niektórym Forowiczkom (i Forowiczom) niejakie problemy. Szukają oni zatem drogi na skróty: anonimowych interpretacji.
Obie przypowieści są ogromnie budujące. Prosimy o więcej!
Nie było rytuału. Nie było pokłonów. Powtarzaliśmy to tutaj. Musimy być rygorystyczni, kiedy mówimy o tym, co faktycznie wydarzyło się przed kamerami. Mówimy, że to nie miało miejsca. - powiada Paolo Ruffini prefekt Dykasterii ds. Komunikacji o rzekomym biciu pokłonów przed Pachamamą